Przypowieść o wdowim groszu to krótka, lecz jakże dobitna i jakże wymowna lekcja, dzięki której mamy odwrócić swoją uwagę od stanu posiadania, na rzecz umiejętności poświęcenia dla innych ludzi całego swojego majątku, nawet za cenę chwilowej lub długotrwałej utraty wygody i komfortu życia.
Spis treści
Przypowieść o wdowim groszu – streszczenie
Przypowieść o wdowim groszu, która pojawia się w kilku Ewangeliach, to jedna z najbardziej przejrzystych i jasnych przypowieści Jezusa Chrystusa, które można znaleźć w Piśmie Świętym Nowego Testamentu. Nie jest ona przypowieścią w ścisłym tego słowa, gatunkowym i filologicznym, rozumieniu, jest raczej opisem pewnej sytuacji, która jednak posiada wymiar symboliczny. Sytuacja owa miała miejsce, kiedy Jezus Chrystus wraz ze swoimi uczniami przebywał w świątyni i obserwował ludzi, którzy wrzucali datki pieniężne do wielkiej skarbony. Obserwował ich długo i widział, że większość zamożnych ludzi, którzy przychodzą tam się modlić, wrzuca bardzo niewielkie kwoty. W którymś momencie zobaczył jednak staruszkę, ubogą wdowę, która do skarbony wrzuca dwie drobne monety. Chrystus pokazuje tę wdowę swoim uczniom i wskazuje im ją jako przykład do naśladowania w życiu. Zdziwionym tym przykładem uczniom tłumaczy, że bogaci ludzie, którzy wrzucali nawet te same pieniądze, oddawali tak naprawdę tylko niewielką, niedostrzegalną dla siebie, część własnych majątków. Wdowa zaś, będąc ubogą staruszką, wrzuciła tyle samo, chociaż dla niej była to dużo istotniejsza kwota. Jezus Chrystus mówi, że właśnie ta biedna wdowa dała więcej niż wszyscy inni bogacze razem wzięci i właśnie przez to jest bliższa Bogu.
Przypowieść o wdowim groszu – interpretacja
Przypowieść o wdowim groszu to rzecz jasna wcale nie przypowieść o tym, ile pieniędzy człowiek powinien poświęcać na rzecz rozwoju swojej religii, swojego kościoła. Jest to raczej przypowieść o gotowości do poświęcenia, a dokładniej rzecz ujmując, o tym, ile jesteśmy w stanie poświęcić ze swojego życia, ze swojego majątku, ze swojego bogactwa i oddać Bogu, ale też i drugiemu człowiekowi. Żadnym wysiłkiem przecież nie jest dla nas odstąpienie paru groszy, w momencie, kiedy sami opływamy w dostatki i niczego nam nie brakuje. Nie jest to wysiłek, nie jest to żadne poświęcenie. W momencie jednak, kiedy sami mamy niewiele, a czasami zgoła nic, a mimo tego jesteśmy w stanie oddać coś drugiej osobie, poświęcić się dla bliźniego, pomóc mu, wtedy – wydaje się mówić Jezus Chrystus – nasze poświęcenie jest poświęceniem prawdziwym i przez nie stajemy się bardziej wartościowi w oczach Boga Ojca. W tym więc świetle prawdziwe wydaje się stare powiedzenie, że im ktoś posiada więcej, tym bardziej boi się to stracić, a im ktoś ma mniej, tym mniejszy lęk go przepełnia, bo zwyczajnie nie ma się o co troszczyć.
Oczywiście to powiedzenie dotyczy wyłącznie dóbr materialnych, ponieważ trudno byłoby je odnieść do rzeczywistych cnót człowieka, których nie da się dotknąć ani doświadczyć w sposób empiryczny. Jezus Chrystus wskazując nam ubogą wdowę, która sama mając niewiele, jest mimo wszystko w stanie oddać nawet to, co jej zostało, na rzecz świątyni, przestrzega nas, że nie powinniśmy zbytniej wagi przywiązywać do zamożności na tym świecie, ponieważ zupełnie co innego będzie się liczyło w momencie, kiedy Bóg Ojciec będzie nas rozliczał w czasie sądu ostatecznego. Wtedy liczyć się będzie bowiem nie to, co udało nam się zgromadzić, lecz to, co byliśmy w stanie poświęcić.
Przypowieść o wdowim groszu – problematyka
Przypowieścią o wdowim groszu nazywamy fragment Nowego Testamentu, który – jak już zdążyliśmy zauważyć wyżej – nie mieści się w dokładnych granicach tego gatunku. Jest to jednak nadal fragment, który w pewien sposób obrazuje funkcjonowanie Boga i Królestwa Niebieskiego. Uboga wdowa jest przedstawiona jako przykład osoby, której zachowanie podoba się Bogu, natomiast bogacze, którzy wrzucali tyle samo, co ona – jako mniej zdolni do wyrzeczenia się dóbr ziemskich. Bardzo ciekawy jest sposób w jaki Jezus Chrystus nadaje realnym wydarzeniom sens paraboliczny. W przeważającej bowiem większości przypadków, przypowieści są opowiadaniami (lub wręcz gawędami ze względu na swój mówiony charakter) o rzeczach prawdopodobnych, które zdecydowanie mogły mieć miejsce w dalszej lub bliższej przeszłości, lecz równie dobrze mogły się nigdy nie zdarzyć. W przypadku tej konkretnej przypowieści, owego pierwiastka realnego przełożenia na życie nie trzeba się doszukiwać. Jezus Chrystus bowiem utkał tę przypowieść z materii rzeczywistości, którą zarówno on, jak i jego uczniowie mieli tuż przed oczami, przez co jego odbiorcom było na pewno łatwiej ją zrozumieć i przyjąć.
„Wdowi grosz” to związek frazeologiczny, który powstał w oparciu o ten właśnie fragment Pisma Świętego Nowego Testamentu. W zgodzie z nim, frazeologizm ten oznacza datek, ofiarę, jałmużnę o niewielkiej wysokości, ale będący i tak sporym wysiłkiem, wręcz wyrzeczeniem, dla osoby, która go ofiarowuje. Jest za to symbolem szczerej i życzliwej chęci pomocy w potrzebie komuś, kto w danym momencie tej pomocy potrzebuje bardziej niż my.