Joanna Podborska to jedna z głównych bohaterek Ludzi bezdomnych Stefana Żeromskiego, wspaniałej powieści młodopolskiej jednego z najsłynniejszych polskich prozaików. Jest ona wybranką serca głównego bohatera, Tomasza Judyma, który kocha ją z wzajemnością, jednak ostatecznie porzuca, by móc całe swoje życie skupić na misji leczenia ludzi i pomocy najuboższym. W trakcie biegu fabuły autor daje czytelnikowi wgląd w prywatne zapiski Joanny Podborskiej, bo wnosi dużo większą znajomość jej losów oraz czyni jasnymi jej motywacje.
Dzięki temu dziennikowi dowiadujemy się jak wyglądało niełatwe życie Joanny Podborskiej. Jawnym staje się, że pochodziła z rodziny zubożałej szlachty i że w młodym wieku została osierocona. Dowiadujemy się, że zatraciła kontakt z braćmi, z których jeden zmarł na zesłaniu, a drugi wyjechał zagranicę i tam stoczył się ostatecznie. Dowiadujemy się jak wyglądała niełatwa droga Joanny Podborskiej do niezależności, o tym, że poświęciła edukację wyższą, by wyjechać do Warszawy, podjąć pracę i usamodzielnić się, odciąć od poprzedniego życia i nieudanej młodości.
Ten zabieg udaje się Joannie dzięki jej determinacji i rzetelności w pracy guwernantki. Z dziennika dowiadujemy się jednak również o dręczącej młodą i piękną dziewczynę samotności oraz potrzebie posiadania bliskiej osoby, mimo pozornej niezależności materialnej oraz wielu powierzchownych znajomości. Dzięki dziennikowi poznajemy tę bohaterkę dużo lepiej niż stałoby się to w sytuacji, gdybyśmy mieli do dyspozycji wyłącznie opisy narratora. Jesteśmy w stanie utożsamić się z nią,współczuć jej i kibicować. Boleśniej jednak odczuwamy jej kolejne porażki,przede wszystkim porzucenie przez Tomasza Judyma, związek z którym wydawał się jedyną szansą na odwrócenie losu i rozpoczęcie szczęśliwego, już nie samotnego, życie przez Joannę.
Pamiętnik Joanny Podborskiej w Ludziach bezdomnych Stefana Żeromskiego to dla czytelnika szansa na nabranie nieco innej perspektywy na przedstawiane w książce wydarzenia. Stają się one niejako emocjonalnym przeżyciem samego czytelnika, która zaczyna je przeżywać na równo z samą Joanną. Chwilowa zmiana narracji jest również atrakcyjna pod względem formalnym i chętnie stosowana przez autorów tamtych czasów, o czym świadczyć może również nieco wcześniejsza wielka powieść panoramiczna autorstwa Bolesława Prusa, pt. Lalka.