Cyprian Kamil Norwid to polski poeta, malarz, rzeźbiarz czy filozof, który tworzył w okresie romantyzmu i jest uznawany za jednego z najważniejszych twórców tej epoki, choć ówcześnie jego literacki dorobek nie zyskał powszechnego uznania. W swoich wierszach autor często odwoływał się do osób, które uznawał za wybitne – tak też jest w utworze Adam Krafft, który prezentuje losy wyjątkowo utalentowanego, jednak zapomnianego niemieckiego rzeźbiarza.
Spis treści
Adam Krafft – analiza i środki stylistyczne
Wiersz powstał w roku 1842, w czasie, w którym tworzyło już drugie pokolenie romantyków, poruszającą nieco inną tematykę, niż ich poprzednicy. Utwór złożony jest z czterech zwrotek, które charakteryzuje zmienna ilość wersów – od dziesięciu, do dwudziestu jeden linijek. Budowa jest więc stosunkowo nieregularna. Rymy w utworze mają układ krzyżowy. Odpowiedniego rytmu nadają mu przerzutnie, czyli celowe zaburzenie porządku składniowo-intonacyjnego, a także inwersje – zastosowanie przestawnego szyku zdania (I jeszcze wrócisz hołd powtórzyć lenny).
Dzieło jest przykładem liryki inwokacyjnej, zwrotu do adresata, co od początku wskazuje na to, że podmiot liryczny kieruje swoje słowa do osoby z jakiegoś powodu ważnej – w tym przypadku jest to Adam Krafft, wybitny, lecz niedoceniany rzeźbiarz, zapomniany artysta. Osoba mówiąca to postać, która uważa go za mistrza, wielkiego twórcę. Także jest artystą, dlatego można podejrzewać, że w wierszu wypowiada się sam Norwid.
Typowym środkiem stylistycznym dla zastosowanej liryki jest apostrofa, bezpośredni zwrot (Tyś ów pacierz zmówił, Z twoich to ramion latoroślą wzbity). W wierszu przybiera ona postać anafory, powtórzenia rozpoczynającego wybrane wersy (I ty w szpitalu zakończyłeś życie, I ty w szpitalu z trosk umarłeś), a dalej – także wykrzyknienia (O wielki mistrzu! słusznie zginasz barki, O wielki mistrzu! tyś dał innym przykład). Zabiegi te sprawiają, że atmosfera utworu jest emocjonalna, podniosła i pochwalna, wiersz przypomina hymn na cześć mistrza.
Aby świat przestawiony można było sobie wyobrazić i aby był on plastyczny i obrazowy, poeta wykorzystał epitety (lazurowe tło, błaha miarka, cherubowe skrzydła, ewangeliczna łagodność, kościelny próg) oraz wzmacniające przekaz porównania (i jako prorok obudzony świtem, Nie jako rzeźba, lecz jak hymn Lewity). W wierszu występują także abstrakcyjne metafory (Kto go nie widział, komu nie padł cieniem na całe życie jako wątek marzeń), zwiększające wartość artystyczną dzieła.
Adam Krafft – interpretacja wiersza
Podmiot liryczny w wierszu wyraża ubolewanie, że wyjątkowa twórczość Adama Kraffta nigdy nie zyskała należytego uznania. Umarł on samotnie i w zapomnieniu, w sposób niegodny wielkiego mistrza, choć powinien przecież zapisać się na kartach historii jako wielki geniusz. Osoba mówiąca jest tym oburzona i rozżalona, nie potrafi pojąć, dlaczego ludzie nie poznali się na jego niespotykanym talencie. Uważa, że kamienie, w których rzeźbił Krafft, chociaż nieożywione, wykazywały się znacznie większą empatią niż ówczesne społeczeństwo.
Osoba mówiąca także jest artystą, dlatego w szczególny sposób identyfikuje się i utożsamia z trudnymi losami niemieckiego twórcy. Przywołując przykłady jego genialnych dzieł, między innymi sklepienia w domu modlitewnym, wyraża swój bezgraniczny zachwyt, podziw dla niezwykłego kunsztu i mistrzowskiego precyzji. Nie sposób jest przejść obojętnie wobec takiego dorobku, który wygląda, jakby dotknięty był ręką Stwórcy i uświęcony.