Do M*** – interpretacja

Autor: Anna Morawska

Adam Mickiewicz to jeden z najpopularniejszych literatów w historii Polski. Jego zbiór ballad „Ballady i romanse” uznaje się za początek romantyzmu w Polsce, a samego Mickiewicza nazywa się dziś wieszczem narodowym. Oprócz najpopularniejszych utworów autora, które niezwykle często przepełnione są opisem pięknych tradycji Słowiańskich, wierzeń, czy tęsknotą za ojczyzną – znajdziemy i takie wyrażające uczucia romantyczne względem kobiety. Niespełniona, wzniosła i silna miłość to częsty temat przewodni utworów romantyzmu. Pojawia się także w wierszu „Do M…”.

Do M*** – analiza i środki stylistyczne

Wiersz Adama Mickiewicza „Do M…” składa się z dziesięciu czterowersowych strof. Występują w nim rymy krzyżowe (abab).

Mamy tu do czynienia z liryką zwrotu do adresata. Podmiot liryczny zdradza swoją obecność za pomocą odpowiednich zaimków i czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej, np.: „Precz z mej pamięci!”, „Gdziem z tobą płakał” – jest to zatem utwór należący do liryki bezpośredniej.

Ze względu na znajomość biografii Adama Mickiewicza możemy domyślać się, że za osobą mówiącą kryje się on sam. Adresatką wiersza jest z kolei wielka, aczkolwiek niespełniona miłość Mickiewicza – Maryla Wereszczakówna. Wieszcz był w niej bardzo zakochany ze wzajemnością, co dostrzeżemy również w omawianym utworze. Kobieta poślubiła jednak innego – hrabiego Wawrzyńca Puttkamera. Kiedy wiersz powstał ( 1823 rok) Maryla była już mężatką. W połowie 1823 roku, podczas ferii Wielkanocnych doszło do spotkania kochanków, podczas którego zakończyli swój romans i burzliwą relację.

W utworze pojawia się wiele środków stylistycznych. Trzecia i ostatnia strofa stanowią refren, różnią się jedynie pierwszym wyrazem każdej z nich : „Na” i „Tak”. Wiersz rozpoczyna się od wykrzyknień, będących jednocześnie apostrofą i cytatem słów, jakie podmiot liryczny mógłby usłyszeć od ukochanej. W tekście pojawiają się liczne anafory, np.: „precz”, „czy”, „pomyślisz”. Mamy tu także wiele epitetów, np. „błyskawica nocna”, „samotnej komorze” oraz metafor, np. „Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił”. Podmiot liryczny snuje scenariusze tego, co myślałaby o nim kochanka w chwilach tęsknoty. Przytacza w ten sposób retoryczne pytanie, które kobieta by sobie zadała „Czemu nasz romans tak się nie zakończył?”. W tekście zauważymy też porównanie „Jak cień tym dłuższy, gdy padnie z daleka, Tym szerzej koło żałobne roztoczy […]”. Cały utwór stanowi wyliczenie sytuacji w których ukochana przypomniałaby sobie o mężczyźnie.

Do M*** – interpretacja utworu

Miłość, która nie chce być zapomniana

Już pierwsza strofa utworu wskazuje na silne uczucia targające podmiotem lirycznym. Jest w stanie spełnić niemal każde żądanie ukochanej. Na jej rozkaz może zejść jej z oczu, próbować przestać darzyć ją uczuciem, ale nigdy nie będzie mógł o niej zapomnieć i wie, że stanie się tak ze wzajemnością.

Wymienia sytuacje, w których ukochana wspomni o nim. Wie, że im bardziej będzie się od niej oddalał, tym ona intensywniej zacznie tęsknić, mając świadomość że jej kochanek jest daleko. Jego obraz stanie jej przed oczami podczas gry na harfie, kiedy to wspomni jak mu śpiewała. Pomyśli o nim przy każdej rozgrywce w szachy, pamiętając nawet układ figur na stole, gdy grali razem po raz ostatni.

Myśl o nim objawi się jej w każdej nawet najmniejszej czynności, takiej jak ogrzewanie się przy kominku. Zawsze gdy usłyszy pohukiwanie sowy i trzask błyskawicy będzie lękała się, że jej ukochany zmarł, a jego dusza ulatuje do nieba. Czytając lekturę, w której zakończenie jest dobre dla pary kochanków, będzie żałowała, że ich historia nie skończyła się tak samo.

Miłość która trzyma duszę

Strofy, które stanowią refren mówią tak naprawdę o tym, że miłość to uczucie, które nie tylko ma pod władaniem serce i rozum człowieka, ale trzyma także jego duszę. Mężczyzna gdziekolwiek kroczył ze swoją ukochaną, zostawiał tam cząstkę siebie. Wie, że już zawsze przy niej będzie, bo gdy nie może jej mieć, to tak jakby stracił duszę, czyli był pusty w środku.

Ich emocje i nastroje były związane tak bardzo, że nie sposób wymazać tego uczucia z pamięci. W chwilach smutku, czy radości byli wręcz jednością. Uczucie przeniknęło wgłąb mężczyzny tak bardzo, że czuje jakby jego kawałki duszy zostały przy tej kobiecie.

Podsumowanie

Miłość Adama Mickiewicza do Maryli Wereszczakówny była intensywna i bardzo burzliwa, aż finalnie zakończyła się złamanym sercem dla obojga. Biografia kobiety mówi nam nawet o kilku podjętych przez nią próbach samobójczych, po tym jak zakończyła swoją relację z Mickiewiczem. Utwór „DO M…” jest wyrazem ogromnej tęsknoty, żalu i miłości. Historia tych kochanków wskazuje na to, że wiersz powstał właśnie z myślą o Maryli. Podmiot liryczny zdaje sobie sprawę z tego, że może przestać widywać ukochaną. Może również starać się wyrzucić ją z serca i być może pokochać kogoś innego, ale na zawsze zachowa ją w pamięci. A cząstki jego duszy, które zostawił podczas wspólnego spędzania czasu już zawsze będą jej towarzyszyć.

Dodaj komentarz