Horacy to poeta który żył i tworzył w starożytności, jest uważany za jednego z nielicznych wspaniałych poetów antyku i właśnie z tym okresem jest najbardziej kojarzony. Horacy przyczynił się do rozwoju sztuki pisarskiej szczególnie pod kątem formy i treści utworów. Napisał wiele dzieł które dotyczyły życia społecznego we współczesnych mu czasach, co przyczyniło się do uznania go za wnikliwego obserwatora, a tym samym oddania mu miana poety wszech czasów.
Spis treści
Do Mecenasa – analiza utworu i środki stylistyczne
Horacy zwraca się do Mecenasa kilka razy w swoim wierszu. Cały utwór jest napisany w formie pieśni, która charakteryzuje się podziałem na strofy, jest napisana jako pochwała, językiem wzniosłym i patetycznym, który zachowuje pełen szacunek dla osoby do której jest kierowana. Pieśń jest to gatunek literacki zaliczający się do liryki, ściśle wiąże się z pochwałą religijności a jej forma powoduje że można utwór ten łączyć z odpowiednią melodią. Twórczość Horacego sprawiła, że pieśń nabrała swoistej formy która przetrwała wieki i utrzymuje się aż do współczesności.
Dzięki swojej stroficznej formie utwór dzieli się na krótkie odcinki tekstu, które łatwiej się czyta i przyswaja, poza tym cechą charakterystyczną tutaj jest rytm, a to sprzyja wielu możliwościom interpretowania utworu przez czytelników.
Pojawia się tutaj podmiot liryczny wyrażający się w formie pierwszoosobowej i jest to swoisty manifest który kierowany jest do osoby którą darzy on wielkim szacunkiem za wszelkie dobrodziejstwa kierowane w jego stronę.
„Chociaż jestem z ubogich ojców urodzony,
A twą przyjaźnią, Mecenasie, wywyższony,
Nie umrę i Styksowe nie skryją mnie fale.”
W tych kilku zdaniach powyżej, podmiot liryczny zauważa iż przyjaźń Mecenasa jest dla niego czymś wielkim na co wcale może nie zasługuje według swojej opinii, a jednocześnie docenia i zdaje sobie sprawę z tego, że dzięki jego uznaniu wie że jego twórczość i jednocześnie przez to jego osoba będą istniały przez wieki w zapisach, a on w pamięci ludzkości nigdy nie umrze.
Poeta w swoim wierszu wychwala Mecenasa co jest widoczne już na początku utworu, a używa do tego zabiegu apostrofy ( „Królów Tyrreńskich szczepie znamienity!”, „Czeka na ciebie Meceno kochany”). Podmiot liryczny chce się odwdzięczyć Mecenasowi i obdarowuje go swoją troską i zamartwianiem się o jego stan ducha i zdrowia, pragnie mu doradzić. Tutaj również autor stosuje apostrofy („Wyrwij się przecie i nie zwlekaj dłużej”, „Rzuć nudny zbytek, nie siedź w tym ogromie gmachów”).
W bogactwie stylistycznym prezentowanym przez autora pojawiają się bardzo często epitety, które pobudzają wyobraźnię czytającego („szczepie znamienity”, „bani nietykanej”, „uliczną wrzawę”, „znużonej trzódki”, „najlżejszym powiewkiem”, „pogodnym słońcem”, „morzu łakomemu”).
Poza tym stosuje w swojej wypowiedzi ciekawe metafory, które wspaniale obrazują przekaz („niejeden zmarszczek wygładzi się z czoła”, „już Andromedy ojciec grozi skrycie gorącem latem”, „w lwi znak wchodzące słońce na błękicie”, „przyszły los mądrość zasłoniła boska czarnym obłokiem”, „niepowrotne są te wartkie koła w wiecznie toczącym się godzin rydwanie”, „owinięty cnoty białą szatą”), jak również dla osiągnięcia lepszej rytmiki często stosuje wyliczenia („uliczną wrzawę, przepychy i dymy”, „kamienie, drzewa, domy i obory”).
Do Mecenasa – interpretacja utworu
Seria poezji dedykowanej sławetnemu mecenasowi – Gajuszowi Cilniuszowi Mecenasowi składa się z kilku części. Horacy, który jest autorem wierszy chciał wyrazić w nich swój wielki szacunek i oddanie przełożonemu będącego jego opiekunem i chlebodawcą. Mecenas sławił twórczość Horacego i dzięki niemu poeta miał środki do życia i wszelkie uznanie publiczności.
W pieśni II w utworze 12 Horacy zaznacza, że sam Mecenas również zajmuje się pisaniem i wychwala jego zdolności („ Ty sam Meceno lepiej powiesz w prozie”), i zaznacza, że on sam zajmuje się innego rodzaju pisarstwem, w którym lubi wychwalać kobiece atuty. Przytacza w tej pieśni prawdopodobnie tę kobietę, która skradła serce mecenasa i życzy mu by się do siebie zbliżyli („Mnie każe Muza śpiewać twoją Panię Lycymnię; ócz jej promienie i żary”, „Abyś jej porwał chciwiej, co zabrania, A ona wzajem skradła ci całusa”). W ten sposób podmiot liryczny pragnie oddać hołd również kobiecie, którą Mecenas obdarzył uczuciem i życzy im wspólnego życia, bo dobrze wie o tym, że dla Mecenasa będzie to odpowiednie, będzie się on radował oraz będzie szczęśliwy.
W utworze o numerze 20, tej samej pieśni autor opisuje swoją wdzięczność dla Mecenasa i wylicza wiele zasług, które dzięki niemu odbiera. Zaznacza tutaj również, że mimo tego, że się już starzeje to dobrze wie, że dzięki aprobacie i uznaniu mecenasa nie zaszkodzi ten fakt jego sławie na świecie. Prosi Mecenasa by po jego śmierci nie wychwalał go zanadto („Wstrzymaj też pożegnalny okrzyk i grobowi Mojemu czci nadmiernej nie okazuj wcale”) bo już wiele dla niego zrobił i jest mu za to wdzięczny.