Do moich współziomków – interpretacja wiersza

Podmiot liryczny pochwala politykę Stanisława Augusta Poniatowskiego, a także wiąże duże nadzieje z Sejmem Wielkim. Według niego posłowie są utalentowani i leży im na sercu dobro ojczyzny. Jednak przestrzega ich również przed pułapką, w jaką mogą wpaść. Jeżeli posłowie będą się między sobą sprzeczać, zaczną im przyświecać egoistyczne cele i nie będą zdecydowanie dążyć do wprowadzenia potrzebnych reform, to los kraju źle się potoczy. Jak wiadomo Sejm Czteroletni podjął wiele ważnych decyzji. Przykładowo uchwalono Konstytucję 3 maja, powiększono armię oraz zniesiono Radę Nieustającą. Jednak mimo wszystko doszło do kolejnych dwóch rozbiorów. 

W utworze pojawia się też zachęta do realnej oceny sytuacji. Polacy nie powinni udawać, że wszystko jest w porządku, tylko muszą podjąć zdecydowane działania w imię dobra ojczyzny. Podmiot liryczny wierzy, że Polacy są w stanie walczyć za ojczyznę i odnieść sukces. Wcześniej źle działo się z państwem, a jego obywatele przejawiali niewłaściwą postawę i pozwalali, żeby obce mocarstwa ich niewoliły, ale wszystko może się zmienić. Podmiot przedstawia Stanisława Augusta Poniatowskiego jako mądrego króla, który przyniósł poddanym oświecenie. Nauczył Polaków racjonalnego myślenia i stanowi przykład męstwa i patriotyzmu. Król założył Szkołę Rycerską i organizował słynne obiady czwartkowe, które gromadziły najważniejszych intelektualistów. Przywołana jest też postać Jana III Sobieskiego, który zasłynął jako waleczny i dobry władca. 

Utwór kończy się wezwaniem do poświęcenia nawet życia za dobro ojczyzny. Wiersz jest więc patriotyczną odezwą do rodaków. Zachęca on do odważnej walki o niepodległość. Dla podmiotu lirycznego Rzeczpospolita jest czymś niezwykle cennym. Ma nadzieję, że inni Polacy tak samo będą podchodzić do kwestii niepodległościowych i wspólnymi siłami uda im się pokonać zaborców i stworzyć silne, niezależne państwo. 

Dodaj komentarz

x