Serce roście, patrząc na te czasy – interpretacja

Autor: Anna Morawska

„Serce roście, patrząc na te czasy” to Pieśń II wydana w księgach pierwszych Pieśni Jana Kochanowskiego. Podmiot liryczny jest człowiekiem renesansu – świadczą o tym jego nawiązania do istoty ludzkiej postawionej w centrum, będącej punktem wyjścia do wszelkich odwołań. W tej pieśni należy zwrócić uwagę przede wszystkim na pochwałę radości życia, jak i czystego sumienia. Jan Kochanowski w tym utworze widocznie skupia się na pięknie świata i zwraca uwagi na urokliwe szczegóły otoczenia, w którym żyjemy. 

Serce roście, patrząc na te czasy – analiza utworu

Utwór ten jest stroficzny, składa się z siedmiu zwrotek, z których każda liczy po cztery wersy. „Pieśń II” pisana jest dziesięciozgłoskowcem (średniówka występuje po czwartej sylabie). W „Serce roście” mamy do czynienia z rymami zewnętrznymi, parzystymi.

W utworze występują liczne środki stylistyczne. Dużą grupę stanowią epitety („ciosane łodzie”, „czystej wodzie”, „gołe lasy”, „polne łąki”, „wiatr zachodni”,” wóz najcięższy”) określające i uwydatniające cechy zjawisk i obiektów, o których mówi podmiot liryczny. Kolejnymi środkami stylistycznymi zastosowanymi przez Kochanowskiego są: apostrofy („Nie gardź moim chłodnikiem chruścianym”), metafory (tytułowe „serce roście”) i przenośnia („Lody zeszły a po czystej wodzie / Idą statki i ciosane łodzie”), która jednocześnie jest także przerzutnią oraz animizacją. Warto zwrócić uwagę na personifikację przyrody („(…)świat sie wszystek śmieje / Zboża wstały, wiatr zachodny wieje / Ptacy sobie gniazda omyślają”), co dodaje jej dynamizmu. 

Serce roście, patrząc na te czasy – interpretacja pieśni

Przede wszystkim ten utwór jest wyrazem typowego optymizmu renesansowego. Podmiot liryczny jest człowiekiem wolnym i szczęśliwym, niczym się nie martwi, a jego wnętrze jest krystalicznie czyste i przejrzyste. Jan Kochanowski zwraca szczególną uwagę na to, co w otaczającym świecie jest wspaniałe i szczególnie godne uwagi. Przekazuje swoje pozytywne nastawienie względem życia. Przyroda zaprezentowana w utworze zachwyca swoją zdolnością do odrodzenia i odnowy, zachwyca swoim pięknem. Wraz z pojawieniem się wiosny, serce podmiotu lirycznego zaczyna żyć nadzieją. Zmienia się i zakwita. 

Rozważania dotyczące istoty szczęścia snute są w duchu filozofii stoickiej. Szczęście postrzegane jest jako stan umysłu, ściśle powiązany z czystym sumieniem, które jest jego głównym filarem. Radość widoczna w słowach utworu jest skierowana przez poetę właśnie na osoby szczęśliwe w stoickim rozumieniu. Wynika to z tego, że tylko osoby mające czyste sumienie są w stanie zauważyć piękno otaczającego świata, w pełni cieszyć się z życia i dostrzegać jego czar.

Poeta zwraca tym sposobem uwagę na to, iż poczucia szczęścia nie zaznają ludzie, których gryzie sumienie. Nie mogą oni w pełni cieszyć się szczęściem, bo nie dostrzegają oni pozornie błahych detali, które dają radość. Człowiek o nieczystym sumieniu nie jest w stanie cieszyć się z nadejściem kolejnego poranka, ciepłych promieni słonecznych, czy zauważyć śpiewu ptaków. Stwierdzenie: „Ale kogo gryzie mól zakryty, / Nie idzie mu w smak obiad obfity” stanowi swojego rodzaju dowód na to, że ludzie mający nieczyste sumienie nie dostrzegają wszystkich małych darów, które ludzkość otrzymuje od natury każdego dnia. Kolejnym fragmentem potwierdzającym tę tezę jest: „człowiek sumienia całego (…) czuje się prawie na swobodzie”. Osoby czujące w swoim wnętrzu spokój, mogą czuć się w pełni niezależne i wolne, bez ciążącego im ciężaru.

Człowiek „którego mól gryzie zakryty” to osoba mająca na sumieniu złe czyny. Wcześniejsze grzechy zamykają go na możliwość podziwiania piękna świata, w którym się znajduje. Przyroda zaprezentowana w „Pieśni II” jest bardzo harmonijna, w pewnym sensie ma ona odwzorowanie w dynamice i uporządkowaniu ludzkiej moralności i życia człowieka. Jan Kochanowski bardzo często w swojej twórczości używał przyrody jako metafory ludzkiej egzystencji, nierzadko dokonywał ich porównania. Natura dla poety była źródłem nadziei i radości dla człowieka. Utwór „Serce roście” najprawdopodobniej został napisany właśnie wiosną. 

Podsumowanie

Podsumowując, „Pieśń II” o incipicie „Serce roście, patrząc na te czasy” Jana Kochanowskiego to przede wszystkim utwór chwalący optymizm, piękno oraz spokój wewnętrzny. To właśnie spokój sumienia i jego czystość stanowią warunki szczęścia odczuwanego przez istotę ludzką. Nawet jeśli materialnie czegoś brakuje, to dzięki spokojowi sumienia dostrzegać można elementy codziennej rzeczywistości, które niewątpliwie uprzyjemniają życie każdego dnia. Niezależnie od bezpośredniego otoczenia, czy zasobności portfela możemy być dręczeni wyrzutami sumienia lub po prostu cieszyć się otaczającą rzeczywistością. Kluczową kwestią jest wewnętrzna harmonia i zgoda z samym sobą. Według Kochanowskiego człowiek powinien kierować się cnotą i zachowywać duchową równowagę. Poeta poprzez ten utwór chwali spokojne i skromne życie w zgodzie z naturą. Przekazuje również uniwersalne normy i zasady moralne, które pomimo upływu kolejnych lat, pozostają aktualne do dziś.

Dodaj komentarz