Przeplatające się światy oraz liczne kontrasty mają udowodnić czytelnikowi, że codzienność jest przepełniona niezwykłością, należy jednak nauczyć się ją dostrzegać. Poeta w charakterystyczny dla swej twórczości sposób zestawił ze sobą lirykę oraz groteskę, niepokojący Kraków, bajkowy pojazd oraz ludową opowieść o tragicznych kochankach. Poemat zadedykowany został żonie autora – Natalii Awałow, która niczym latarnia tytułowej dorożki, rozświetla życie, rozjaśnia mrok, pomaga przetrwać trudności oraz cierpienia, prowadzi Gałczyńskiego przez kolejne dni, niczym woźnica prowadzący swój powóz.
Podsumowanie
W powojennym Krakowie, dorożkarze regularnie wozili po miejskich ulicach mieszkańców oraz turystów. Konstanty Ildefons Gałczyński był szczególnie zafascynowany jednym z nich, Janem Kaczarą prowadzącym pojazd numer trzynaście, który stał się inspiracją do napisania omawianego utworu. Dorożkarz potrafił w barwny, wierszowany sposób opowiadać porywające historie, jego słowa miały charakter niemal magiczny, językiem malował porywające krajobrazy oraz wartkie akcje.