Żona modna to utwór satyryczny, opublikowany we wrześniu 1779 roku, jako część większego zbioru Satyry. Za przywilejem. Jego autorem jest Ignacy Krasicki, jeden z ważniejszych przedstawicieli polskiej literatury oświecenia, a ponadto duchowny i hrabia (nazywany księciem poetów polskich).
Spis treści
Żona modna – środki stylistyczne i analiza utworu
Gatunek literacki utworu to satyra, forma powstała już w czasach starożytnych, ośmieszająca i krytykująca określone osoby, bądź też grupy społeczne czy zjawiska i zachowania. – w tym celu wykorzystuje wyolbrzymienia i karykaturalny obraz świata. Pod względem formalnym, gatunek ten czerpie z każdego rodzaju literackiego (dramatu, epiki i liryki), inspiruje się także innymi rodzajami utworów.
Żona modna jest dziełem stosunkowo długim, napisanym trzynastozgłoskowcem. Pojawiające się rymy są parzyste. Krasicki wykorzystał dialog, jako dominującą formę podawczą. Podmiotem lirycznym satyry jest pan Piotr, szlachcic, który niedawno wziął ślub z młodą kobietą. Opisuje on pierwsze miesiące małżeństwa swojemu koledze. Jego wypowiedzi pełne są archaizmów, których obecnie nie spotyka się w języku polskim (ekwipaż – konny pojazd, jeszczeć – jeszcze, jejmość – ona, jej, tuszył – spodziewał się).
Opowiada on w sposób emocjonalny i ekspresywny, czego wyrazem są liczne wykrzyknienia (Broń Boże!, Albo się węzeł przerwie, albo się rozłączy! Moje serce!) oraz pytania retoryczne, czyli nie oczekujące odpowiedzi, ale skłaniające do zastanowienia i refleksji (Cóż mam czynić? Jak to być może?). Zabiegi te sprawiają, że utwór jest bardzo dynamiczny.
Podmiot przytacza także słowa swojej żony w formie mowy niezależnej. Irytacja zachowaniem kobiety objawia się wyliczeniami (a z nią suczka i kotka, i myszka, kwatery z bukszpanu, ligustru) oraz infantylnymi zdrobnieniami (meczecik, domek, figurki, klateczka na ptaszki). Opisywany świat przedstawiony jest z wykorzystaniem licznych epitetów (imbier chiński, belwederek maleńki, wykwintne kawalery, modne imoście, gromadna muzyka). Pojawia się także metafora (Jejmość w plany obfita, a w dziełach przemożna).
Żona modna – interpretacja
Krasicki w swoim utworze przedstawia dialog pomiędzy panem Piotrem i jego kolegą, z którego wynika, że jego żona to osoba pomysłowa i kreatywna, obyta ze światem, a także atrakcyjna, lecz niestety nie pozbawiona wad.
Kobieta bywała na możnych dworach, interesuje się modą i lubi luksusy, ale jej małżonek, choć szlachcic, nie posiada na tyle pokaźnego majątku, aby zaspokoić jej potrzeby. Żona wydaje się nie znać wartości pieniądza, nie zaznała ciężkiej pracy więc nie wie, ile wysiłku kosztuje zgromadzenie środków na spełnienie ekskluzywnych zachcianek. Jest rozrzutna, niegospodarna, marnotrawi pieniądze na zbytki. Liczy się dla niej przede wszystkim opinia innych ludzi, pragnie uchodzić w swoim za osobę zamożną i modą, oczekuje towarzyskiego rozgłosu i intensywnego życia, zupełnie zapominając o swoim małżonku. Brak jej skromności oraz zainteresowania własną rodziną, pełna jest pychy i wszystko robi na pokaz.
Jest postacią o stanowczym charakterze, to kobieta zaborcza, która chce dominować nad Piotrem, pomija jego opinie i nie liczy się ze zdaniem męża. Wykazuje niezdrową fascynację francuską modą, zamiast jedynie czerpać inspiracje z obcych wzorców kulturowych, marzy o całkowitym ich odwzorowaniu w swoim otoczeniu. Uważa się za osobę wrażliwą i delikatną, jednak sposób w jaki postępuje ze służbą oraz ośmieszanie męża świadczą o tym, że jest zupełnie przeciwnie.
Piotr natomiast jest osobą naiwną, bezwolną, która pozwoliła się stłamsić. W milczeniu finansuje coraz to nowe, absurdalne zachcianki żony, pomimo że pieniędzy zaczyna brakować. Podczas podejmowania decyzji o zawarciu związku małżeńskiego on również kierował się pobudkami materialnym, chciał powiększyć swój majątek o posag kobiety – pobliskie ziemie i cztery wioski.
Żadne z bohaterów nie kieruje się uczuciem i prawdziwą, szczerą miłością – ona żyje na pokaz, on poniekąd także – chciał stać się największym okolicznym posiadaczem ziemskim. Finalnie jednak znacznie uszczuplił swój majątek, ponieważ luksusowe aspiracie żony doprowadziły go na skraj bankructwa.
Mężczyzna żałuje swojej decyzji o ślubie, nie potrafi się jednak z niej wycofać, więc brnie w marnotrawienie środków. Małżonkowie nie przedstawili sobie jasno swoich oczekiwań wobec związku, nie prowadzą partnerskiego dialogu, są ze sobą wyłącznie dla zysku. Oboje w pewien sposób reprezentują moralny upadek polskiej szlachty, która traciła narodową tożsamość i skupiała się na gromadzeniu bogactwa.
Podsumowanie
Ignacy Krasicki w swojej satyrze wyśmiewa bezmyślne powielanie obcych wzorców kulturowych przez polską szlachtę. Szczególnie fascynowała się ona modą francuską, za którą ślepo i bezrefleksyjnie podążała, zupełnie zatracając rodzime tradycje. Doszło nawet do absurdalnej sytuacji, w której szlachta wolała porozumiewać się w języku francuskim. Ponadto, autor krytykuje małżeństwa zawierane z pobudek materialnych, jako związki, w których żadna strona nie jest szczęśliwa.