Antoni Lulek to jedna z drugoplanowych postaci w Przedwiośniu Stefana Żeromskiego. Mimo swojej drugoplanowości jest to postać bardzo istotna, ponieważ reprezentuje grupę komunistów i ich poglądy. Poglądy, które w pewnym momencie – głównie za pomocą Lulka właśnie – zaczynają oddziaływać na głównego bohatera powieści, Cezarego Barykę.
Charakterystyka Antoniego Lulka
Antoni Lulek to człowiek o odrzucającej aparycji. Jest chudy, wręcz wychudzony, anemiczny, co podkreślał wysoki wzrost, czuć było po nim fizyczną słabość. Jest człowiekiem chorowitym, nieodpornym fizycznie. Posiada blond włosy oraz niebieskie oczy. Główną cechą charakteryzującą Lulka jest jego oddanie ideologii komunistycznej. Szczerze wierzy w równość społeczną oraz boli go ucisk klas pracujących, nienawidzi burżuazji. Jego siłą, która równoważy niewzbudzającą zaufania aparycję, jest wysoka umiejętność wysławiania się. Lulek jest świetnym mówcą, sztukę oratorską opanował w najwyższym stopniu. Dlatego też był cenny dla środowisk komunistycznych jako propagandysta. Antoni był świadomy tej swojej siły i wykorzystywał ją, między innymi próbując zawładnąć umysłem Cezarego Baryki i „nawrócić” go w pełni na komunizm. Sprawiało mu jednocześnie przyjemność to, że miał nad kimś kontrolę.
Lulek posiadał przeszłość kryminalną, w powieści mówi się o wielu jego wcześniejszych odsiadkach. Jest to człowiek inteligentny i oczytany, znał języki obce, jednak posiadał również wiele cech mitomana. Świadczą o tym pogłoski, jakie rozpuszczał, na temat swoich kolejnych prac translatorskich czy naukowych, a które w niewyjaśnionych okolicznościach nigdy nie dochodziły do skutku, bo zwykle wydawca w ostatniej chwili wycofywał się z braku funduszy. Był Lulek również manipulatorem. Wiedział dokładnie jak, co i do kogo mówić, by osiągnąć swój cel. Niejednokrotnie jednak zapędzał się za daleko i popadał w widoczną śmieszność.
Był przy tym wszystkim Lulek człowiekiem w przedziwny sposób uczciwym, o czym świadczy nie tylko zwracanie na czas wszystkich pożyczek pieniężnych, lecz także fakt, że głosił ideologię, w którą naprawdę wierzył. Był rzeczywistym orędownikiem rewolucji, chociaż nie widział jej na oczy i nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, jakie konsekwencje za sobą niosła. Jednak wobec siebie był naprawdę uczciwy. Być może gdyby nie wewnętrzna zapalczywość, która kazała mu zamykać oczy i uszy na jakiekolwiek inne sposoby życia niż ten proponowany przez komunizm, były Lulek innym człowiekiem, wzbudzającym dużo bardziej pozytywne odczucia.
Antoni Lulek nie jest postacią pozytywną, wzbudza w czytelniku negatywne emocje. Głosi niebezpieczną ideologię, w którą wierzy w sposób wręcz fanatyczny, chociaż nie do końca zdaje sobie sprawę z konsekwencji jej wprowadzenia w życie. Aby zwerbować jeszcze większą rzeszę rewolucjonistów ucieka się do manipulacji, wykorzystuje swoją inteligencję i umiejętności oratorskie, aby na siłę nakłaniać chłonne i niezbyt lotne umysły niektórych młodych ludzi do zaangażowania w komunizm. W całej jednak swojej wierze w rewolucję i w ideologię komunistyczną bywa śmieszny, jak każdy fundamentalista, nie potrafi rozszerzyć swojej perspektywy światopoglądowej, jest w pewien sposób ograniczony.