Dlaczego Wesele można uznać za dramat narodowy?

Autor: Grzegorz Paczkowski

Wesele należy do absolutnej klasyki literatury polskiej, co oznacza, że przez filologów utwór ten został przebadany pod każdym możliwym kątem. Stąd też wynika cała mnogość optyk, poprzez które dramat Wyspiańskiego może być czytany i interpretowany. W dyskusjach na ten temat padają m.in. określenia „dramat symboliczny” czy „dramat neoromantyczny”. Warto jednak przede wszystkim zwrócić uwagę na fakty, które przemawiają za rozpatrywaniem Wesela jako dramatu narodowego. 

„Narodowość” dramatu Stanisława Wyspiańskiego dostrzegalna jest na wielu poziomach. Pierwszym, najbardziej oczywistym, jest rzecz jasna to, że główny wątek utworu opowiada o próbie wyzwolenia się narodu polskiego spod jarzma zaborcy. Postaci metafizyczne pojawiające się w nocy w bronowickiej chacie tłumaczą poszczególnym bohaterom, jakie popełniają błędy w życiu, w twórczości czy w pracy. Błędy, które mają oddźwięk w życiu społecznym i które utwierdzają naród w marazmie i dekadencji zamiast porywać go do walki. Zjawy te dają bohaterom również wskazówki co do tego, jak wzniecić powstanie, które ma raz na zawsze przywrócić Polsce wolność. 

Drugim poziomem narodowości Wesela jest fakt, że dramat stanowi przekrojową panoramę społeczeństwa zamieszkującego ziemie polskie na przełomie XIX i XX wieku. Zwłaszcza wnikliwie opisuje dwie najliczniejsze grupy społeczne: chłopstwo i mieszczaństwo, czyli tak zwaną inteligencję, a także ich wzajemne stosunki. Stosunki te nie są najlepsze mimo że tytułowe wesele wieńczy ślub mieszczanina z chłopką. Jedni i drudzy żyją jednak w zupełnie innych światach, nie rozumieją się nawzajem i nie próbują nawet dążyć do porozumienia. Jeśli występuje jakieś wzajemne zainteresowanie, to szybko okazuje się ono powierzchowne i bezowocne. 

Kolejną kwestią przemawiającą za tym, żeby czytać Wesele jako dramat narodowy jest fakt, że dzieło to zawiera całe mnóstwo odniesień i aluzji do polskiej historii, arcydzieł literatury czy stereotypów i mitów narodowych. Wskazują na to postaci bezpośrednio inspirowane twórczością Adama Mickiewicza (Marysia kojarzona z Karusią z Romantycznościczy też Hetman kojarzony z widmem złego pana z Dziadów cz. II) oraz Juliusza Słowackiego (Wernyhora kojarzony ze starym lirnikiem i wieszczem ze Snu srebrnego Salomei). Historia zajmuje u Wyspiańskiego równie ważne, jeśli nie ważniejsze miejsce. Wielokrotnie wspominana jest rabacja galicyjska, która stanowi niezabliźnioną ranę pomiędzy szlachtą a chłopami, wspominane są rozbiory czy konfederacja targowicka. 

Można więc śmiało powiedzieć, że rację mają ci, którzy twierdzą, iż Wesele jest polskim dramatem narodowym. Wskazuje na to zarówno konstrukcja dzieła, jego tematyka, jak i treść. Ponadto Stanisław Wyspiański wprowadził do swojego utworu wiele szczegółów, które jeszcze dobitniej mają wskazywać, że głównym wątkiem Wesela jest najogólniej rzecz ujmując – kwestia polskości i przetrwania przez Polaków ciężkiego momentu historycznego, który dotknął ich ojczyzny. Te elementy to między innymi wystrój bronowickiej chaty określony przez Wyspiańskiego w didaskaliach, język bohaterów pochodzących ze wsi, doskonale stylizowany na gwarę małopolską czy wreszcie skrupulatne opisy typowo polskich strojów ludowych, które noszą goście wesela. Najważniejsze jednak jest to, że Wesele jest gorzkim spojrzeniem na nas samych, Polaków żyjących przed ponad stu laty, jak i tych żyjących współcześnie, wbrew pozorom borykających się z bardzo podobnymi wewnętrznymi problemami. 

Dodaj komentarz