Katarynka – streszczenie, plan wydarzeń, problematyka

Autor: Grzegorz Paczkowski

Bolesław Prus był jednym z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej literatury pozytywistycznej. To na przykładzie między innymi jego dzieł, historycy ustalali później cechy dominujące w polskiej prozie pod koniec XIX wieku. Jedną z jego najsłynniejszych nowel jest Katarynka.

Katarynka – streszczenie

Pan Tomasz, który od wielu lat codziennie punktualnie w południe odbywa spacer po ulicy Miodowej, jest dojrzałym mężczyzną o solidnej pozycji finansowej i społecznej, którą wyrobił sobie dzięki wieloletniej, ciężkiej i uczciwej pracy na stanowisku mecenasa sądowego. Dziś pan Tomasz nie wykonuje już zawodu, chociaż zdarza mu się udzielać porad i wskazówek młodszym kolegom po fachu. Całe życie pana Tomasza było w zasadzie poświęcone dwóm namiętnościom: pracy i kobietom. Mecenas uwielbiał płeć piękną i poświęcał jej cały czas, jaki tylko pozostawał mu wolny od obowiązków służbowych.

Przez wiele lat życie pana Tomasza ograniczało się wyłącznie do pracy i kobiet, przez co nigdy nie miał wystarczająco dużo czasu na swoją trzecią pasję – sztukę. Znalazł go dopiero wtedy, kiedy posunął się nieco w latach i postanowił się ustatkować. Wynajął i wyremontował ogromne mieszkanie oraz zaczął szukać żony. Coraz mniej czasu poświęcał na pracę, więc miał go coraz więcej na kolekcjonowanie dzieł sztuki. Nie wiadomo kiedy, jego mieszkanie zamieniło się w salon artystyczno-kulturalny, w którym na różnego rodzaju odczytach, koncertach czy wernisażach gromadziła się intelektualna elita okolicy. Po pewnym czasie pan Tomasz zupełnie zarzucił praktykę prawniczą i poświęcił się kulturze oraz poszukiwaniu małżonki, gdyż odczuwał coraz mocniej jak posuwa się w latach.

Mecenas był człowiekiem bardzo spokojnym, stonowanym, kulturalnym i wyrozumiałym. We wszystkim doszukiwał się pozytywnych stron. Wolał chwalić niż milczeć i milczeć niż otwarcie ganić lub krytykować. Pomocny, serdeczny i otwarty na ludzi. Pan Tomasz miał tylko jedno specyficzne dziwactwo. Nie znosił kataryniarzy i katarynek. Dźwięk tych instrumentów doprowadzał go do szału i na co dzień spokojny i uśmiechnięty, pod jego wpływem w moment zamieniał się w człowieka zgryźliwego, złośliwego i nie mogącego zdzierżyć obecności innego człowieka. Zawziętość mecenasa wobec kataryniarzy była tak wielka, że dodatkowo opłacał on stróży swojej kamienicy, by ci szczególną uwagę zwracali na kataryniarzy i nie wpuszczali ich na podwórze, a najlepiej przepędzali jak najdalej. 

Na niższym piętrze tej samej kamienicy, po przeciwnej stronie do mieszkania pana Tomasza, mieszkały dwie kobiety i dziecko – ośmioletnia córeczka jednej z kobiet. Wprowadziły się stosunkowo niedawno, były niezamożne, ale bardzo pracowite – obie były krawcowymi i pracowały całymi dniami bez przerwy. Jako że okna o ich mieszkania często pozostawały otwarte, pan Tomasz bez specjalnego wysiłku mógł widzieć, co dzieje się w lokalu jego sąsiadek. Jego uwagę przykuło owo dziecko, dziewczynka, która wydawała się bardzo znudzona i przygnębiona. Jej jedyną rozrywką było leżenie na parapecie przy oknie i wpatrywanie się prosto w słońce. Dzięki temu pan Tomasz zrozumiał, że dziewczynka nie widzi. Rzeczywiście dziecko straciło wzrok w wyniku ciężkiej choroby parę lat wcześniej. Od tamtej pory musiało nauczyć się odbierać cały świat zupełnie na nowo. Udawało jej się to dopóki mieszkała w domu, w którym znała każdy kąt i umiała sobie w nim poradzić. Natomiast po przeprowadzce do miasta, do kamienicy, w której jej przestrzeń nie dość, że diametralnie się zmieniła, to jeszcze uległa pomniejszeniu, znalazła się w trudnej dla siebie sytuacji. Pan Tomasz wzruszał się, gdy widział dziewczynkę, która w zasadzie się nie uśmiecha i z dnia na dzień gaśnie – zastanawiał się co też mógłby dla niej zrobić, lecz z początku nic nie przychodziło mu do głowy. 

Pewnego dnia, kiedy pan Tomasz przeglądał akta pewnej sprawy, by wskazać odpowiedni kierunek postępowania prawnego, swojemu znajomemu adwokatowi, do jego uszu doleciał znienawidzony dźwięk. Katarynka na podwórzu. Opłacany przez niego stróż akurat przebywał na urlopie, a z jego zastępcą nie zdążył się jeszcze w tej sprawie rozmówić. Podbiegł do okna wychodzącego na podwórze gotów zrugać i wypędzić kataryniarza, ale wtedy jego oczom ukazał się widok niezwykły. Niewidoma dziewczynka z naprzeciwka tańczyła, podskakiwała i klaskała w rytm melodii rozstrojonej katarynki. Na jej twarzy w końcu można było zobaczyć uśmiech, a nawet łzy radości. Pan Tomasz zaniemówił na ten widok. W tym momencie jego służący wtargnął do mieszkania wlokąc za sobą nowego stróża, niejako na sąd. Mecenas jednak, ku zaskoczeniu służącego, ustala z nowym stróżem, że będzie mu dodatkowo płacił, lecz nie jak dotąd za przepędzanie kataryniarzy, lecz za ściąganie ich na podwórze codziennie. Na potwierdzenie swoich słów, pan Tomasz sam rzuca kataryniarzowi pieniądze przez okno. Potem decyduje się na pomoc dziewczynce i wyszukuje w kalendarzu adresy najlepszych specjalistów od leczenia wzroku. 

Katarynka – plan wydarzeń

  1. Pan Tomasz jest mecenasem i swoje życie dzieli pomiędzy pracę w sądzie, a kontakty z kobietami, które są jego największą pasją.
  2. Po latach, pan Tomasz zyskuje stabilną pozycję zarówno społeczną, jak i finansową. Dostrzega jednak, że zaczyna wchodzić w lata dojrzałości i postanawia się ustatkować.
  3. Mecenas wynajmuje i remontuje duże mieszkanie w kamienicy w Warszawie. Przestaje poświęcać aż tyle czasu na pracę i robi wszystko, by jego mieszkanie było miejscem jak najbardziej eleganckim.
  4. Pan Tomasz postanawia się ożenić, jednak poszukiwania żony nie przynoszą skutku przez wiele lat. 
  5. Dom pana Tomasza staje się kulturalno-artystycznym salonem znanym w całym mieście. 
  6. Do mieszkania naprzeciwko lokalu pana Tomasza wprowadzają się dwie kobiety z małą dziewczynką. 
  7. Mecenas po jakimś czasie dostrzega, że dziewczynka jest niewidoma. Myśli jak może jej pomóc.
  8. Któregoś dnia z zamyślenia wyrywa pana Tomasza dźwięk katarynki. Kiedy mecenas zbliża się do okna chcąc przepędzić kataryniarza, widzi, że niewidoma dziewczynka tańczy i płacze ze szczęścia. 
  9. Pan Tomasz zaczyna płacić stróżowi, by codziennie wpuszczał kataryniarza na podwórko, a sam wynajduje adresy specjalistów od leczenia wzroku. 

Bohaterowie

  • Pan Tomasz – mężczyzna w dojrzałym wieku, mecenas od dłuższego czasu nie wykonujący zawodu, natomiast poświęcający swoje życie propagowaniu kultury, a także gromadzeniu dzieł sztuki. Pan Tomasz jest człowiekiem niesamowicie serdecznym, otwartym na drugiego człowieka i wyrozumiałym wobec jego pomyłek i błędów. Zawsze uwielbiał kobiety, mimo to jednak nie udało mu się nigdy znaleźć odpowiedniej kandydatki na małżonkę. Jedyną przywarą pana Tomasza jest fakt, że chorobliwie nie znosi on kataryniarzy i katarynek, których dźwięk doprowadza go do białej gorączki. Jedyną sytuacją, w której jest w stanie przemóc swoją niechęć, jest chwila, w której widzi, że dźwięk katarynki sprawia radość niewidomej dziewczynce z tej samej kamienicy.
  • Dziewczynka – dziecko, które mieszka naprzeciwko i poniżej mieszkania pana Tomasza wraz z matką i jej współpracowniczką (obie są szwaczkami). Dziewczynka ma około ośmiu lat, wzrok straciła w wyniku ciężkiej choroby dwa lata wcześniej. Przyzwyczaiła się do życia bez zmysłu wzroku, kiedy mieszkała w poprzednim domu, jednak po przeprowadzce do kamienicy, czyli całkiem nowej dla siebie przestrzeni, zaczęła powoli zapadać się w sobie pod ciężarem codziennych trudności. Jedyną rozrywkę dawało jej całowanie kwiatów otrzymanych od matki i patrzenie w słońce. Radość wywołało w niej pojawienie się na podwórzu kamienicy kataryniarza. 
  • Matka dziewczynki oraz jej przyjaciółka-współpracowniczka.
  • Stróż Kazimierz oraz stróż Paweł.
  • Służący pana Tomasza.

Katarynka – problematyka

Katarynka to pozytywistyczna nowela Bolesława Prusa, która po raz pierwszy drukiem ukazała się w 1880 roku. Jest to dzieło pod każdym względem typowe dla czasu, w którym powstało. Dzisiaj kojarzymy epokę pozytywizmu z pracą organiczną i pracą u podstaw, a jej literaturę raczej z prozą niż z poezją i to najczęściej tendencyjną, poruszającą aktualne tematy społeczne i realistyczną. Każdą z tych cząstek definicji literatury pozytywistycznej możemy znaleźć w Katarynce Prusa. Głównym bohaterem noweli jest pan Tomasz, który do wysokiej pozycji społecznej i stabilizacji majątkowej doszedł ciężką i uczciwą pracą. Poświęcenie to przypłacił nawet brakiem osobistego szczęścia, bo choć było w jego życiu wiele kobiet, to mecenas nigdy się nie ożenił, mimo sporych ku temu chęci.

W utworze poruszana jest również kwestia nierówności społecznych, m.in. w kwestii opieki zdrowotnej, co również typowe jest dla prozy pozytywistycznej. Dziewczynka, która straciła wzrok jako dziecko jest w zasadzie skazana na łaskę losu i osób, które się nią zaopiekują. Nawet pracująca całymi dniami matka nie jest w stanie zarobić na jej leczenie, szansa pojawia się dopiero, kiedy dziewczynkę postanawia wspomóc pan Tomasz, który jest człowiekiem majętnym i dobrze sytuowanym. Okazuje się on człowiekiem zdolnym do przejścia ponad swoją najbardziej znienawidzoną rzeczą – dźwiękiem katarynki – kiedy widzi, że sprawia on radość nieszczęśliwemu dziecku. 

Dodaj komentarz