Mała apokalipsa Tadeusza Konwickiego to wstrząsająca powieść, będąca świadectwem tego, jak bardzo zniewoleni mogli czuć się ludzie, żyjący przez wiele lat, a nawet dekad, w ustroju komunistycznym. Główny bohater jest pisarzem i intelektualistą, więc bardzo dokładnie docierają do niego wszystkie duchowe, moralne, jak i społeczne skutki wieloletniego ogłupiania ludzi propagandą i pozbawiania ich szans rozwoju. Jednostka w takim systemie jest absolutnego zniewolenia i upokorzenia jednostki ludzkiej, której godność polega przecież w głównej mierze na poczuciu wolności i sprawczości we własnym życiu.
W Małej apokalipsie mamy do czynienia z wieloma bohaterami, dzięki czemu możemy poznać wiele oblicz zniewolenia totalitarnego. W większości przypadków nie jest to zniewolenie dosłowne. Obywateli PRL pozbawiało się jednak prawa do decydowaniu o kształcie państwa, rodzaju wykonywanej pracy, miejscu zamieszkania, itd. Nie można było oczywiście mówić publicznie ani pisać tego, co się naprawdę myślało, jeżeli nie było to zgodne z tym, na co pozwalała partia rządząca. Zniewolenie sięgało dodatkowo głęboko w duszę człowieka i dotykało najbardziej intymnych sfer – na przykład zaufania do innych ludzi. Tadzio podający się za wielbiciela twórczości głównego bohatera okazuje się szpiclem. Znajomi ze środowiska artystycznego, jakby nigdy nic, proszą swojego kolegę o popełnienie samobójstwa i dodają, że został do tego „wytypowany” jako najlepszy kandydat, bo i tak ma obsesję na punkcie śmierci.
Człowiek w systemie totalitarnym jest rozerwany pomiędzy byciem z władzą a byciem przeciw władzy. Nie ma miejsca pomiędzy, główny bohater zaś nie chce opowiadać się po żadnej ze stron, z żadną nie jest mu po drodze. Jest zagubiony w świecie, gdzie nawet ustalenie daty stanowi spore wyzwanie. Podstawowe czynności urastają do rangi wielkich problemów, a prawdziwe problemy są sprowadzane do rangi błahostek i ignorowane. Główny bohater powieści jest niejako zagubiony w labiryncie swojego miasta, z którego nie może się uwolnić. Jest to oczywiście metafora – można się bowiem czuć zniewolonym we własnym państwie, a nawet we własnym domu.
Systemy totalitarne zawsze wiążą się z odebraniem przeciętnemu obywatelowi jakiejś części jego wolności. Nie ma bowiem miejsca na wolność tam, gdzie do głosu dochodzi kłamstwo, wyzysk i niesprawiedliwość.