Władza od zawsze budzi kontrowersje. Grupa ludzi, którzy otrzymują władzę nad ogółem, np. jakimś społeczeństwem, pełni wobec niego tak naprawdę rolę służebną. Są to stanowiska obciążone ogromną odpowiedzialnością. Wiążą się z nią również duże przywileje, które niestety mają wpływ degenerujący na niektóre jednostki, których dotyczą. Słabi psychicznie ludzie skupiają się bowiem na nich i zapominają, że mają jeszcze jakieś obowiązki. Dlatego też motyw władzy pojawia się bardzo często w literaturze. Pisarze różnych narodowości i epok starają się pokazać, z jakimi dylematami, pokusami i niebezpieczeństwami wiąże się pełnienie przywódczej roli w danym państwie.
Jan Kochanowski w Odprawie posłów greckich poruszył wątek znany w literaturze od tysięcy lat. Wojna trojańska stała się bowiem kanwą jednego z pierwszych eposów bohaterskich kultury śródziemnomorskiej – mowa oczywiście o Iliadzie Homera. Kochanowski postanowił się jednak przyjrzeć konfliktowi z nieco inne strony. Dramat opisuje bowiem moment tuż przed wybuchem wojny, kiedy do Troi przybywają posłowie greccy, próbujący rozwiązać konflikt w sposób dyplomatyczny. To pole do ukazania rozmaitych postaw.
Na pierwszy plan wychodzi tutaj król trojański, Priam. Ma on świadomość, że jego miasto może nie przetrwać starcia z Grekami. Z drugiej strony unosi się dumą i popiera syna, który w myśl przepowiedni bogini Afrodyty, porwał spartańską królową – Helenę, żonę Menelaosa. Ojciec staje po stronie syna, zapominając, że jego odpowiedzialność rozciąga się nad całym narodem. Posłowie greccy zostają więc odprawieni, co doprowadza do tragicznej w skutkach wojny. Wojny, która miała położyć kres Troi i stać się źródłem mitycznej opowieści wszech czasów.
Równie tragicznym dylematom w kwestii władzy przyjrzał się Sofokles w Antygonie. Tragedia rozpoczyna się wieścią, że dwóch synów zhańbionego króla Edypa zmarło w trakcie wojny o to, który ma zasiąść na tronie Teb. Polinejkes, który dochodził swoich praw przy pomocy obcego wojska został uznany za zdrajcę. Nowy władca – Kreon – w trosce o poczucie sprawiedliwości, zakazał chowania jego zwłok. To wzbudziło ostateczną rozpacz Antygony, siostry Polinejkesa i Eteoklesa. Doszło więc do konfliktu tragicznego.