Każdy nasz ruch życiowy wiąże się z konsekwencjami. Kiedy jesteśmy dziećmi i nie znamy jeszcze tak dobrze świata, pod opieką rodziców mamy czas, by się tego nauczyć. W momencie jednak, w którym osiągamy pełnoletniość, odpowiedzialność za nasze czyny spada wyłącznie na nas. Jesteśmy odpowiedzialni za pojedyncze codzienne decyzje, jak i za poważniejsze życiowe wybory. Ponosimy również konsekwencje postawy życiowej, jaką przyjmujemy w danym czasie, więc to od nas zależy, jakiego rodzaju konsekwencje – negatywne bądź pozytywne – to będą. Powyższe tezy bardzo dobrze potwierdzają losy niektórych bohaterów literackich, co postaram się pokazać na poniższych przykładach.
Moim pierwszym przykładem będzie historia Andrzeja Kmicica z Potopu, drugiej części trylogii Henryka Sienkiewicza. Był to szlachecki warchoł, awanturnik i zabijaka, który uwielbiał używać życia, lecz robił to w sposób bardzo impulsywny i nieodpowiedzialny. Znany był z porywów swojego gniewu i podejmowania pochopnych decyzji. Przez tę porywczość dał się zwieść księciu Januszowi Radziwiłłowi, który przystał do Szwedów w trakcie ich inwazji na Rzeczpospolitą. Kmicic związany przysięgą sakralną nie mógł odwrócić się od Radziwiłła, przez co został wyklęty przez szlachtę oraz obłożony mianem zdrajcy narodu. Po długim czasie i wielu upokorzeniach zrezygnował ze służby zdrajcy i pod zmienionym nazwiskiem wsławił się m.in. bohaterstwem w czasie obrony Jasnej Góry w Częstochowie. Zrehabilitował się w oczach króla i szlachty, dzięki czemu odzyskał dobre imię oraz miłość ukochanej Oleńki Billewiczówny.
Innym przykładem na to, że zawsze ponosimy konsekwencje swoich życiowych wyborów są losy Rodiona Raskolnikowa z powieści, pt. Zbrodnia i kara Fiodora Dostojewskiego. Tego młodego studenta prawa bieda popchnęła do skrajnej rozpaczy i rozstroju nerwowego. Stwierdził on, że należy do wyższej klasy ludzi, którzy mają władzę nad życiem ludzi niższej klasy. Postanowił zamordować starą lichwiarkę i w ten sposób położyć kres problemom finansowym. Swój straszny plan zrealizował, jednak nie przewidział tego, że dopadną go potężne wyrzuty sumienia.
Nie podziałało jednak poczucie wyższości nad zamordowaną – sumienia dopadło Raskolnikowa bardzo szybko i doprowadziło go do obłędu. Jedynym sposobem, by się z niego wyzwolić, było przyznanie się do winy i poniesienie uczciwej kary. W ten czy inny więc sposób Raskolnikow musiał ponieść konsekwencje swojego czynu i swoich wyborów.
Mając pod ręką tak wiele przykładów literackich, nie powinniśmy się już nigdy łudzić, że nasze życiowe wybory pozostaną wolne od konsekwencji. Życie w ten czy inny sposób znajdzie sposób na to, byśmy zapłacili za czyny i podjęte przez nas decyzje, więc tym bardziej warto zawczasu zadbać o to, by konsekwencje te były dla nas pozytywne, a nie negatywne. Wiele zależy od tego, jak jesteśmy wychowywani i w jakich warunkach wyrastamy. Powyższe przykłady pokazują jednak również, że nie ma takich błędów, których nie dałoby się odpokutować, jeśli tylko szczerze się za nie żałuje i pragnie zadośćuczynienia i poprawy.