Sławomir Mrożek w swoim słynnym dramacie, pt. Tango, dokonał literackiej diagnozy społeczeństwa polskiego w jemu współczesnych czasach. Był to historycznie ciężki moment dla Polaków, ponieważ znajdowali się oni w kraju zarządzanym przez komunistów. Ustrój prowokował niesprawiedliwości społeczne, ubóstwo oraz pomieszanie wartości w umysłach młodych ludzi. Zapobiec mogła temu inteligencja starszego pokolenia, do której jednak Mrożek miał negatywny stosunek.
Reprezentantem owego starszego pokolenia inteligentów polskich jest w Tangu Eugeniusz. Jest to mężczyzna w podeszłym wieku, brat Eugenii, babci głównego bohatera utworu, Artura. Eugeniusz jest człowiekiem wewnętrznie skonfliktowanym. Bardzo nie odpowiada mu stan jego rodziny i domu, w którym żyje. Nie podoba mu się pomieszanie wartości oraz odwrócenie tradycyjnego porządku. Nie robi jednak nic w kierunku tego, by tę sytuację jakkolwiek zmienić. Więcej – podporządkowuje się jej w pełni. Nosi młodzieżowe ubranie, które do niego nie pasuję i w których jest mu niewygodnie. Używa głupich powiedzonek, które wypowiedziane przez niego brzmią groteskowo. Widać, że ogrywa rolę, w której nie czuje się dobrze, ponieważ boi się jawnie sprzeciwić reszcie rodziny, a przede wszystkim Edkowi. Wie, że mężczyzna góruje nad nim siłą fizyczną i charyzmą. Eugeniusz jest zaś wątłym starcem, który tęskni za starymi czasami. Sam, by działać, potrzebuje pomocy jakiejś silniejszej postaci, dlatego tak chętnie podpina się pod działania Artura. Kiedy jednak dochodzi pomiędzy nimi do spięcia, bez wahania przechodzi na stronę swojego dawnego wroga, Edka, którego się boi. Eugeniusz staje więc zawsze po stronie tego, przy kim czuje się bezpiecznie, nawet jeśli wewnętrznie gardzi jego poglądami i stylem życia. To osobnik tchórzliwy, niepotrafiący postawić na swoim i obronić własnego zdania. Owszem, tęskni za starymi obyczajami i optuje za ich przywróceniem, ale nie jest nawet w stanie rzeczowo udowodnić dlaczego tego pragnie, a także dlaczego miałoby to poprawić sytuację członków rodziny.
Sławomir Mrożek w postaci Eugeniusza zawarł gorzką diagnozę sobie współczesnych inteligentów dawnego pokolenia. Byli to jego zdaniem ludzie, owszem – inteligentni, lecz nie potrafiący działać, tchórzliwi, pozbawieni odwagi do sprzeciwu, a w dodatku przyzwyczajeni do bezpieczeństwa i spokoju. Gotowi przystać nawet to swoich wrogów, byle tylko zachować ochłap bezpieczeństwa. Inteligencja powinna zaś dawać przykład narodowi, nie tylko w sprawach intelektualnych, lecz także moralnych i duchowych. Inteligencja polska natomiast byłą jedynie wydmuszką, która samą siebie chciała uważać za elitę społeczeństwa, w istocie nią bowiem nie była. Tak jak Eugeniusz, który czuł się odważny tylko w momencie, kiedy za jego plecami stał ktoś silny, tak inteligencja polska doby PRL-u nie była w stanie nic zmienić mając do dyspozycji wyłącznie siły intelektualne przeciw fizycznemu terrorowi państwa totalitarnego.