Strepsjades i Fejdippides to dwóch głównych bohaterów komedii Arystofanesa pt. Chmury. Ojciec i syn, którzy są reprezentantami dwóch pokoleń zamieszkujących Ateny w czasach współczesnych autorowi, czyli V wiek p.n.e. W tych dwóch postaciach zawarł Arystofanes swoją diagnozę społeczeństwa greckiego.
Strepsjades jest przedstawicielem starszego pokolenia. Poznajemy go w momencie życia, w którym przeżywa duży stres w związku z nieciekawą sytuacją finansową, w którą wpędził go jego własny syn, Fejdippides. Strepsjades myśli w jaki sposób pozbyć się długów i właśnie to oddaje w głównej mierze jego charakter. Próbuje on bowiem znaleźć sposób, by właśnie „pozbyć się” długów, a nie je uczciwie spłacić. Szuka niezbyt uczciwych sposobów rozwiązania swoich kłopotów. W końcu próbuje nauczyć się czegoś w szkole Sokratesa, lecz okazuje się niezbyt pojętnym uczniem. Strepsjades jest człowiekiem bardzo łatwym do zmanipulowania, wierzy we wszystko, co powie mu osoba ciesząca się jakimkolwiek autorytetem. Zwłaszcza, jeśli to, co mu powie, będzie mogło w jakiś sposób przyczynić się do rozwiązania jego problemów. Do szkoły filozofów posyła więc Strepsjades syna. Warto więc rzucić okiem i na jego charakter.
Fejdippides ma w zamyśle autora odzwierciedlać postawy młodego pokolenia ateńczyków. Wpędził on swojego ojca w długi przez swoją beztroskę, bezmyślność i brak wyobraźni. Brał coraz to nowe pożyczki, a uzyskane w ten sposób pieniądze tracił na wyścigach konnych. Nie miał jednak zamiaru samodzielnie spłacić swoich długów. Ponadto, kiedy ojciec proponuje mu pójście do szkoły Sokratesa, by tam Fejdippides mógł nauczyć się sztuki wysławiania się i w ten sposób był w stanie wybronić ojca przed sądem, na początku nie godzi się, tłumacząc, że tego typu czyn byłby dla niego upokarzający. Nie chce więc wziąć odpowiedzialności za swoje czyny.
Fejdippides godzi się na zgłoszenie się do Sokratesa dopiero za drugą namową ojca, kiedy ten mami go tanimi sztuczkami myślowymi, na które Fedippides daje się w swojej ignorancji nabrać. Wtedy wychodzą z młodego ateńczyka jeszcze gorsze cechy. Kiedy dostaje on do ręki potężne narzędzia filozoficzne, owszem najpierw używa ich do wybronienia ojca (i siebie samego przy okazji) przed sądem, lecz potem poczuwszy, jaką władzę ma w rękach, wykorzystuje ją w bardzo nikczemny sposób. Bije swojego ojca po czym bezwstydnie (za pomocą filozoficznych sztuczek) usiłuje mu udowodnić, że ma do tego pełne prawo, ponieważ osoby starsze powinny być traktowane na równi z dziećmi, a te, jak wiadomo, należy karać, gdy ich zachowanie odbiega od normy (w tym przypadku przewiną Strepsjadesa była odmienna opinia na tematy literackie).
Podsumowując, można powiedzieć, że Strepsajdes i Fejdippides są do siebie bardzo podobni. Obaj nie kwapią się do brania odpowiedzialności za popełnione przez siebie czyny, obaj szukają najłatwiejszych dróg, które nie zawsze są drogami uczciwymi. Obaj są w dodatku ludźmi, których bardzo łatwo omamić, zmanipulować, jeśli tylko obieca się im coś, co w jakiś sposób będzie dla nich korzystne. Fejdippides po odebraniu nauk u Sokratesa nabiera tak wielkiej pewności siebie i swoich umiejętności we władaniu słowem i logiką, że zaczyna wykorzystywać to przeciwko ojcu, co zresztą jest dla Strepsjadesa w jakimś sensie karą. W końcu to on sam posłał syna do szkoły filozofów, by dzięki temu wybronić się od wierzycieli. Zatem szukanie nieuczciwej drogi okazało się mieczem obosiecznym i zemściło się na Strepsjadesie.