Wiersze o tęsknocie

Autor: Anna Morawska

Tęsknota – smutek i niepokój z powodu braku kogoś lub czegoś w naszym życiu. Tęsknota miewa różne oblicza. Człowiek cierpi po stracie najbliższej osoby: ukochanej, która odeszła do innego mężczyzny, zmarłej matki czy dziecka, które przedwcześnie pożegnało się z ziemską egzystencją. Ale ludzie odczuwają też dojmującą nostalgię za czymś z przeszłości, co pozostaje tylko we wspomnieniach lub marzeniach, na przykład niepodległością kraju i wolnością osobistą.

Wybór wierszy o tęsknocie

Szukam cię zawsze – Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Szu­kam cię za­wsze, choć wiem, że nie znaj­dę,
tę­sk­nię do cie­bie, choć wiem, że cię nie­ma,
idę za tobą, choć wiem, że nie zaj­dę
do twe­go domu, ści­gam cię oczy­ma,
choć cię nie wi­dzę, choć wiem, że cię nie­ma.

Do żad­nej z ko­biet, któ­rem wi­dział w ży­ciu,
tyś nie­po­dob­na — wi­dzę cię w mych oczach
jak gdy­by w ja­kiemś przy­mglo­nem od­bi­ciu;
jak kwiat, w stru­mie­nia od­bi­ty prze­zro­czach,
jak gwiaz­dą we mgłach, wi­dzę cię w mych oczach.

I oto te­raz, w tę noc księ­ży­co­wą
ci­chą i ja­sną, kie­dym rzu­cił tłu­my:
czu­ję twe ręce gdzieś nad moją gło­wą,
i pe­łen je­stem o to­bie za­du­my,
i żyw­szą dla mnie je­steś, niż te tłu­my.

I z zim­nem ser­cem wśród lu­dzi prze­cho­dzę
za­le­d­wie pa­trząc i wi­dząc, pół we śnie —
cie­bie je­dy­nie cze­kam na mej dro­dze,
i choć się za­wsze za­wo­dzę bo­le­śnie,
szu­kam cię wszę­dzie, prze­czu­wam cię we śnie.

*** Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz – Bolesław Leśmian

Gdy­bym spo­tkał cie­bie zno­wu pierw­szy raz,
Ale w in­nym sa­dzie, w in­nym le­sie –
Może by ina­czej za­szu­miał nam las
Wy­dłu­żo­ny mgła­mi na bez­kre­sie….

Może in­nych kwia­tów wśród zie­le­ni bruzd
Ję­ły­by się dło­nie dresz­czem czyn­ne –
Może by upa­dły z nie­do­myśl­nych ust
Ja­kieś inne sło­wa – ja­kieś inne…

Może by i słoń­ce znie­wo­li­ło nas
Do spły­nię­cia du­chem w róż ka­ska­dzie,
Gdy­bym spo­tkał cie­bie zno­wu pierw­szy raz,
Ale w in­nym le­sie, w in­nym sa­dzie…

Rozmowa z sercem – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Gdzie od­pocz­niesz? Na wi­śla­nym pia­sku
czy na łące na­szej, wśród ja­skrów?
„Mogę tyl­ko od­po­cząć w prze­szło­ści”,
Rze­kło ser­ce wy­raź­nie i ja­sno,
„Mogę tyl­ko od­po­cząć w prze­szło­ści”,

Ależ ju­tro po­god­niej­sze i słod­sze!
Nie chcesz wy­tchnąć w po­wo­jen­nym świe­cie?
„Już za póź­no. Gdy­bym było młod­sze!
O, Prze­szło­ści, jak do cie­bie wró­cić,
O, Prze­szło­ści, jak do cie­bie do­trzeć?…”

Ser­ce, ser­ce, mu­sisz się upro­ścić!
Wpierw niech w to­bie re­zy­gna­cja za­go­ści,
Po czym raj ci się nowy otwo­rzy.
Ser­ce rze­kło: „Biję dla Prze­szło­ści!
Chce­cie mnie gło­dem za­mo­rzyć?”

Ser­ce, upo­rem grze­szysz!
Ser­ce, błą­dzisz w tę­sk­no­cie!
Choć jest wie­le cu­dów w świe­cie Bo­żym,
Wie­le do­bra po­śród wszech­rze­czy,
Lecz Bóg do­tąd Prze­szło­ści nie stwo­rzył
Jako miej­sca po­wro­tów i po­ciech…

Tęsknota – Adam Asnyk

Ob­ło­ki, co z zie­mi wsta­ją
I pły­ną w słoń­ca blask zło­ty,
Ach, one mi się być zda­ją
Skrzy­dła­mi mo­jej tę­sk­no­ty.

Te bia­łe skrzy­dła po­wiew­ne
Czę­sto nad zie­mią ob­wi­sną,
Łzy po nich spły­wa­ją rzew­ne,
Cza­sem i tę­czą za­bły­sną.

Gwiaz­dy, co krą­żą w prze­strze­niach
Po dro­gach nie­skoń­czo­no­ści,
Są one dla mnie w ma­rze­niach
Ocza­mi mo­jej mi­ło­ści.

Pa­trzą się w ciem­ne od­mę­ty
Te wiel­kie ru­cho­me słoń­ca…
I ja mi­ło­ścią prze­ję­ty,
Pa­trzę i tę­sk­nię bez koń­ca.

Przekleństwo – Juliusz Słowacki

Przeklęta! Ty wydarłaś ostatnie godziny
Szczęścia mego na ziemi, ty żądłem gadziny
Wygnałaś na samotność! Bądź wiecznie przeklęta! —
Każdy mój jęk — zna ciebie, każda łza — pamięta!

Bo kiedy nieszczęśliwy zaklinałem ciebie,
Abyś mi dała nieco przyjaźni i ciszy,
Toś ty mi łzy w powszednim podawała chlebie,
I jęcząc — z jękiem w sercu mówiłaś: Niech słyszy!

Cierpiałem i uległem… Dziś samotny jestem,
Lecz wiedz, iż samotności okryty żałobą,
Oczy moje obracam za każdym szelestem,
Czekam — ale nie ciebie… Tęsknię — nie za tobą.

Tej czekam omamiony, tej samotny płaczę,
Która mi była siostrą na wygnania ziemi,
Myśląc, że kiedyś duszy oczyma zobaczę
Tę, co w duszę oczyma patrzy anielskiemi.

A nigdy serca mego nie umiała krwawić;
A tak się ze mną duszą i myślami dzieli,
Że już dziś sami boscy nie wiedzą anieli,
Czv ją dla mnie potępić, czy mnie dla niej zbawić.

A ty! a ty! co lałaś żółciowe gorycze,
Skoro się otwierała serca mego rana,
O! gorzej niż przeklęta — widmo tajemnicze
Złej przeszłości — przeklęta bądź i zapomniana!

Ona gdzieś jest – Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Ona gdzieś jest.. ja wiem… wiem to i tę­sk­nię do niej…
Wiem jaką twarz ma, wiem, ja­kim się ró­żem pło­ni,
wiem, jaki sza­fir ócz ciem­ny­mi rzę­sy kry­je,
jaka w nich tkli­wość lśni i jaki żar z nich bije.

Wiem, jaka śpie­wa w nich sło­dycz nie­wy­sło­wio­na,
jaka w nich sła­nia sę za­du­ma, drżą pra­gnie­nia,
jaki wil­got­ny blask przez oczy te do łona
cią­gnie i jaka mgła lu­bież­na je za­cie­nia.

Każ­dy jej uśmiech znam i każ­dy ruch, jej sło­wo
każ­de w mym uchu brzmi mu­zy­ka sfer echo­wą,
każ­dą jej czu­ję myśl, znam kra­je jej pa­mię­ci,
wiem, cze­go żal jej, wiem, co trwo­ży ją, co nęci.

Co ko­cha, tak­że wiem; znam ser­ce jej i du­szę
i ko­cham całą mych nie­zmier­nych smut­kow to­nią.
bez­de­nią tę­sk­not mych – – ko­cham i czuć to mu­szę,
że ni­g­dy my­ślą mi nie się­gać na­wet po nią…

Śmierć i tęsknota – nierozłączny duet

Najbardziej dotkliwa jest zawsze tęsknota, za osobą, która odeszła w zaświaty. Rozłąka z nią jest bowiem nieodwracalna. Ten temat pojawia się w poezji polskiej już w odrodzeniu i jest w niej obecny aż po współczesność. Najbardziej wyrazistą jego manifestację stanowi zbiór renesansowych trenów Jana Kochanowskiego – świadectwo niewyobrażalnego bólu ojca po śmierci ukochanej córki Urszuli. Takie samo poczucie pustki i osamotnienia towarzyszy tytułowemu bohaterowi wiersza naszej noblistki Wisławy Szymborskiej „Kot w pustym mieszkaniu”. Opuszczone po śmierci opiekuna zwierzątko przeżywa ten sam rodzaj tęsknoty, który cztery wieki wcześniej był udziałem Jana z Czarnolasu. Temat przemijania i tęsknota za tymi, którzy odchodzą, pojawia się nader często w dorobku twórców polskiego baroku – to motyw obecny w liryce Jana Andrzeja Morsztyna czy poezji Daniela Naborowskiego. Wyrazem takich emocji jest jeden z najbardziej znanych cytatów ze współczesnej poezji polskiej: „Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą”. Tymi słowami ksiądz Jan Twardowski próbuje oswoić czytelnika ze śmiercią i tęsknotą za tymi, których już nie ma wśród żywych.

„Kobieto! Puchu marny!”, czyli tęsknota za prawdziwym uczuciem

Bardzo dotkliwa potrafi być też tęsknota za miłością, a ta w liryce polskiej pojawia się na przestrzeni prawie wszystkich epok literackich. To miłość jest bowiem najczęstszym tematem lirycznych wyznań poetów, zwłaszcza ta nieszczęśliwa, niespełniona bądź jeszcze nieodnaleziona. Ten rodzaj uczucia to przede wszystkim domena romantyków. Tęsknotę za utraconą miłością przeżywa Gustaw z IV części Mickiewiczowskich „Dziadów”, jest ona udziałem rozdzielonego z ukochaną Aldoną Konrada Wallenroda czy tragicznie zakochanego Jacka Soplicy z poematu „Pan Tadeusz”. Motyw tęsknoty za uczuciem spełnionym dzięki tytułowemu bohaterowi pojawia się też w „Kordianie” Juliusza Słowackiego. Za sprawą romantyków tęsknotę za miłością odnajdziemy w dorobku ich kontynuatorów. W pozytywizmie „jednego serca” pragnie Adam Asnyk (w sonecie pięknie wyśpiewanym po latach przez Czesława Niemena). W okresie Młodej Polski za kobietą swojego życia tęskni Kazimierz Przerwa-Tetmajer w liryku „Szukam Cię zawsze…”. Zaś współcześnie wyraz swojej tęsknocie za prawdziwym uczuciem daje Halina Poświatowska w wierszu *** (bez ciebie jak).

Nostalgia za utraconą ojczyzną

Jest też w polskiej poezji rodzaj tęsknoty, która zrodziła się jako owoc splotu wydarzeń historycznych, które pozbawiły Polaków własnej państwowości – tęsknota za utraconą ojczyzną. Jej przejawem jest cały dorobek romantyków. Marzenie o wolności przyniesionej przez Napoleona pojawia się w „Panu Tadeuszu” Adama Mickiewicza. Ale nostalgia za ojczyzną jest obecna w całym jego dorobku – to z niej wyrosły powieści poetyckie „Grażyna” i „Konrad Wallenrod”, III część „Dziadów” czy „Księgi narodu i pielgrzymstwa polskiego”. Nostalgia za krajem to też motyw przewodni poezji Juliusza Słowackiego czy Cypriana Kamila Norwida. Ten pierwszy dał jej wyraz w wierszu „Rozłączenie”, drugi pięknie opowiedział o niej w liryku „Moja piosnka”. Jednak tęsknota za ojczyzną pojawia się nie tylko w twórczości dziewiętnastowiecznych poetów emigracyjnych. Jest też obecna w poezji tych, którym dane było żyć na ziemiach polskich, ale nie w wolnej ojczyźnie, jak chociażby w lirykach Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.

Sięgnijmy po wiersze naszych pradziadów i współczesnych poetów, a przekonamy się, że choć czasy się zmieniają, emocje towarzyszące rozłące z bliską osobą czy utracie poczucia samostanowienia o własnym losie, pozostają niezmienne.

Dodaj komentarz