Na polskiej wsi postać księdza proboszcza była postacią najważniejszą, często cieszącą się dużo większym szacunkiem i autorytetem niż administracyjni włodarze. Nie dziwi więc, że i w Weselu Stanisława Wyspiańskiego, którego akcja odbywa się przecież w podkrakowskich Bronowicach, księdza zabraknąć nie mogło. To kolejna postać, która w pewien sposób swoim zachowaniem wypełnia pewien stereotyp, jaki istniał (i chyba nadal istnieje) na temat niektórych księży na polskiej prowincji.
Bronowicki Ksiądz to postać wielobarwna. Jak przystało na wiejskiego proboszcza, cieszy się pośród swoich parafian ogromnym szacunkiem, którego nie są w stanie umniejszyć niektóre jego, bardzo ludzkie słabości. Ale o tym za chwilę. Autorytet Księdza wynika nie tylko z jego funkcji kapłańskiej,lecz także z faktu, że jest on synem chłopa, pochodzi więc ze wsi, jest wśród swoich. Sprawia to, że jest chętniej słuchany przez wiernych niż ksiądz, który zostałby przysłany z miasta i byłby w pewien sposób obcy kulturze chłopów i och życiu. Ksiądz jednak bardzo dobrze zna wieś, a osiągnięciem stanowiska proboszcza, udowodnił, że nawet chłop może osiągnąć wiele, czym niewątpliwie wzbudzał jeszcze większy szacunek i podziw.
Był to człowiek inteligentny, oczytany, biegły jeśli idzie o posługę kapłańską. Niemniej nie był idealny. Odbiegał bowiem od wzoru osoby duchownej, która skrupulatnie wypełnia złożone na początku swojej drogi śluby życia w ubóstwie. Wręcz przeciwnie. Ksiądz bardzo troszczy się o sprawy materialne, a świadczy o tym jego zażyła relacja z Żydem Mośkiem. Ksiądz jako jedyny mieszkaniec Bronowic wydaje się być ponad podziałami religijno-kulturowymi i znajduje w Mośku godnego partnera do prowadzenia interesów. To właśnie od Księdza Żyd dzierżawi karczmę, co zresztą jest dość istotną kwestią fabularną dramatu. Jak więc widać, Ksiądz z jednej strony bardzo ekumenicznie wznosi się ponad małostkową zawiść wyznaniową, jednak trudno jest do końca określić czy czyni to z dobroci serca czy jednak z troski o własny zarobek. Również sprawy kariery kościelnej nie są Księdzu obojętne, gdyż bardzo często pojawia się kwestia jego ewentualnego awansu w hierarchii kleru.
Nie jest jednak Ksiądz człowiekiem wyrachowanym, okazuje zupełnie pozytywne uczucia. Widać to na przykład w momencie, kiedy troszczy się o małżeństwo Pary Młodej. Przeczuwa, że Pan Młody ożenił się wiedziony jedynie chwilowym porywem, fascynacją, chwilową modą. Przepowiada również, że w końcu znudzi się wiejską dziewczyną, a wtedy zostawi ją i bardzo mocno unieszczęśliwi.
Ksiądz w Weselu to postać wzbudzająca sympatię. Posiada wady, jednak są to wady bardzo ludzkie, które nie wyrządzają nikomu zbyt wielkiej krzywdy. Co prawda od duchownego chciałoby się wymagać nieco większej dyscypliny wewnętrznej, jednak osoba ta nie wzbudza negatywnych uczuć. Żyje i pracuje wśród swoich, co w połączeniu ze stanowiskiem kościelnym gwarantuje mu posłuch i szacunek. Swoje obowiązki wypełnia poprawnie, zna swoich parafian, troszczy się o nich. Nie zapomina jednak w tym wszystkim o własnym dobru doczesnym, pieniądzach i karierze. Jest to ość stereotypowy obraz Księdza, jednak żaden stereotyp nie wziął się znikąd.