Ferdydurke to powieść Witolda Gombrowicza, która swoją premierę miała w 1937 roku. Wpisywała się w modną wówczas konwencja literatury awangardowej, nowoczesnej, burzącej stereotypowe podejście do konstrukcji powieści. Również pod względem treści była to książka niezwykła. Jak nikt inny wcześniej, Gombrowicz pokazywał bowiem swoim czytelnikom jak gorzkie jest poddawanie się rolom i funkcjom, jakie narzuca na nas przebywanie w otoczeniu innych ludzi. Dokonał tego grając umiejętnie z różnego rodzaju motywami literackimi zaczerpniętymi z polskiej i europejskiej kultury.
Spis treści
Motyw dzieciństwa/młodości
Dzieciństwo w Ferdydurke to czas bardzo istotny, ponieważ już wówczas społeczeństwo zaczyna wymagać od człowieka zachowywania się w bardzo konkretny sposób. Główny bohater, Józio, mimo że ukończył trzydziesty rok życia, nie czuje się dojrzały. W dodatku zostaje on umieszczony w szkole, razem z o połowę młodszymi od siebie chłopcami. W szkole osiągnięcie pełnej dojrzałości intelektualnej nie jest możliwe, a dorośli to tak naprawdę duże dzieci, które swoją dziecięcą wrażliwość zgubiły pod grubą warstwą społecznych form.
Motyw szkoły
Szkoła to jedna z głównych scenografii Ferdydurke. Trafia tam Józio, mimo bycia dorosłym mężczyzną. Stereotyp goni stereotyp. Nauczyciele są typowi do bólu, nie mają daru przekazywania wiedzy, ograniczają się do recytowania swoich wykładów i wbijania młodzieży do głowy utartych haseł, których nie są w stanie uargumentować. Lekceważą swoją pracę, w związku z czym uczniowie lekceważą ich. Nauczyciele umyślnie tworzą atmosferę, w której wszystko podporządkowane jest konwenansom, gdyż tak naprawdę nie chcą, by chłopcy zbyt szybko osiągnęli samodzielność.
Motyw maski
To jeden z głównych motywów, jakich dotyczy powieść Gombrowicza. Tzw. „gęba” jest maską, a raczej całym wachlarzem masek, jakie przywdziewamy każdego dnia, by spokojnie funkcjonować w społeczeństwie. Spełniamy oczekiwania innych, zamiast rozwijać swoją własną indywidualność, przez co wpędzamy się w nieszczęście. Od „gęby” jednak nie da się uciec, co najwyżej w inną. Można natomiast być tego problemu czy zjawiska świadomym i próbować modyfikować je na własnych indywidualnych warunkach.
Motyw polskiej idylli
Józio przebywając w Bolimowie zderza się z polską tradycją w jej najbardziej stereotypowym wydaniu. Sam dworek i jego okolice skonstruowane są na wzór Mickiewiczowskiego Soplicowa, zamieszkuje go szlachta przyzwyczajona do życia w dostatku i zajmowania się w życiu jedynie wydawaniem balów, organizowaniem wieczorków muzyczno-poetyckich, czy polowań. Wszystko to jest jednak sztuczne i groteskowe, w umyślny sposób przejaskrawione.
Motyw rodziny
Rodzin w Ferdydurke spotykamy kilka. W pierwszej kolejności to sam Józio wspomina o swojej rodzinie, o ciotkach, które blokowały osiągnięcie przez niego wewnętrznej dojrzałości. Spotykamy również Hurleckich, dalekich krewnych Józia. Są to potomkowie dawnej szlachty, kultywujący jednak staropolskie tradycje jeśli chodzi o religijność, patriotyzm, konserwatywne poglądy i zapatrzenie w świetność własnej rodziny. Opozycją do nich wydaje się rodzina Młodziaków, którzy robią wszystko, by być postrzegani jako bardzo nowoczesna i postępowa rodzina, co jednak – jak wszystko – okazuje się jedynie pozą, maską.
Motyw buntu
Najbardziej odczuwany jest bunt w sprzeciwie Józia wobec odgrywania ról nakładanych na niego przez innych ludzi. Bunt ten jednak, choć bardzo szlachetny, kończy się fiaskiem i wnioskiem, że od odgrywania tychże ról nie ma ucieczki. Buntują się również chłopcy ze szkoły, którzy sprzeciwiają się metodom pedagogów, którzy chcą na siłę zatrzymać ich w dzieciństwie (konflikt pomiędzy Miętusem i Syfonem).
Motyw „pupy”
Przez „pupę” Gombrowicz rozumiał wszystko, co wiąże się z dzieciństwem: niewinność, naiwność, łatwowierność, poddawanie się kontroli innych, niedojrzałość i nie posiadanie własnego zdania na żaden temat. Józio po przybyciu do szkoły czuje się właśnie „upupiony”, przeciwko czemu się buntuje.