Groteska jest kategorią estetyczną, która posiada bardzo wiele definicji. Od wielu lat, rozmaici językoznawcy, literaturoznawcy i teatrolodzy dyskutują nad właściwym jej umiejscowieniem w terminologii teoretycznoliterackiej. Dla uproszczenia można jednak powiedzieć, że groteska to zabieg literacki, który poprzez zestawienie ze sobą na przestrzeni jednego dzieła elementów, które reprezentują skrajnie odmienne estetyki, wywołać w widzu efekt zaskoczenia, zażenowania, absurdu, bądź śmiechu. W literaturze polskiej, europejskiej i światowej bardzo wielu twórców odnajdywało w stosowaniu groteski swój sposób na opisanie świata.
Stanisław Ignacy Witkiewicz to polski filozof, dramaturg, malarz i – co nie mniej istotne – osobowość artystyczna. Zapisał się w historii polskiej sztuki jako międzywojenny skandalista, który swoim bardzo kontrowersyjnym stylem bycia i życia, sprawdzał jak daleko człowiek może się posunąć w poznaniu samego siebie. Jego dramat pt. Szewcy to wybitny przykład tego, jak groteska może być stosowana w teatrze (ta kategoria estetyczna była zresztą przez Witkacego stosowana i w innych dramatach). Po pierwsze więc mamy tutaj do czynienia z groteską na poziomie konstrukcji postaci. Zarówno tytułowi szewcy, jak i przedstawiciele arystokracji nie zachowują się tutaj tak, jak to sobie możemy wyobrazić. Szewcy, poza momentami, gdy zachowują się jak przedstawiciele nizin społecznych, dyskutują o filozofii. Księżna Irina, zamiast dawać przykład niższym warstwom, roztacza wszem i wobec swoją rozerotyzowaną aurę w nadziei na nieprzerwane zaspokajanie jej żądz cielesnych, jak i głodu władzy. Groteska występuje tu również na poziomie językowym – przekleństwa mieszają się tu z cytatami z filozofów, burżuazyjne formułki grzecznościowe zaś z bluźnierstwami. Postaci są doprowadzane do granicy absurdu: prokurator Scurvy zamienia się w psa i zaczyna się tak zachowywać. Wszystko w tym świecie wywrócone jest do góry nogami. W ten sposób Witkacy chciał odbiorcy uświadomić, jak bardzo zakłamane były utarte formy towarzyskie i społeczne w czasach mu współczesnych.
Groteskę stosował również Sławomir Mrożek, a dobrym tego przykładem jest jego dramat, pt. Tango. Przedstawiciele starszego pokolenia zachowują się tutaj jak młodzież – są nieodpowiedzialni, nie myślą o konsekwencjach swoich czynów, lekceważą prawa moralne i społeczne, kultywują życie w całkowitej wolności. Dla odmiany ich syn, Artur, jest zwolennikiem konserwatywnego podejścia do życia i hołdowaniu tradycji. Domaga się od rodziców, by weszli w role statecznych, stonowanych starszych ludzi, by pochwalali jego konserwatywne wybory i by przestali żyć w sposób nieodpowiedzialny. Jest to sytuacja groteskowa, ponieważ w życiu bywa na ogół zupełnie odwrotnie. To młodzi się buntują i odrzucają prawa starszych, a starsi są odpowiedzialni i patrzą na młodzież z niepokojem, ciekawością i pobłażaniem. Ten absurd u Mrożka jest jednak celowy. Chciał on przezeń pokazać, jak bardzo mylne potrafią być stereotypy. Każdy człowiek jest inny i mierzenie wszystkich tą samą miarą nie ma żadnego sensu, może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Oba powyższe dzieła wpisują się w szeroki kontekst dzieł awangardowych, których w XX wieku (a zwłaszcza w pierwszej połowie) nie brakowało. Było to związane z bardzo dynamiczną zmianą sposobu życia, do jakiej doszło na przełomie XIX i XX wieku, a także z rewolucją przemysłową i postępem technologicznym. Zmieniło się życie, zmieniła się sztuka, więc i normy społeczne oraz towarzyskie powinny się zmienić na bardziej odpowiadające nowym czasom i warunkom.
Groteska to bardzo dobry, choć trudny zarówno w wykorzystaniu, jak i w odbiorze, środek stylistyczny, jeśli chcemy poruszyć naszego odbiorcę, zwrócić jego uwagę na jakąś ważną dla nas kwestię. Nieraz wiąże się to z kontrowersją, a często również z oburzeniem. Z takimi reakcjami spotykali się zarówno Witkacy, jak i Mrożek. Jednakże przesłanie ich dzieł jest aktualne do dziś i szybko aktualne być nie przestanie.