Kazimierz Przerwa-Tetmajer i Tadeusz Różewicz to poeci, których życia i twórczość oddziela od siebie cała epoka. Przerwa-Tetmajer był bowiem przedstawicielem literatury Młodej Polski, Różewicz to z kolei autor trwale związany z tekstami o II wojnie światowej i epoką nowożytną. Mimo tego każdy z nich stworzył wiersz, który dotyczy podobnego zagadnienia, czyli tworzenia poezji, literatury. Jest to dla obydwu twórców wątek autotematyczny, ponieważ zajmują się oni tworzeniem poezji. Każdy z nich jednak widzi ten proces w inny, charakterystyczny dla siebie sposób, oznacza to więc, że wspólne doświadczenie nie oznacza takiego samego przeżywania go. Prześledzić to można na podstawie utworów “Godzina tworzenia” oraz “Próbowałem sobie przypomnieć”.
Kazimierz Przerwa-Tetmajer opisuje czas tworzenia jako moment radości, pełen czaru i ekscytacji. Nazywa go wręcz “czarodziejską godziną tworzenia” oraz “najpiękniejszą ze wszystkich godzin życia”. Jest to więc dla niego czas absolutnego szczęścia, z którym żadne inne doświadczenie nie może się mierzyć. Tworzenie jest też procesem, który dotyka wręcz duszy poety, rozświetla ją i wnosi do niej szczęście. To niemal metafizyczna chwila, duchowe przeżycie, którego owocem jest poezja. Przerwa-Tetmajer szuka także w poezji odbicia swojego życia, równocześnie zakładając, że uczyni je ona jeszcze piękniejszym. Poeta zwraca się do godziny tworzenia w sposób bezpośredni, pieszczotliwy, niczym do drugiej osoby, równorzędnej mu, a właściwie niemal jak do ukochanej osoby, może nawet kochanki. Ma więc do niej stosunek szczególnie osobisty.
Przerwa-Tetmajer do opisu poezji używa także rozbudowanej metafory kwitnącej róży. Tak jak kwiat rozwija swoje piękne płatki, tak poezja powoli odsłania swoje uroki, zdradzając czytelnikowi tylko rąbek swojej tajemnicy, aż wreszcie może w pełni zaprezentować się, ukazując cały swój sens i piękno, którego początkowo nie było widać w pojedynczych listkach i płatkach. Poezja jest więc czymś ulotnym, tajemniczym, nad czym trzeba spędzić więcej czasu, by móc zrozumieć jej sens. Poezja jest też czymś, co upaja i odurza, pozwala zapomnieć o całym świecie.
Atmosfera utworu jest wręcz baśniowa, czarowna – Przerwa-Tetmajer używa bogatego, ozdobnego języka, zawierającego wiele epitetów i metafor, bardzo obrazowo opisującego świat przedstawiony w utworze. Jego forma także jest ozdobna i staranna – pojawiają się w wierszu rymy i podział na strofy.