Sowiński w okopach Woli – interpretacja

Autor: Paula Halik

Jednym z czołowych przedstawicieli polskiego romantyzmu był Juliusz Słowacki, XIX-wieczny poeta oraz dramaturg, zaliczany do grona Wieszczów Narodowych. W swojej twórczości inspirował się niejednokrotnie wydarzeniami historycznymi. Wiersz Sowiński w okopach Woli odwołuje się do powstania listopadowego oraz do postaci Józefa Sowińskiego – generała, który podczas obrony Warszawy na własne życzenie objął dowództwo nad redutą wolską.

Sowiński w okopach Woli – analiza i środki stylistyczne

Omawiany wiersz ma formę stroficzną, składa się z jedenastu zwrotek napisanych ośmiozgłoskowcem. Są one głównie ośmiowersowe, jedynie strofa ósma i dziewiąta składają się z czterech wersów. Występują rymy w zmiennym układzie, przez co regularność utworu jest nieco zaburzona. Odpowiedniej spójności nadają anafory, część wersów rozpoczyna się od spójnika i, dynamikę budują natomiast przerzutnie, czyli przeniesienie fragmentu tekstu do kolejnej linii.

Liryka ma charakter pośredni, podmiot liryczny relacjonuje wydarzenia bez ujawniania swojej tożsamości. Wprowadzone zostały elementy dialogu, dzięki czemu tekst przypomina dramat (Nie poddam się wam, panowie — Rzecze spokojnie staruszek).

Poeta zdecydował się na dość liczne środki stylistyczne, które wzbogacają wartość artystyczną. Przedstawiane wydarzenia oraz czasoprzestrzeń opisane są plastycznymi epitetami (lewa strona, potrzaskane armaty, drewniane szczudło, człowiek kulawy, zdrowe nogi, polskie dziatki, biały boży obrus). Uzupełniają je porównania (I szpa­dą się jako fech­mistrz opę­dzał przed ba­gne­ta­mi; Na kolana przed nim padli, jak ojca własnego proszą). Pojawia się leksyka uznawana obecnie za archaiczną (jenerał, kędy, dziatki, obaczyć).

Utwór ma emocjonalny charakter, a uczucia przeżywane przez podmiot liryczny są zróżnicowane. Świadczą o tym dynamiczne, ekspresyjne wykrzyknienia (Wszystko stracone!), ale także świadczące o nastrojach sentymentalnych i refleksyjnych wielokropki (Aż go jeden żołnierz stary uderzył w piersi i przebił…; I krew dam — a nie dam szpady…; Poddaj się… nie giń tak marnie).

Sowiński w okopach Woli – interpretacja wiersza

Omawiany utwór wpisuje się w ramy liryki patriotycznej oraz powstańczej, upowszechniającej  się w okresie romantyzmu – poeci w swych dziełach upamiętniali wydarzenia historyczne oraz wybitne postacie, które walczyły i oddały życie za dobro ojczyzny. Kreowali w ten sposób pewien archetyp bohatera, który jest honorowy i wolność rodzimego kraju stawia ponad własne istnienie.

Juliusz Słowacki skupił się na ostatnich chwilach życia generała Józefa Sowińskiego, który stacjonuje w małym, starym kościele na warszawskiej Woli. Mężczyzna jest już w podeszłym wieku, czuje przemożne zmęczenie, jest otoczony przez wrogów – nie poddaje się jednak i nie przestaje się bronić, choć znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Bohater nie ma nogi, w jej miejscu znajduje się drewniana proteza, ledwie utrzymująca ciężar wykończonego ciała. Choć generał znajduje się w świątyni, Bóg nie może mu pomóc, musi on zginąć niczym sam Mesjasz. Do budynku w końcu wdzierają się wrogowie.

Rosyjscy żołnierze nie zabijają jednak Sowińskiego od razu, dają mu szansę na życie, musi tylko się poddać. Oni sami padają przed nim na kolanach, bije od nich wielki szacunek. On jednak nie zgodził się na taki układ, woli zginąć, niż ukorzyć się przez przeciwnikiem. Kieruje się niezachwianym kodeksem, w którym to honor znajduje się na pierwszym miejscu.

Bohaterska śmierć jest także sposobem, aby zostać zapamiętanym przez następne pokolenia, zapisać się na kartach nie jako niedołężny żołnierz z drewnianą protezą, lecz jako waleczny obrońca ojczyzny. Mężczyzna do samego końca odpiera ataki Rosjan, jednak w końcu opada z sił, umiera na ołtarzu. Jest to śmierć męczeńska oraz symboliczna, przypomina ofiarę poświęconą dla wyzwolenia polskiego narodu.

Józef Sowiński został w wierszu przedstawiony jako wzór rycerskich cnót, którym powinni inspirować się rodacy walczący o odzyskanie upragnionej niepodległości. Jego odwaga, niezłomność, przezwyciężenie fizycznej słabości oraz wierność zasadom moralnym powinna inspirować i zagrzewać do dalszych działań. Polacy po przegranym powstaniu listopadowym utracili motywację, dostrzegli miażdżącą przewagę liczebną oraz technologiczną rosyjskiej armii. Z tego powodu Juliusz Słowacki starał się tchnąć w nich na nowo energię oraz zapał, przywrócić wiarę w lepszą przyszłość.

Podsumowanie

Tytułowy generał był postacią historyczną – Józef Longin Sowiński uczestniczył w takich wydarzeniach jak powstanie kościuszkowskie, bitwa pod Borodino czy kampania napoleońska. W wyniku obrażeń poniesionych podczas działań wojennych, utracił on nogę, którą zastąpiła proteza. Był generałem wielokrotnie odznaczanym, m.in. krzyżem Virtuti Militari oraz krzyżem Legii Honorowej. Zginął on w 1831 roku, podczas obrony zaatakowanej przez Rosjan reduty wolskiej, której z własnej inicjatywny przewodził. Jego postać została przez Juliusza Słowackiego wyidealizowana, upamiętnia on bohatera. Okoliczności towarzyszące jego śmierci nie zostały w rzeczywistości w pełni poznane.

Dodaj komentarz