W pamiętniku Zofii Bobrówny – interpretacja

Autor: Anna Morawska

Juliusz Słowacki, zwany jednym z wieszczów narodowych, to wybitny polski poeta epoki romantyzmu. Często poruszał tematykę patriotyczną, egzystencjalną, a także filozoficzną. „W pamiętniku Zofii Bobrówny” to jeden z utworów powstałych, gdy Słowacki przebywał na emigracji w Paryżu.

W pamiętniku Zofii Bobrówny – analiza i środki stylistyczne

Utwór „ W pamiętniku Zofii Bobrówny” składa się z trzech, sześciowersowych strof. W obrębie strofy występują w nim rymy krzyżowe (abab), a po nich rym parzysty (cc). Wiersz ma bardzo regularną budowę, napisano go jedenastozgłoskowcem.

Podmiot liryczny ujawnia swoją obecność poprzez zastosowanie odpowiednich zaimków i czasowników, w pierwszej osobie liczby pojedynczej, np.: „Bo ja się od nich nauczyłem gadać”, „Ja bym to samo powiedział”. Co czyni utwór przykładem liryki bezpośredniej. Możemy przyjąć, że ze względu na fakty biograficzne, za osobą mówiącą w wierszu, kryje się sam autor, Juliusz Słowacki. Tytułowa postać – Zofia Bobrówna, to jedna z córek, drogiej przyjaciółki autora Joanny Bobrowej. W chwili powstania utworu Zofia była jeszcze małą dziewczynką.

Utwór wydaje się być wpisem podmiotu lirycznego do pamiętnika dziewczynki. Zwraca się on do niej bezpośrednio poprzez apostrofę „ Przywieź mi, Zośko”, „ Niecha mnie Zośka o wiersze nie prosi”, dzięki czemu wiersz należy także do liryki zwrotu do adresata.

Utwór jest bogaty stylistycznie. Znajdziemy w nim między innymi epitety, np. : „ gwiazdy błękitne”, „ srebrne fale”, „ los nieszczęśliwy”, personifikacje, np.: „To każdy kwiatek powie wiersze Zosi, Każda jej gwiazdka piosenkę zanuci”, porównanie, np. : „ Byłem ja niegdyś, jak Zośka, dzieciną”. W wierszu zastosowano zdrobnienia, co dodatkowo nadaje mu infantylności i dzięki czemu, odnosimy wrażenie, jakby słowa kierowane były faktycznie do dziecka : „ gwiazdeczka”, „ kwiateczki”. Występują tu też anafory, czyli powtórzenia sformułowań lub słów, które znajdują się na początku kolejnych wersów: „Przywieź mi, Zośko”, „ Bo”.

W pamiętniku Zofii Bobrówny – interpretacja utworu

Tęsknota za ojczyzną

W wierszu bardzo wyraźnie widać ból podmiotu lirycznego i jego tęsknotę za ojczyzną. Z biografii Słowackiego wiemy, że w czasie powstania utworu, przebywał na emigracji. Opowiada dziewczynce, o pięknie swego kraju, w którym gwiazdy i kwiaty wydają się przemawiać, co znaczy, że mogą stanowić dla niego inspirację. Wspomina również, że to one nauczyły go „gadać”.

Wers ten może wskazywać, że w swojej ojczyźnie Słowacki, nie tylko nabył podstawowych umiejętności, takich jak mówienie, ale przede wszystkim, dzięki swej ukochanej ziemi zaczął tworzyć, nauczył się wyrażać za pomocą słowa pisanego. Piękno jego kraju dało mu natchnienie. Wspomniał także o srebrnej wodzie Ikwy – była to rzeka przepływająca przy rodzinnym Krzemieńcu, czyli miejscowości w której wychował się autor wiersza.

W sposób odpowiedni do rozumowania dziecka, opowiada że przebywa w tej chwili na emigracji „Dzisiaj daleko pojechałem w gości i dalej mię los nieszczęśliwy goni”. Chciałby zobaczyć w dziewczynce namiastkę ojczyzny, ponieważ być może, jej postać przywodzi mu na myśl dzieciństwo w rodzinnych stronach: „Przywieź mi, Zośko, z tamtych kwiatów woni, Bo mi zaprawdę odmłodnieć potrzeba. Wróć mi więc z kraju taką — jakby z nieba”. A więc jego kraj jest dla niego wręcz niebem na ziemi, rajem, za którym teraz tęskni.

Dodaj komentarz