Wiersz „Zostawcie nas” Tadeusza Różewicza stanowi apel swojego pokolenia. Poeta kolejny raz porusza tematykę wojny i doświadczeń z nią związanych. Inaczej niż w poprzednich utworach ze zbioru „Niepokój” (wydany w 1947) nie zawiera opisów naturalistycznych jak np. w wierszu „Ocalony”. Zawarty w tomiku „Poemat otwarty” (wydany w 1956 roku) jest prośbą do młodszych pokoleń.
Spis treści
Zostawcie nas – analiza utworu
Utwór jest przykładem liryki bezpośredniej. Podmiot liryczny wypowiada się w imieniu grupy, pokolenia Kolumbów (osoby urodzone ok. 1920 roku). Ich wejście w dorosłość przypadło na lata II wojny światowej, która odcisnęła na nich ogromne piętno. W powojennej twórczości często odwoływali się do okrucieństwa i doświadczeń, które przeżyli. Temat powracał głównie w latach 1945-1960, kiedy to większość utworów dotyka tematyki katastroficznej (np. dramat „Niemcy” Leona Kruczkowskiego, „Medaliony” Zofii Nałkowskiej, „Ocalony” Różewicza, „Opowiadania obozowe” Borowskiego, „Powrót Hioba” Anny Kamieńskiej i wiele innych). Można zaliczyć go do liryki apelu, podmiot ma przesłanie do pewnej grupy („nie pytajcie o naszą młodość / zostawcie nas”).
Wiersz składa się z pięciu strof, o różnej liczbie wersów. Oszczędna forma, nieregularność, ubogość środków stylistycznych, bezpośrednie i potoczne wyrażenia (czasami wręcz eufemizmy) tworzą z „Zostawcie nas” typowy dla Różewicza utwór. Wiersz jest wolny. Rymy pojawiają się w drugiej strofie, namiastkę rytmu budują anafory („chciałabym”, „zapomnijcie o nas” na początku i na końcu pierwszej strofy).
Liczba sylab jest różna, waha się od 4 do 10 w wersie. Co częste u poety, brak tu znaków interpunkcyjnych. Pojawiają się powtórzenia oraz zmiany w liczbie podmiotu lirycznego; w pierwszej, drugiej i piątej jest to 1 os. l. mn., trzeciej i czwartej 1 os. l. poj. Autor przytacza w trzeciej strofie wypowiedź mężczyzny z pokolenia Kolumbów, podobnie czyni w czwartej ze słowami kobiety ze swojego pokolenia. Zwrot do czytelników „zapomnijcie o nas” stanowi klamrę kompozycyjną, jako że pojawia się w pierwszej i ostatniej części utworu (taki zabieg stosuje również w „Ocalonym”). Poza powtórzeniami nie ma tu innych środków stylistycznych.
Zostawcie nas – interpretacja wiersza
Pokolenie, o którym mówi podmiot liryczny, przeżyło koszmar II wojny światowej. Był to dla nich horror, przeżycia pozostawiły traumę i piętno na ich psychice. Prosi, aby nie pytać ich o przeżycia, ponieważ to sprawia, że wydarzenia, które powinny zostać zapomniane, dalej są żywe i utrudniają im funkcjonowanie po okupacji. Apel ten jest wyjątkowy, może zaskoczyć czytelnika, ponieważ można spodziewać się, iż weterani będą chcieli podzielić się doświadczeniem ku przestrodze. Tak się jednak nie dzieje, autor prosi – „Zostawcie nas”.
W wierszu opisuje uczucia, jakie im wtedy towarzyszyły („my zazdrościliśmy/ roślinom i kamieniom/ zazdrościliśmy psom”). Czuli się strasznie, chcieli nie czuć, zmienić się w rośliny i kamienie, by stać się obojętnym na ból i cierpienie. Zdaniem Różewicza lepiej niż ludzie miały psy (pieskie życie) i szczury („chciałbym być szczurem/ mówiłem wtedy do niej”). Piekło, które przeżył, sprawiło, że nie chce dalej o tym mówić, ponieważ nie będą w stanie go zrozumieć. Widać tu wyraźny podział, który podkreśla poeta – my, którzy przeżyliśmy wojnę i ten upadek człowieczeństwa, i Wy, którzy mieliście szczęście urodzić się po niej.
Troska o młodych
Poza niechęcią do ponownego rozdrapywania świeżych jeszcze ran (wiersz pisze raptem 10 lat po wojnie), poeta argumentuje swoje wezwanie również innym powodem – „żyjcie jak ludzie”. Może to dla niego oznaczać, że po wojnie utracił w pewien sposób człowieczeństwo, zetknięcie się z okrucieństwem i podłą, nieludzką stroną człowieka, zmieniło go bardzo mocno. Uważa, by aby zrozumieć doświadczenie wojny, młode pokolenie musiałoby się również wyzbyć człowieczeństwa, czego nie chce. On i jemu podobni najlepiej wiedzą, co oznacza utrata jakichkolwiek norm, wartości i woli, by młodzi żyli normalnie. Wyraża w ten sposób troskę o społeczeństwo, by mogło żyć zgodnie z zasadami, jakie istniały przed wojną.
Osobisty apel Różewicza
Podmiot liryczny można utożsamiać z samym poetą, jest to zatem wiersz autobiograficzny. Wypowiedzi ze strofy trzeciej i czwartej stanowią odwzorowanie emocji, jakie im towarzyszyły. Są one poruszające, pełne cierpienia, pozbawione nadziei. Kobieta mówi, że „chciałaby nie być”, co dosadnie pokazuje, jak ciężkie jest dla nich życie z doświadczeniami wojny.
Inny, równie znany pisarz tego pokolenia, Miron Białoszewski, poruszył ten temat dopiero po piętnastu latach („Pamiętnik z powstania warszawskiego”, 1970), jak sam mówił, wcześniej było to dla niego zbyt trudne. Pytania, które otrzymywał, należy rozpatrywać z perspektywy tamtych czasów – dziś często żyjący powstańcy i weterani chcą opowiadać i dawać świadectwo, lecz minęło dużo więcej czasu, który leczy rany i ułatwia poradzenie sobie z tymi doświadczeniami.
Wiersz zawiera przesłanie do młodych, by żyli dalej, nie oglądali się za siebie. Nie chce, by również utracili człowieczeństwo. Utwór jest więc wyrazem troski autora o przyszłe pokolenia.