Ocalony – interpretacja

Autor: Marcin Puzio

„Ocalony” to jeden z najbardziej znanych wierszy dotyczących przeżyć II wojny światowej autora. Pochodzi ze zbioru „Niepokój”, wydanego w 1947 roku. Wymowność obu tytułów ukazuje traumatyzm doświadczeń ludzi żyjących w tamtym czasie, takich jak powstańczy poeta Krzysztof Kamil Baczyński. Napisany zaraz po wojnie utwór rozlicza się z wpływem na psychikę osób, które ją przeżyły.

Ocalony – analiza utworu

Tadeusz Różewicz w utworze Ocalony, co rzadko zdarza się w jego poezji, stosuje budowę dość regularną. To typowy wiersz biały, pozbawiony jest rymów i sylabizacji. Utwór składa się z 7 strof, pierwsza i ostatnia są trzywersowe, co stanowi klamrę kompozycyjną i puentę (mają również identyczną treść). Druga i czwarta mają po pięć wersów, 3, 5 i 6 po cztery. Wersy mają dość podobne długości. Każdy wers zaczyna wielką literą, a zwrotki kończy kropką. Autor stosuje też dwukropki, po których następują wyliczenia, co widział, kontrasty, z 2 oraz 4 strofy, zestawione są paralelnie, co podkreśla brak emocji u podmiotu lirycznego, katastrofalną i wyniszczającą dla niego siłę wojny. Występuje też porównanie „Człowieka tak się zabija jak zwierzę”, anafory w strofie szóstej. Brak tu jednak rozbudowanych środków stylistycznych, epitetów, co podkreśla wyzucie z emocji poety oraz pozwala na linearne odczytanie utworu.

Tytuł wiersza stanowi określenie podmiotu lirycznego, co wskazuje na typowy dla Różewicza i jego poezji zastosowanie liryki bezpośredniej. W pierwszej strofie ujawnia swój wiek („Mam dwadzieścia cztery lata”), jest młodym mężczyzną („Ocalałem”), którego zaliczyć można do pokolenia Kolumbów. To pisarze urodzeni około roku 1920, na lata II wojny światowej przypadł okres wczesnej dorosłości. Ich przeżycia w czasie okupacji, u części działalności partyzanckiej lub spiskowej, wpłynęły na ich styl i postrzeganie rzeczywistości, co ukazuje się w ich wierszach. Można założyć, że poeta utożsamia się z podmiotem lirycznym (co często zdarza się w jego utworach, np. „Przyszli zobaczyć poetę”, „Zostawcie nas”), ponieważ w momencie pisania wiersza autor miał 24 lata. Opisana trauma powojenna prawdopodobnie dotyczy jego samego. Podobny zabieg zastosował Tadeusz Borowski, który w „Opowiadaniach obozowych” nadał bohaterowi swoje imię. Tytuł może jednak zostać odczytany ironicznie, odnosząc się do treści wszystkich strof.

Ocalony – interpretacja

Tematyka, zaznaczona już w tytule utworu, ale i całego tomiku, który poświęcony był tematyką rozliczenia z II wojną światową (powstały wtedy m.in. „Medaliony” Zofii Nałkowskiej). Różewicz szokuje, nadaje zabijaniu w czasie wojny charakteru przemysłowego, masowego („Człowieka tak się zabija jak zwierzę”). Sprowadza siebie i podobnie jak on ocalałych do roli bydła, które ocalało z rzezi. Tak naprawdę nie ma żadnego wpływu na swój los, przeżyło przypadkiem. Stanowi to dla niego trud, jest wyzuty z emocji. Widziane okropieństwa („Furgony porąbanych ludzi”) silnie na niego oddziałują, pozostawiają ślad na jego psychice oraz systemie wartości. Kwestionuje sens miłości, przyjaźni, wszystko staje się dla niego obojętne. Jest zagubiony, czuje ogromny trud, nie widzi sensu ideałów, w które wierzył przed wojną, zestawia je paralelnie ze słowami takimi jak kłamstwo, brzydota, występek, tchórzostwo.

Dehumanizacja i przeżycia poety

Okupację i wydarzenia w czasie wojny przedstawia jako kwintesencję zła. Odziera ofiary z człowieczeństwa, dehumanizuje je (zestawienie człowieka ze zwierzęciem, bydłem). Furgonetka porąbanych ludzi stanowi symbol zagłady, masowego ludobójstwa, ale i upadku wszystkich zasad moralnych, kultury, religii – wszystkiego, co charakteryzuje ludzi. Można też odczytywać to jako nawiązanie do przedwojennej wizji katastroficznej m.in. Józefa Czechowicza, w wierszu „dzień jak co dzień. śmierć” Podkreśla też wyjątkowo okrutny charakter tej wojny, słowo rzeź ma tu dwa znaczenia. W pierwszym znaczeniu oznacza pogrom, masakrę przeprowadzoną na ludziach. W drugim, znaczeniu podstawowym, rzeźnia to miejsce zabijania zwierząt. Stanowi to dodatkowe odarcie ofiar z godności i naturalistyczne ukazanie okrucieństwa.

W tej samej strofie Różewicz podważa zbawienie tych zabitych okrutnie ludzi. Pozostawiona jest tu pewna dowolność interpretacji. Świat, jaki kreuje w wierszu, jest pozbawiony nadziei, wiary również w znaczeniu religijnym. Można postawić tu nieme pytanie, gdzie był Stwórca, gdy to się działo. Odrzucone zostały normy, zasady, przykazania, które kształtowały kulturę zachodnioeuropejską. Autor wykracza tu poza swoje doświadczenia, tworzy refleksje o stanie świata po tych wydarzeniach. Poddaje pod wątpliwość istnienie wyższych wartości w powojennej rzeczywistości (strofa czwarta).

Jak wielu mu współczesnych, czuje, że nie pasuje do świata, mimo ocalenia, nie jest wcale szczęśliwy. Szósta strofa stanowi prośbę, poszukiwanie kogoś, kto pomoże mu przewartościować życie i na nowo odnaleźć wartości moralne. Czyni tu aluzję biblijną do cudów Jezusa, który przywracał ludziom zmysły, szuka kogoś, kto w sensie, niekoniecznie fizycznym, uleczy jego rany. Potrzebuje cudu, by na nowo zobaczyć piękno w świecie. Problem życia po wojnie z przeżyciami podejmuje również Anna Kamieńska w wierszu „Powrót Hioba”, gdzie retoryczna figura biblijnego cierpienia ukazuje spustoszenie psychiki i podważa sens życia po zobaczeniu takich okropieństw.

Wiersz można potraktować jako osobiste rozliczenie, publiczną spowiedź z myśli i doświadczeń autora. Jako jeden z pierwszych po wojnie stawia pytanie, czy życie z takim bagażem doświadczeń jest możliwe. Pragnie go, jednak stanowi to dla niego trud, brzemię, które nosi. Ukazuje tu brutalność rzeczywistości powojennej. Mimo że ocalał, wojna zabiła w nim wartości i sens.

Dodaj komentarz