Istnieją rozmaite sposoby na radzenie sobie z przeciwnościami losu. Literatura pokazuje nam ich ogrom. Dla niektórych jest to ucieczka rozumiana dosłownie lub metaforycznie, wewnętrznie. Niektórzy jednak – co ma zapewne związek z ich indywidualną konstrukcją psychiczną i emocjonalną – stają twarzą w twarz z problemami i walczą do samego końca, nawet gdy wiedzą, że walka ta z góry jest skazana na porażkę. Ich sposobem na stawianie czoła przeciwnościom losu jest więc heroizm.
Bardzo wiele przykładów heroizmu możemy spotkać w dziełach antycznych, pochodzących z czasów wiary w mitologię, wojen, wielkich herosów i opowieści o nich, krążących z ust do ust, spośród których wiele weszło do kanonu literatury i stanowi kanon literacki aż do dzisiaj. Takim przykładem jet choćby Iliada autorstwa Homera, wielki epos opisujący losy końca legendarnej wojny trojańskiej.
Zarówno po stronie trojańskiej, jak i greckiej możemy spotkać wielu herosów, ludzi niemal wykutych z żelaza, stawiających honor i szlachetność na pierwszym miejscu w hierarchii swoich wartości. Uważam, że warto tutaj przywołać przykład Hektora, trojańskiego księcia, syna króla Priama oraz brata Parysa, który przyczynił się do wywołania wielkiej wojny. W pojedynku zabił on Patroklosa, bratanka samego półboga Achillesa. Stało się tak, ponieważ Patroklos przywdział zbroję Herosa. Śmierć ukochanego przyjaciela rozwścieczyła Achillesa, który w w pojedynkę stanął pod bramami Troi, by wyzwać Hektora na pojedynek.
Trojański książę wiedział, że nie ma szans na zwycięstwo i że czeka go śmierć. Z drugiej jednak strony miał świadomość, że uniknięcie pojedynku byłoby niezmywalną skazą na honorze nie tylko jego osobistym, lecz także wszystkich Trojan. Stanął więc do walki przełamując swój strach. Przerażenie paraliżowało go do tego stopnia, że zaczął uciekać przed rozwścieczonym herosem, lecz w końcu doszło do starcia. Hektor poniósł śmierć, a jego zwłoki zostały pohańbione. Ocalił jednak honor. Pokazał, że za swoje czyny należy brać odpowiedzialność niezależnie od okoliczności.
Heroizm nie musi dotyczyć wyłącznie pola walki, na co również znajdujemy dowody w dziełach antycznych. Antygona była tytułową bohaterką dramatu Sofoklesa. Władca Teb, Kreon, zabronił pochówku jej brata, Polinejkesa, który zginął w bratobójczej wojnie o władzę i w wyniku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności został oskarżony o zdradę ojczyzny.
Antygona jednak nie patrzyła na tę sytuację w sposób polityczny. Wcześniej straciła rodziców, teraz braci. Aby w jakikolwiek sposób poradzić sobie z tą sytuacją, musiała oddać cześć bratu i pochować go zgodnie z prawem boskim i nakazem swojego serca. Wiedziała jednak, że za sprzeciwienie się królowi czeka ją śmierć. Tak też się stało, chociaż Antygona sama odebrała sobie życie w ostatecznym geście sprzeciwu. Wiedziała, że jej sprawa jest nie do uratowania, mimo to nadal uważała, że postąpiła słusznie i nie chciała, by królestwo skompromitowało się doszczętnie wykonaniem tak haniebnej kary. Dopiero jej śmierć, która doprowadziła do serii tragicznych zgonów i wydarzeń, uświadomił Kreonowi, jak głupie i ograniczone było jego wcześniejsze postępowanie nastawione wyłącznie na pokazanie się społeczeństwu Teb jako silny i dotrzymujący słowa władca. Heroizm Antygony do dzisiaj jest obecny w świadomości czytelników, którym znajoma jest tradycja starożytna.
Jak pokazują powyższe przykłady heroizm niejedno ma imię i rzeczywiście potrafi stanowić broń w radzeniu sobie z niesprawiedliwością świata, ale również tarczę w znoszeniu jego zarzutów i przeskakiwaniu kłód rzucanych przezeń pod nogi. Heroizm jednak nie zawsze musi oznaczać walkę z bronią w ręku. Niekiedy dużo większym jego przejawem jest wyraźny sprzeciw w sytuacji, w której jesteśmy pewni swojej racji, nawet jeśli wszyscy wokół nas są przeciwni takiemu postępowaniu. Heroizmem możemy wykazać się tak naprawdę każdego dnia, jeśli będziemy postępować sprawiedliwie, rozsądnie i mądrze, jeśli będziemy kierować się prawem słabszym i roztropnością.