Jednym z najważniejszych wyróżników Wesela Stanisława Wyspiańskiego na tle innych polskich dramatów modernistycznych jest wprowadzenie do fabuły bardzo dużej dawki elementów fantastycznych. Ma to w tym konkretnym dziele bardzo wiele właściwości i daje dużo większe pole do różnorodnych interpretacji.
W drugim akcie dramatu Wyspiańskiego mamy do czynienia z sytuacją, w której Chochoł, najpierw zaproszony na wesele, a potem z niego wyrzucony, rzuca na gości czar. W jego wyniku weselnicy zaczynają doznawać wizji, ostrzegają Zjawy, z którymi wchodzą w dialogi. Zjawy te są najczęściej postaciami historycznymi lub legendarnymi, w każdym razie istniejącymi tak dawno, że nie miałyby one szansy rzeczywiście pojawić się w bronowickiej chacie w 1900 roku. Warto zaznaczyć, że Zjawy te pojawiają się w pewnym bardzo określonym celu. Chcą one wywrzeć na weselnikach konkretny wpływ, zachęcić ich do walki o niepodległość ojczyzny, wyrwać z marazmu, lub też uświadomić aktualność społecznych podziałów i niemożność ich rozwiązania. To w znaczący sposób wpływa na odbiór dzieła. Oto odbiorca zaczyna mieć wrażenie, że walka o niepodległość Polski, czy ogólniej rzecz ujmując – o wolność narodu, to sprawa nie tylko polityczna, geograficzna czy administracyjna. To już kwestia duchowa, metafizyczna, pochodząca nie ze świata fizycznego, a więc dużo istotniejsza niż rzeczy i kwestie, nad którymi człowiek ma kontrolę.
Wprowadzenie do Wesela postaci fantastycznych wprowadza również pewien dualizm jeśli chodzi o postrzeganie świata przedstawionego. Poszerza to możliwości interpretacyjne. Świat przedstawiony w dramacie nie jest już bowiem światem, którym znamy z codziennego życia. Jest to świat, którego w pełni nie kontrolujemy, w pełni nie rozumiemy. Nie możemy więc również poddawać wydarzających się w nim sytuacji ocenię, według dostępnej nam miary. Musimy poddać się opowiadanej historii i przede wszystkim sposobowi jej opowiadania. Elementy fantastyczne w Weselu wynoszą problem wolności Polski na poziom wręcz absolutny. Oto nawet świat duchowy, metafizyczny zaczyna ingerować w rzeczywistość ludzką. Polska więc jest ważna i tym mocniej trzeba się postarać o jej uwolnienie spod zaborów. Musiało to jeszcze mocniej rzucać się w oczy i uszy odbiorców w momencie premiery Wesela, kiedy problem zaborów był cały czas aktualny.
W bardzo zbliżony sposób postępowali twórcy romantyczni, nie bez powodu modernizm nazywany jest przez wielu badaczy właśnie neoromantyzmem. W epoce Mickiewicza wprowadzanie do twórczości elementów fantastycznych było równie popularne, a Polacy używali tego zabiegu do poruszania kwestii polskiej. Przykładem może być Kordian – tytułowa postać z dramatu Juliusza Słowackiego. Kulminacyjną sceną dzieła jest moment, kiedy główny bohater stoi na szczycie góry Mont Blanc i doznaje duchowej przemiany, wręcz oświecenia. Wygłasza wówczas monolog na temat udręczonej ojczyzny, po czym wstępuje na obłok, który zabiera go z powrotem do kraju. Motyw fantastyczny, który pokazuje czytelnikowi, co może zdziałać wiara oraz prawdziwa miłość do kraju, z którego się pochodzi. Kordian zostaje oświecony przez siłę wyższą, przez Absolut, dzięki czemu otrzymuje niemal boską umiejętność przemieszczania się na obłoku. Taki zabieg literacki miał działać na odbiorcę bardzo emocjonalnie. Miał intensyfikować wrażenie, że kwestia wolności Polski jest sprawą, która mobilizuje nawet nadprzyrodzone siły.
Wielu polskich twórców, również w XIX wieku, sięgało po elementy fantastyki w swoich dziełach. Było to umotywowane modą literacką epoki zaczerpniętą z innych krajów, a także tym, że jednym z głównych tematów twórczości tamtego czasu była wolność Polski. Używając do opisu tej sprawy elementów fantastycznych, podnoszono jej rangę. Nagle bowiem okazywało się, że wolność Polski leży na sercu istotom z innych wymiarów, które są w stanie dopomóc Polakom. Miało to najprawdopodobniej na celu jeszcze większe zmotywowanie narodu do ciągłego wysiłku w kierunku odzyskania niepodległości. Sprawiało bowiem wrażenie, że w razie np. wywołania kolejnego powstania, po stronie Polaków staną nadprzyrodzone siły i moce, co miałoby gwarantować im zwycięstwo. W taki właśnie sposób należy interpretować pojawienie się Zjaw w bronowickiej chacie w Weselu Wyspiańskiego.