Jakie dylematy mieli chłopcy działający w dywersji? Odpowiedz w oparciu o Kamienie na szaniec

Autor: Grzegorz Paczkowski

Kamienie na szaniec Aleksandra Kamińskiego to powieść o młodych ludziach, którzy przez wybuch II wojny światowej i przymus życia pod okupacją niemiecką, musieli przejść przyspieszony kurs dojrzewania. Szlachetnym, lecz bardzo niebezpiecznym wyzwaniem, którego się podjęli, było działanie w dywersji, na szkodę okupanta. Nie było to łatwe dla nikogo, ponieważ jako elita polskiej młodzieży, wychowywani byli w świecie zupełnie innych wartości. Stąd wiele dylematów natury moralnej, z którymi musieli się zmierzyć. 

W dywersji nie działali przypadkowi ludzie. Szare Szeregi uformowały się z dotychczasowych organizacji harcerskich, które gromadziły młodzież inteligentną, samodzielną, odpowiedzialną, ale również wrażliwą, otwartą i empatyczną. Takich ludzi harcerstwo gromadziło i takie cechy w nich kultywowało, lub im wpajało. Byli więc to w głównej mierze pretendenci do bycia późniejszą elitą społeczeństwa. Elitą wyznającą takie wartości, jak przywiązanie do rodziny, wiara w Boga i miłość do ojczyzny, lecz także szacunek do drugiego człowieka i jego własności, pomoc słabszym i opieka nad potrzebującymi. Wybuch II wojny spowodował, że młodzież została poddana bardzo brutalnemu testowi na to, jak te wartości mogą sprawdzić się w nowej, okrutnej rzeczywistości, w której w każdej chwili można stracić życie i w której drugi człowiek okazuje się śmiertelnym wrogiem. 

Na tego rodzaju „sprawdzian” narażeni byli zwłaszcza członkowie organizacji dywersyjnych, ponieważ w tej szczególnej sytuacji musieli oni działać niemalże dokładnie na odwrót, na przekór wszystkiemu, czego ich uczono. Musieli działać w ukryciu, co wiązało się z ciągłym oszukiwaniem i życiem w kłamstwie, by nie zostać odkrytymi przez policję niemiecką. Byli zmuszeni do wielokrotnych napaści na Niemców, okradanie ich i ogólne działanie na ich szkodę. Wreszcie – co najistotniejsze – musieli zabijać. Walcząc z wrogiem o sprawiedliwość i wolność dla swojego kraju, musieli odbierać życie innym ludziom, którzy – według wyznawanej przez nich wiary – byli ich bliźnimi. Wiara była jednym z podstawowych fundamentów tożsamości młodych konspiratorów, więc powodowało to szereg dylematów moralnych, z którymi musieli się borykać. Szczególnie widoczne było to na przykładzie Aleksego Dawidowskiego, „Alka”, który pomocy w rozwikłaniu tych problemów szukał w kościele. 

Wojna doprowadziła więc do kuriozalnej sytuacji, w której młodzi ludzie musieli działać wbrew wyznawanym przez siebie ideałom. Niektórzy z nich spowiadali się z kolejnych morderstw dokonywanych na Niemcach, choć wiedzieli, że za chwilę będą musieli zabić znowu i że nie czynią tego z własnej woli, tylko w obronie swojego kraju, domu, swoich bliskich i wreszcie siebie samych. Należy uświadomić sobie, że tego rodzaju sytuacja mogła zwichnąć młode, niewykształcone jeszcze do końca charaktery i pozostawić w nich bardzo niebezpieczny ślad na całe życie. Dopiero wówczas można w pełni uświadomić sobie, jak wielką cenę decydowali się płacić wszyscy ci, którzy zdecydowali się na działalność dywersyjną. 

Członkowie Szarych Szeregów i innych organizacji konspiracyjnych, dywersyjnych i sabotażowych, opisani przez Aleksandra Kamińskiego w powieści reportażowej pt. Kamienie na szaniec, musieli stawać przed najtrudniejszymi dylematami, przed jakimi może stanąć człowiek. M.in. czy mam prawo działać na szkodę drugiego człowieka z pełną premedytacją? Na ile mogę sobie pozwolić w obronie własnej? Czy mam prawo zabić? Należy doceniać każdy moment swojego życia, w którym nie musi się zadawać sobie takich pytań. 

Dodaj komentarz