Labirynt był w mitologii starożytnej Grecji budowlą zaprojektowaną i wzniesioną przez Dedala, słynnego geniusza, wynalazcę i artystę. Ogromny obszar, który w swojej istocie był plątaniną ścieżek, przejść i ślepych zaułków, miał spełniać jeden cel – miał nie pozwolić z niego wyjść temu, kto raz się w nim znalazł. W labiryncie znalazł się bowiem Minotaur, potwór o głowie byka, który siał spustoszenie w królestwie Minosa, na Krecie.
Opowieść o Minotaurze możemy odnaleźć w Mitologii Jana Parandowskiego. Krwiożerczy stwór domagał się ofiar, a polityczna presja Minosa sprawiła, że rokrocznie siedem młodych dziewcząt i siedmiu chłopców przybywało do labiryntu z Aten. Nie podobało się to Ateńczykom, a jeden spośród nich, Tezeusz, który ponoć siłą i bohaterstwem dorównywał samemu Heraklesowi, postanowił wyzwolić wszystkich spod jarzma potwora. Wszedł do labiryntu wraz z potencjalnymi ofiarami i zabił monstrum. Dzięki nici Ariadny zaś, którą znaczył drogę od wejścia, był w stanie bezpiecznie opuścić skomplikowaną budowlę.
Tyle mit. Jaki jednak związek ma labirynt z ludzkim losem, czy może służyć za jego metaforę? Myślę, że tak, ponieważ ludzkie życie bywa równie pokomplikowane jak labirynt. Pełno jest w nim sytuacji, które wydają się nie mieć dobrego rozwiązania oraz mylących dróg, które mają prowadzić nas do sukcesu, a prowadzą jedynie do ściany lub do kolejnej drogi, która również może okazać się mylna. Błądząc po labiryncie bardzo często można przez przypadek lub nieuwagę zacząć trafiać w te same miejsca, co również jest charakterystyczne dla niektórych momentów życia. Tezeuszowi udało się w bezpieczny sposób opuścić labirynt wyłącznie dzięki pomocy, którą otrzymał od Ariadny. Nawet taki heros nie poradziłby sobie samodzielnie w labiryncie, mimo że był w stanie zabić przerażającego Minotaura. Podpowiada to nam, że życie jest równie skomplikowane dla każdego i trudno jest je przejść samodzielnie z dobrym skutkiem. Nie udało się to nawet największym mocarzom, więc nie należy wstydzić się od czasu do czasu poprosić o pomoc.
Motyw labiryntu wykorzystał również Franz Kafka w swoim wiekopomnym dziele, pt. Proces. Głównym jego bohaterem jest Józef K., przeciętny obywatel, który zostaje oskarżony, chociaż nie mówi mu się, o co, a także zmuszony do uczestniczenia we własnym, fikcyjnym i zupełnie pozbawionym sensu procesie. Z labiryntem kojarzą się najbardziej sceny, w których Józef K. błądzi po korytarzach sądu. Budynek ten wydaje się nie mieć końca w żadnym z wymiarów. Z zewnątrz ma zupełnie inny kształt niż wewnątrz.