Nie dla żartu i nie przez przypadek zwykło mówić się, że mądrość zawarta jest w książkach. Czytając zyskujemy dostęp do zasobów całej wiedzy oraz myśli ludzkiej, jaka została zapisana w ciągu ostatnich kilku tysięcy lat. Mając do dyspozycji tak ogromną „bazę danych”, możemy we własnych dociekaniach na temat człowieka i świata, automatycznie przeskoczyć wiele etapów do przodu, zamiast mozolnie odkrywać prawdy i dochodzić do wniosków, które dla wielu ludzi przed nami były już oczywistością.
Moim zdaniem prawdziwe jest stwierdzenie, że literatura to prawdziwa skarbnica wiedzy o człowieku. Zawiera ona bowiem całość ludzkiego doświadczenia i wiedzy na temat naszych charakterów, emocji, odczuć, motywacji i zachowań. Tak naprawdę człowiekiem od zarania dziejów targają te same namiętności, a jedyne, co ulega zmianom, to warunki, w których dajemy swoim pragnieniom upust i środki, za pomocą których to robimy. To jednak „zmienne” zależne od konkretnej epoki. Większość tego, co stanowi o nas, jako o ludziach, pozostaje niezmienna, a by lepiej to zrozumieć (o by lepiej zrozumieć siebie samych) – należy po prostu czytać.
Pierwszym przykładem dowodzącym tego, jak wiele można dowiedzieć się o człowieku z literatury, może być nasza epopeja narodowa – Pan Tadeusz Adama Mickiewicza. Przywykliśmy do myślenia o tym dziele, wyłącznie jako o wyrazie miłości do ojczyzny i tęsknoty za krajem, który znajdował się akurat pod zaborami, ale tak naprawdę jest to pełnoprawna i wielobarwna opowieść o człowieku, o ludziach żyjących w danym miejscu i czasie. Pojawia się tam wszystko: nieszczęśliwa miłość (Jacek Soplica i Ewa), szczęśliwa miłość (Tadeusz i Zosia), chęć zemsty (Jacek Soplica i Stolnik lub Gerwazy i Jacek Soplica), krótkotrwały romans (Tadeusz i Telimena), tęsknota za wolnością (szlachta polska), wyrzuty sumienia i żal za wyrządzone krzywdy (Ksiądz Robak), ludzka zawiść i chęć postawienia na swoim (Sędzia), itd., itp. Można by wymieniać w nieskończoność.
Jak więc widać, powiedzenie, że Pan Tadeusz jest dziełem wyłącznie opisującym sytuację Polaków pod zaborami byłoby najdelikatniej rzecz ujmując, zubożającym niedopowiedzeniem. Pan Tadeusz wzbogaca wiedzę czytelników niekoniecznie mówiąc im coś nowego o naturze ludzkiej, wszak ludzka natura jest raczej niezmienna od zarania dziejów, lecz przedstawiając, jakie formy owa natura przybierała w konkretnym kontekście historycznym, geograficznym i politycznym. Dzięki temu łatwiej możemy utożsamić się z ludźmi żyjącymi przed dwustu laty i spróbować lepiej zrozumieć ich działania i zachowania.
Inną lekturą, która może być przykładem tego, jak wiele można dowiedzieć się o ludzkiej naturze z literatury, jest choćby Dżuma autorstwa francuskiego pisarza-egzystencjalisty, Alberta Camusa. Po raz kolejny mamy tu do czynienia z zestawem najbardziej podstawowych emocji ludzkich, jakie można sobie wyobrazić, takich jak strach i niepokój, miłość, chęć ucieczki przed niebezpieczeństwem, ofiarność i poświęcenie dla drugiego człowieka, troska, wsparcie, tęsknota, niegodziwość, podłość czy chęć wzbogacenia się na czyimś nieszczęściu, lęk przed śmiercią lub też brak takiego lęku, zwątpienie. Choć sytuacja przedstawiona w książce jest fikcyjna, to przedstawia jak najbardziej realną sytuacją, kiedy całe miasto zostaje odizolowane od świata zewnętrznego, ze względu na szalejącą w nim śmiertelną chorobę.
Jako czytelnicy możemy więc obserwować bohaterów powieści, którzy – niemal jak w laboratorium – są przez autora podawani różnym doświadczeniom, i uczyć się na ich błędach oraz sukcesach. Możemy uczyć się też od nich, choćby próbując się z nimi porównywać i zastanawiając się, jak my zachowalibyśmy się na ich miejscu. Oczywiście w takich rozważaniach nigdy nie wyjdziemy poza poziom teoretyczny, natomiast sam proces wysiłku intelektualnego będzie na pewno czymś rozwijającym. Po raz kolejny więc literatura okazuje się ważnym źródłem wiedzy o człowieku, nawet jeśli opowiada ona o wydarzeniach, które nigdy nie miały miejsca (Dżuma jest powieścią paraboliczną, a więc umyślnie skonstruowana jest w ten sposób, by jej bohaterowie reprezentowali wartości uniwersalne, które można odnieść do życia ludzi niezależnie od czasu i miejsca).
Jak więc widać na przykładach powyższych książek – poematu oraz powieści – nie kłamie stwierdzenie, że literatura to prawdziwa skarbnica wiedzy o człowieku. Można wręcz powiedzieć, że bycie taką skarbnicą, swoistym repozytorium wiedzy o wewnętrznym, duchowym życiu człowieka, jest jednym z głównych zadań literatury, którą – kiedy je spełnia – można z pełną odpowiedzialnością nazwać dobrą. Warto czytać książki, ponieważ dzięki nim możemy dowiedzieć się wielu rzeczy nie tylko o ludziach dookoła nas, lecz także (a może przede wszystkim) o sobie samych, a przecież to chyba najistotniejsza wiedza, jaką w ogóle można posiąść. Mam nadzieję, że przytoczone przeze mnie argumenty w wystarczający sposób potwierdzają tezę zawartą we wstępie niniejszej pracy.