Rewolucja kojarzy się dzisiaj z hasłem marketingowym, które chce nas przekonać do innowacyjności danego towaru lub usługi. Pamiętać jednak należy, że pierwotnie słowo to miało zupełnie inne znaczenie i oznaczało krwawy przewrót społeczny, w czasie którego siłą i przemocą są wprowadzane nowe prawidła społeczne. Słynne są choćby rewolucja francuska czy rewolucja październikowa, z której konsekwencjami niektóre kraje komunistyczne borykają się do dziś. Wielu twórców literatury wypowiadało się na łamach swoich dzieł na temat natury rewolucji i tego, dlaczego jest ona najgorszą z możliwych dróg wprowadzania jakichkolwiek zmian społecznych.
Zygmunt Krasiński przedstawił swoją teorię na temat mechanizmów rewolucyjnych w Nie-Boskiej komedii. Dochodzi tam do wielkiego społecznego buntu, który staje się osią drugiej połowy utworu. Buntują się najbiedniejsze warstwy społeczeństwa, chłopi i biedota. Mają dosyć tego, że przez wiele dekad i wieków oni i ich przodkowie byli wyzyskiwani przez bogaczy i nie dostawali nic w zamian. Tylko biedę i upokorzenie.
Buntują się przeciwko arystokracji, która dzierżyła majątki i władzę, natomiast od dawna nie wywiązywała się ze swoich obowiązków bycia przewodnikiem i obrońcą narodu polskiego. Na ich czele staje Pankracy, człowiek inteligentny, który ma pomysł na to,jak powinno wyglądać nowe społeczeństwo, ale jest jednocześnie świadomy, że nie uda się go wcielić w życie przy pomocy rewolucjonistów, którzy najbardziej spragnieni są krwawej zemsty, a nie budowania nowego ładu.
Na czele arystokracji staje Hrabia Henryk, który przynajmniej ideologicznie próbuje bronić swojej kasty. Zostaje zaproszony nawet do obozowiska rewolucjonistów i widzi, jak potężny żywioł gniewu i nienawiści ma przed sobą. Obóz wygląda jak piekielne obrazy rodem ze średniowiecza. Pankracy jest pewny, że arystokracja nie przetrwa i że stary ład zostanie zburzony. Nawet więc przywódca rewolucji nie ma wątpliwości co do tego, że rewolucja jest wyłącznie siłą destrukcyjną, a nie konstruktywną.
Innym bardzo ważnym dziełem literackim, odnoszącym się do idei rewolucji, tym razem takiej, która wydarzyła się naprawdę, jest Przedwiośnie Stefana Żeromskiego. Chodzi o rewolucję bolszewicką w 1917 roku. Głównym bohaterem powieści jest Cezary Baryka, młodzieniec, kilkunastolatek, który pochodzi z rodziny o polskich korzeniach, lecz urodził się i wychował w Baku.
Po wybuchu I wojny światowej jego ojciec został wezwany na front, a on sam zaczął interesować się ideologią komunistyczną. Wierzył w ideę ładu społecznego i sprawiedliwości klasowej. Bardzo szybko miał okazję sprawdzić te ideały w praktyce. Gdy rewolucja dotarła do Baku, miasto ogarnął chaos, bieda i wojna. Ciągłe walki doprowadziły do śmierci tysięcy ludzi, których ciała często leżały na ulicach. Nastąpiła inflacja, bieda oraz głód. Matka Cezarego musiała pracować ze wszystkich sił, by ledwo utrzymać siebie i dziecko. Wreszcie i ona straciła życie.
Młody Baryka został sam. Rewolucja była dla niego ważną lekcją praktyki tego, co w teorii wygląda czasem bardzo pięknie. Okazało się bowiem, że rewolucja niesie ze sobą wyłącznie obietnice porządku, w czasie gdy rzeczywiście jest tylko nowym chaosem i rozlewem krwi. Baryka bogatszy o to doświadczenie pojechał do polski, gdzie ideologia komunistyczna wciąż miała swoich zwolenników. Młodzieniec zważywszy na swoje doświadczenia nie mógł do nich przystać. Nadal podobały mu się postulaty komunistyczne, ale wiedział, że drogą do ich realizacji na pewno nie jest rewolucja.
Rewolucja to zjawisko społecznie negatywne. Obiecuje zmiany na lepsze dokonywane w bardzo szybkim tempie, jednak nie liczy się z żadnym sprzeciwem i z żadnym oporem. Rewolucja niesie ze sobą ponadto wiele cierpienia, krwi i śmierci, o czym przeważnie milczą agitatorzy. Odpowiadając więc na pytanie zawarte w temacie, rewolucja zawsze jest wyłącznie siłą niszczącą.