Wszyscy popełniamy błędy – to najbardziej podstawowa prawda o ludzkiej naturze. Nie urodził się jeszcze nigdy człowiek idealny, który przeszedłby przez życie i nigdy się nie pomylił. Popełnianie błędów łączy wszystkich ludzi. Różni ich jednak to, w jaki sposób do tych błędów podchodzą. Jedni bowiem zignorują je i nadal będą postępować w szkodliwy dla siebie sposób, inni wyciągną ze swoich pomyłek lekcję i zmienią się na lepsze. Sposobów podchodzenia do popełnionych błędów jest wiele, kilka z nich postaram się przedstawić na przykładach literackich, bowiem temat ten od dawna jest obiektem zainteresowania pisarzy, artystów i innych twórców.
Ebenezer Scrooge to główny bohater Opowieści wigilijnej autorstwa Charlesa Dickensa. To człowiek, który przez całe życie kierował się jedynie chęcią ciągłego bogacenia się i gromadzenia pieniędzy. Był zgorzkniałym samotnikiem pogardzającym innymi ludźmi i nie pragnący innego życia. Jednak pewnej wigilii odwiedzają go duchy przyszłości, teraźniejszości i przeszłości. Pokazują mu z czego wynika jego zachowanie, jak wygląda ono z perspektywy innych ludzi i jakie może mieć konsekwencje w przyszłości. Scrooge przerażony wizją samotnej śmierci i rozkradzenia majątku przez służących, a także zniesmaczony tym, że powstrzymywał się od czynienia dobra, choć nie kosztowało go to wiele, postanawia się zmienić. Obejmuje opieką chore dziecko swojego pracownika, którego zaczyna traktować z szacunkiem i któremu podnosi pensję. Odnawia kontakty z kuzynem i jego rodziną. Zaczyna dostrzegać że prawdziwa wartość życia polega na współistnieniu z innymi. Ebenezer zmienia się więc i stara się naprawić swoje błędy.
Marcin Borowicz to młody chłopak, wokół którego toczy się fabuła Syzyfowych prac Stefana Żeromskiego. Trafia on do gimnazjum, w którym panuje bardzo ostra rusyfikacja. Pod wpływem wieloletniego prania mózgu, Marcin bliski jest utraty swojej prawdziwej tożsamości narodowej. Sytuacja zmienia się jednak, gdy do jego klasy przychodzi nowy uczeń – Bernard Zygier, który na lekcji języka polskiego recytuje Redutę Ordona Adama Mickiewicza. Wówczas w Borowiczu i innych uczniach pęka jakaś niewidzialna tama. Młodzieniec zaczyna interesować się polskością i odkrywać, że od wielu lat nauczyciele umyślnie próbowali go jej pozbawić. Wraz z innymi uczniami zaczynają próbować uratować w sobie to, co próbowano im odebrać. Marcin dostrzega swoje wcześniejsze nieprawidłowe postępowanie i próbuje je naprawić.
Tytułowa bohaterka dramatu Juliusza Słowackiego, pt. Balladyna, była osobą z natury złą, leniwą, arogancką i egoistyczną. Dla osiągnięcia awansu społecznego nie cofnęła się nawet przed zamordowaniem własnej siostry. Zbrodnia – chociaż początkowo dała Balladynie to, czego pragnęła – zaczęła pociągać za sobą kolejne przestępstwa. Dziewczyna jednak nie zorientowała się w porę, że czyni źle. Wpadła w krąg zbrodni i choć pewnie miała możliwość przerwania go, przyznania się do winy i oczyszczenia sumienia, nie zrobiła tego. Za wszystkie swoje złe uczynki, a także za brak postawy, w której chciałaby te uczynki naprawić, Balladyna została ukarana przez najwyższą instancję – przez naturę. Kiedy wydała trzykrotny wyrok śmierci za zbrodnie, które popełniła ona sama, została rażona piorunem i umarła na miejscu.
Jak widać na powyższych przykładach, do popełnianych przez siebie błędów można podchodzić na bardzo wiele sposobów. Rzadko kiedy uświadamiamy sobie swoje błędne postępowanie w porę – wówczas pewnie postąpilibyśmy inaczej. Ważne jest jednak to, by przepracować swoje błędy. Nie wyrzucać sobie ich i nie karać siebie samego poczuciem winy, lecz wyciągnąć wnioski i wziąć je sobie głęboko do serca. Wówczas jest bowiem szansa na to, że staniemy się lepszymi ludźmi. Lepszymi dla siebie samych i dla ludzi w naszym najbliższym otoczeniu. W innym przypadku bowiem, kiedy będziemy brnąć głębiej w nasze błędy, skrzywdzimy siebie samych i na pewno poniesiemy surowe konsekwencje takiego zachowania.