II wojna światowa oraz konsekwencje, jakie w ludzkiej psychice pozostawiła jej potworność to wciąż aktualne kwestie nie tylko w dziedzinach naukowych, takich jak psychologia, lecz także w literaturze. Tuż po zakończeniu tego nieludzkiego konfliktu powstawało wiele dzieł reportażowych, które miały za zadanie w pewien sposób spróbować stworzyć nowy język, adekwatny do dyskutowania o tak potwornym procesie. Dużo miejsca poświęcono ludzkiej godności, próbom jej odebrania przez agresorów oraz walce o jej zachowanie przez zwykłych ludzi. Walce niestety niejednokrotnie zakończonej ich śmiercią.
Zdążyć przed Panem Bogiem to reportaż autorstwa Hanny Krall. Ta wybitna pisarka przeprowadziła wywiad-rzekę z Markiem Edelmanem, jednym z przywódców powstania w getcie warszawskim w 1943 roku. Edelman pełnił w getcie funkcję lekarza, znał więc bardzo dobrze całe cierpienie, jakiemu podlegali uwięzieni w nim Żydzi. Zapytany o swoje oraz innych motywacje do udziału w powstaniu, które – obiektywnie rzecz ujmując – nie miało większych szans powodzenia, stwierdził, że człowiek w pewnym momencie jest zmuszony do przekroczenia pewnej granicy psychicznej. est to granica upokorzenia, braku szacunku, dehumanizacji i psychicznego bólu.
Przekroczenie tej granicy prowadzi albo do utraty zmysłów albo do konstatacji, że lepiej jest umrzeć próbując odzyskać swoją ludzką godność, niż żyć jak zwierzę i pozwalać sobą pomiatać. Jest to bardzo dramatyczna konstatacja, ponieważ Żydzi wiedzieli, że w większości przypadków powstanie skończy się dla nich zapłaceniem najwyższej ceny za próbę buntu. Mimo to zdecydowali się walczyć. Walka była ich sposobem na odzyskanie godności, nawet jeśli tę godność mieliby poczuć tylko przez chwilę. Reportaż Hanny Krall ma więc w gruncie rzeczy bardzo dramatyczny wydźwięk. Ukazuje on bowiem, że można doprowadzić człowieka do granicy wytrzymałości, po przekroczeniu której będzie gotowy nawet umrzeć, zamiast znosić kolejne upokorzenia i męki.
Kwestia walki jako sposobu na odzyskanie godności – choć w dużo mniej brutalny sposób niż u Krall – została przedstawiona również w polskiej epopei narodowej, pt. Pan Tadeusz. Adam Mickiewicz przedstawił tam postać Księdza Robaka, mnicha, emisariusza sprawy polskiej, który przez dwie dekady jeździł po Europie, by zainteresować władców tym, że Polska znajduje się pod bezprawnym zaborem. Jest pełen nadziei, że Napoleon Bonaparte uwolni Polskę w czasie swojej kampanii na Imperium Rosyjskie. Wraca na Litwę, by próbować zjednoczyć szlachtę i zorganizować kolejne powstanie.
Polacy wiedzą, że sami nie byliby w stanie poradzić sobie z najeźdźcą. Jednak chcą pokazać, że nadal chcą walczyć i chcą starać się o odzyskanie niepodległości. To właśnie poczucie godności każe im podejmować kolejną próbę. Napoleon dysponował wielką armią, która mogła zagrozić Rosji, lecz Polacy nie chcieli przyglądać się bezczynnie temu, jak ktoś ich uwalnia. Chcieli mieć w tym swój – choćby symboliczny – udział.
Godność to bardzo szerokie i w gruncie rzeczy trudne do zdefiniowania pojęcie. Jest ona jednak czymś bardzo istotnym zarówno dla jednostki, jak i dla całych zbiorowości. Ani pojedynczy człowiek, ani naród czy społeczeństwo pozbawione wolności, nie będzie mogło funkcjonować w harmonijny sposób. Jeśli zaś nie będzie możliwości odzyskania poczucia godności na drodze pokojowej – nieunikniona będzie walka. Walka o to, by znów poczuć się pełnowartościową osobą, pełnowartościowym narodem.