“Winkelriedyzm” to bardzo specyficzna postawa romantyczna wobec ojczyzny. Jej nazwa zapożyczona została od legendarnego szwajcarskiego bohatera, który w walce o wolność swojej ojczyzny wraził we własną pierś włócznie wroga, tworząc w ten sposób wyłom w jego wojsku i umożliwiając swoim rodakom przedarcie się przezeń. Taką postawę propagował głównie Juliusz Słowacki (dał temu wyraz w dramacie Kordian) i przeciwstawiał ją Mickiewiczowskiemu mesjanizmowi.
O winkelriedyzmie w Kordianie słyszymy, kiedy główny bohater dramatu staje na szczycie Mont Blanc i wygłasza swój wielki monolog romantyczny. Jest to scena symbolicznej przemiany bohatera z naiwnego młodego poety w wielkiego i dojrzałego wieszcza gotowego poświęcić się za wyzwolenie ojczyzny z okowów. Właśnie owo poświęcenie się było dla Kordiana szczególnie ważne. Wygłosił on szczególną koncepcję tego, jak powinna wyglądać walka patrioty o ojczyznę. Powinna być to walka czynna, z bronią w ręku. Człowiek naprawdę kochający swój kraj powinien bez wahania zginąć, jeśli miałoby to znaczenie dla całej sprawy. Winkelried był dla Kordiana ideałem.
O samej koncepcji można mówić w różny sposób jednak warto spojrzeć na nią przez pryzmat mesjanizmu proponowanego przez Adama Mickiewicza w Dziadach. Mesjanizm zakładał, że wszystko, co przytrafia się Polsce ma swój wymiar sakralny. Polska ma w metafizyczny sposób cierpieć za wszystkie narody, by później na wzór Chrystusa zmartwychwstać i pełnić w świecie przywódczą rolę. Mesjanizm był więc koncepcją cierpliwego znoszenia wszystkich mąk, ponieważ była to niezbędna ofiara. Niezbędna do tego, co Bóg miał dla Polski w planach na przyszłość. Słowacki był innego zdania czego wyraz dał właśnie w Kordianie. Jego zdaniem powinno się walczyć w sposób zdecydowany, odważny i nieunikający nawet najwyższych poświęceń. Mesjanistyczna bierność była jego zdaniem niepotrzebnym marnotrawstwem sił narodowych oraz czasu.
W dalszej części Kordiana dzieje się jednak rzecz zaskakująca. Mężczyzna po powrocie do Polski angażuje się w działalność konspiracyjną. Spisek dotyczy zamordowania cara. Kiedy konspiratorzy coraz bardziej przedłużają wykonanie egzekucji, Kordian postanawia działać samodzielnie. Dostaje się nawet tuż przed sypialnię cara, jednak wówczas nawiedzają go rozterki i wyrzuty sumienia. Mdleje i zostaje pojmany, a potem skazany na śmierć. Słowacki więc przewrotnie pokazuje do czego prowadzi sam poryw serca niepoparty żadnym praktycznym namysłem.
Bardzo dobre opracowanie. Jedyna uwaga to, że Winkelried był szwajcarskim, a nie skandynawskim rycerzem.
Dziękujemy, poprawione 🙂