Jan Kochanowski to najbardziej znany polski poeta renesansu. Poza fraszkami, pieśniami i oryginalnymi trenami pisanymi do swojej córeczki, zasłynął z translacji psalmów. Wydany w 1579 r. „Psałterz Dawidów” w Drukarni Łazarzowej w Krakowie zawierał 150 utworów. Omawiana 13 pieśń jest przykładem psalmu błagalnego.
Spis treści
Psalm 13 – geneza powstania
Jan Kochanowski był osobą wybitnie wykształconą. Uczył się na Akademii Krakowskiej (Wydział Sztuk Wyzwolonych), w Królewcu (literatura) i Padwie (języki klasyczne – greka, łacina, hebrajski). Potrafił więc czytać Biblię w języku oryginalnym, hebrajskim oraz w tłumaczeniach – Septuagincie (z aramejskiego na grecki, przełom III i II wieku przed naszą erą; nazwa pochodzi od liczby 70) oraz Wulgacie (tłumaczenie na łacinę z IV wieku, autorstwo przypisuje się św. Hieronimowi).
Najprawdopodobniej pisząc „Psałterz Dawidów,” korzystał głównie z Septuaginty, z Wulgaty zaczerpnął jedynie incypt (tu: podtytuł), zgodnie z renesansową zasadą ad fontes (u źródeł). Idea tłumaczenia prawdopodobnie narodziła się u niego w okresie służby dworskiej, inaczej nazywany łacińsko-polskim. Kochanowski początkowo pisał tylko po łacinie, jednak jego podejście zmieniło spotkanie z Piotrem Ronsardem, który był ogromnym zwolennikiem pisania w językach ojczystych („Zbrodnią jest pomiatać językiem ojczystym, a odgrzebywać Bóg wie jakie popioły”).
Tworzenie „Psałterza” czarnoleski humanista uważał za swoje największe osiągnięcie poetyckie, o czym świadczy m.in. wiersz dedykacyjny dla biskupa Piotra Myszkowskiego, listy do króla Zygmunta Augusta, jak i przyjaciela, Stanisława Fogelwedera. Tłumaczenie można uznać bardziej za literacką parafrazę niż dosłowne odniesienie. Kochanowski odniósł się w utworach do polskiej obyczajowości, by ułatwić zrozumienie psalmów odbiorcom. Zastosował wersy zamiast wersetów, które są używane w przekładach biblijnych i oryginalnym zapisie. Można zaryzykować stwierdzenie, iż był to eksperyment poetycki, sprawdzenie, czy czytelnicy i środowisko zaakceptuje wyjście poza ramy ortodoksji biblijnej.
Psalm 13 – analiza utworu
Poeta z Czarnolasu stworzył odpowiedni podniosły charakter w swoim przekładzie. Adresatem utworu, jak we wszystkich psalmach, jest Bóg. Jest to pieśń religijna, często wykonywana przy akompaniamencie muzycznym. Psalm 13 składa się z czterech strof, każda ma po cztery wersy. Jest regularny, wszystkie rymy są parzyste, żeńskie i dokładne. Meliczność psalmu budują anafory („Dokąd”, „Dosyciem”) i równa liczba sylab w wersach. Dla utrzymania harmonijnej formy i regularności, autor zastosował liczne przerzutnie (trzeci wers pierwszej strofy, czwarta strofa).
Podobnie jak w innych psalmach z „Psałterza Dawidowego”, utwór rozpoczyna apostrofa do Boga („Ojcze dobrotliwy”). Tekst obfituje w epitety („człowiek zazdrościwy”, „nieogarnionym światłem”, „snem nieprzebudzonym”), które ukazują w większości potęgę Bożą i małość człowieka. Stanowią również artystyczną wartość psalmu. Kochanowski zastosował również liczne pytania retoryczne oraz peryfrazę („abych nie zasnął snem nieprzebudzonym”, jako peryfraza śmierci).
Podmiotem lirycznym w psalmie jest osoba wierząca, gotowa zawierzyć się Bogu, jednak czuje się przez niego pozostawiona. Chce, aby znów zesłał na niego łaski i wsparł w problemach.
Psalm 13 – interpretacja
Utwór ma charakter błagalny, podniosły nastrój, ale jest również przesiąknięty żalem i smutkiem. Podmiot liryczny błaga Boga o wsparcie w trudnych chwilach, deklarując najszczerszą i czystą wiarę.
Osoba mówiąca czuje się pozostawiona sama sobie i opuszczona. Pyta Boga, czemu jest głuchy na jego modlitwy i prośby („Dosyciem znał dotychmiast uszy Twe zamnkione/ Dosyciem znał i znabyt oczy odwrócone”). Opowiada Stwórcy o swoim cierpieniu, bólu, który go dotyka. Mówiąc o swoich zmartwieniach, zadaje pytania, ile będą trwały i kiedy Bóg znów się nad nim pochyli. Wszystkie te trudy i pytania mają figurę pytań retorycznych – podmiot liryczny nie oczekuje odpowiedzi, jednak zadaje je i zostawia z nim odbiorcę. Nie mówi tego wprost, by Go nie urazić, jednak czuje, dlaczego zapomniał o swoim wiernym dziecku. Brak wsparcia ze strony Stwórcy sprawia, że problemy go przerastają. Uważa, że przyszedł czas, aby przyszedł mu z pomocą.
Druga i trzecia strofa to głównie prośby podmiotu lirycznego. Błaga Wszechmogącego, aby wysłuchał go i pomógł mu w cierpieniu, którego doświadcza („Chciej na mię kiedy wejźrzeć, chciej uprzejme moje? Prośby, o wieczny Panie, przyjąć w uszy Twoje!”). Przyjmuje charakter modlitwy. Tłumaczy mu swoją trudną sytuację i oczekuje wsparcia. Stara się jednak nie urazić Boga zuchwałymi prośbami, dlatego w trzeciej strofie buduje je z pomocą licznych epitetów wychwalających Stwórcę. Prosi o oświetlenie drogi życia, wsparcie w nieprzyjemnościach, jakich doświadcza od nieprzyjaciół („Niechaj tej ze mnie nie ma nieprzyjaciel chluby/ Aby miał rzec »Jam go zstarł i przywiódł do zguby«”).
Ostatnia strofa zawiera zapewnienie, że jeśli Bóg da mu te łaski, o które prosi, będzie mu wierny i będzie go wysławiał wśród wszelkiego stworzenia. Zawierza swoje życie boskiej mocy i zapewnia o pełnym zaufaniu, jakie ma do Ojca.
Psalm 13 opowiada o historii człowieka doświadczonego przez życie, którego doświadczyli nieprzyjaciele. Czuje się samotny, dlatego zwraca się do Stwórcy, bo wierzy, że jako jedyny może naprawić jego los.