Istnieje powiedzenie, według którego „dopóki walczysz – jesteś zwycięzcą”. Oznacza ono, że niezależnie od tego, w jak ciężkiej sytuacji się znaleźliśmy, nigdy nie powinniśmy rezygnować z walki, ponieważ zawsze szala zwycięstwa może obrócić się na naszą stronę. W swojej pracy postaram się udowodnić, że warto podejmować walkę nawet wtedy, gdy jesteśmy pewni, że nie skończy się ona dla nas zwycięstwem.
Walka na śmierć i życie jest częstym motywem w Iliadzie Homera. Epopeja ta opowiada o wojnie pomiędzy Grekami a Trojańczykami, których książę Parys porwał grecką królową, Helenę. Po stronie Greków stanął Achilles, heros słynny ze swojej niezwyciężoności. W XXII księdze Iliady stanął on naprzeciw Hektora, największego spośród wojowników Troi, by wyrównać rachunki za zabicie jego krewnego. Hektor doskonale wiedział, że nie pokona Achillesa w bezpośrednim starciu. Wiedział jednak, że skoro ten wyzwał go na pojedynek, nie ma odwrotu – odmowa czy stchórzenie przed stanięciem z przeciwnikiem twarzą w twarz, byłoby hańbą dużo gorszą niż przegranie pojedynku. Zgodnie z przewidywaniami, Hektor został pokonany i zabity przez Achillesa, a sam heros bardzo brutalnie postąpił z jego ciałem. Chwała Hektora jednak przetrwała do dziś i zapewniła mu wieczną sławę jako tego, który do końca pozostał wielkim i odważnym wojownikiem, który mimo pewności rychłej śmierci, nie bał się stanąć naprzeciw śmiertelnego wroga.
Ze śmiertelnym niebezpieczeństwem mieli do czynienia każdego dnia bohaterowie powieści Aleksandra Kamińskiego, pt. Kamienie na szaniec. Byli to młodzi ludzie, którzy na progu dorosłości byli zmuszeni do odnalezienia się w rzeczywistości wojennej. Rudy, Zośka i Alek, jak również wielu innych młodzieńców, zaangażowali się w działalność Szarych Szeregów, organizacji podziemnej, której celem było sabotowanie działań niemieckiej administracji na terenach polskich. Ci młodzi mężczyźni wciąż wierzyli w to, że ich działania przynajmniej wspomogą odzyskanie przez Polskę niepodległości, a przynajmniej przypomną Niemcom, że „jeszcze Polska nie zginęła”. Musieli jednak być świadomi, jak niewielką szkodę wyrządzają wojskom III Rzeszy. Wiedzieli, że sami nie dadzą rady pokonać okupanta, czyli że ich walka z góry skazana jest na niepowodzenie. Trudno jednak odmówić im odwagi, która w imię wyższej konieczności każdego dnia motywowała ich do narażania własnego życia, a w końcu do oddania go w walce o niepodległą i wolną ojczyznę. Rudy, Zośka i Alek pozostają jednymi z najpopularniejszych bohaterów II wojny światowej w Polsce.
To prawda, że warto walczyć do końca. Najgorsza jest sytuacja, w której się poddajemy, w której przestaje nam zależeć. Nie dość, że skazujemy się na pewną zgubę, to jeszcze ułatwiamy wygraną naszym przeciwnikom, którzy nie zawsze mają wobec nas szlachetne intencje. Oczywiście trzeba umieć przegrywać, to również ważna umiejętność. Jednak przede wszystkim trzeba umieć nie rezygnować z walki, ponieważ dopóki ona trwa, zawsze będziemy mieli szansę na zwycięstwo.