Główni bohaterowie powieści Henryka Sienkiewicza, pt. W pustyni i w puszczy, Staś Tarkowski oraz Nel Rawlison, dzieci inżynierów pracujących przy modernizacji Kanału Sueskiego, zostali porwani przez wyznawców proroka Mahdiego. Zostali dostarczeni przed oblicze proroka, gdzie Staś wykazał się odwagą i nie zaparł się własnej wiary chrześcijańskiej na rzecz islamu. Mahdi, chcąc uchodzić za łagodnego władcę, nie ukarał chłopaka, lecz rozkazał całej karawanie wyprawę do Faszody, mając nadzieję, że dzieci umrą w drodze. W innym razie miał je pozbawić życia, Smain, jego krewny.
Jeszcze w Odmurmanie, dzieci spotkały dobrego Greka Kaliopulego. Ten bliski współpracownik Mahdiego dał Stasiowi trochę pieniędzy, chininę (lekarstwo na febrę) oraz wydał Ghebrowi zmyślony rozkaz, w myśl którego dzieciom nie miał spaść włos z głowy aż do Faszody. Droga rzeczywiście była bardzo ciężka, brakowało żywności i wody, Nel zapadłą na febrę, zmarłą jej opiekunka, Dinah, a coraz bardziej wściekły Ghebr stawał się jeszcze bardziej agresywny niż zazwyczaj. Kiedy karawana dotarła do Faszody, oczom podróżnych ukazał się bardzo zaskakujący widok. Miasto było bowiem niemal doszczętnie zrujnowane. Faszoda była dopalającym się pogorzeliskiem. Nieliczni mieszkańcy, którzy nie uciekli, mieszkali w naprędce skleconych, prymitywnych chatach. Smaina nie było w Faszodzie, gdyż – jak się okazało – par dni wcześniej wyruszył wraz ze swoją drużyną na poszukiwanie czarnoskórych, których mógłby pojmać i sprzedać na targu niewolników. Faszoda więc nie spełniła oczekiwań Ghebra oraz innych porywaczy na otrzymanie wymarzonej nagrody, której nie doczekali się ze strony Mahdiego. Wyruszyli w kolejną podróż, tym razem śladami Smaina, licząc, że przy jego boku wreszcie spotka ich bogactwo i dobrobyt, na który od tak dawna liczyli, i na które tak ciężko pracowali. Drogę do odnalezienia Smaina wskazywały im kolejne spalone wsie.
Podróż ta jednak miała się okazać ostatnią, w jaką kiedykolwiek wyruszyli, gdyż to właśnie wtedy doszło do spotkania z lwem, kiedy Staś otrzymawszy swój sztucer, zabił porywaczy i uwolnił zarówno siebie, Nel, jak i Kalego oraz Meę z rąk Arabów.