Wolność jest jedną z najważniejszych rzeczy w życiu nie tylko pojedynczych ludzi, lecz także całych zbiorowości, w których żyją. Niestety historia ludzkości obfituje w wiele momentów, w którym ta właśnie wolność odbierana była zarówno indywidualnościom, jak i całym społeczeństwom lub narodom. Zawsze niesłusznie i niesprawiedliwie. Ową niesprawiedliwość zauważali twórcy, którzy w dobitny sposób opisywali ją samą i jej konsekwencje na kartach swoich dzieł. Wyjątkowo dużo takich śladów istnieje w literaturze polskiej, ponieważ nasz kraj bardzo często doświadczał niesprawiedliwości i pozbawiania lub ograniczania należnej mu wolności.
Adam Mickiewicz był najwybitniejszym polskim poetą epoki romantyzmu, epoki przepełnionej nie tylko wielkimi porywami emocji, lecz także – w przypadku literatury polskiej – tematyką wolności, ponieważ Polska znajdowała się wówczas od zaborami. Mickiewicz poruszał tę kwestię w wielu swoich wierszach i dziełach, natomiast najpełniej zrobił to w dramacie pt. Dziady cz. III. To dramat fragmentaryczny, złożony z różnych scen i historii, których jednak wspólnym mianownikiem jest postać Konrada, młodego poety, litewskiego studenta, który niesprawiedliwości zaborców doświadcza na własnej skórze. Wraz z innymi studentami został bowiem skazany na więzienie za rzekome uczestnictwo w nieistniejącym spisku. Na tę sytuację patrzy przez pryzmat swojej ogromnej wrażliwości i nieprzeciętnego talentu. Brak wolności jest dla poety brakiem najbardziej podstawowego warunku istnienia. Niewola ciała wiąże się z niewolą myśli. Niewola indywidualna z niewolą całego narodu. Konrad w Wielkiej Improwizacji zaczyna nawet wadzić się z samym Bogiem, zarzucając mu, że chyba nie może być rzeczywiście wszechmocny, skoro dopuszcza do tak rażących i makabrycznych aktów niesprawiedliwości. Widać tutaj ogromną rozpacz poety, który odczuwa i bierze na siebie cierpienie niemal całego swojego narodu. Jest z tego powodu wręcz bliski bluźnierstwa, które na zawsze przekreśliłoby jego szansę na zbawienie po śmierci. Dla Konrada brak wolności jest tak wielkim cierpieniem, że stawia na szali swoje życie wieczne i pójście do nieba, ponieważ nie jest w stanie stłumić żalu, który rozpiera jego serce do granic fizycznej i psychicznej wytrzymałości.
Historia zniewolenia w Polsce nie ogranicza się jednak wyłącznie do czasów zaborów. Przedwiośnie Stefana Żeromskiego to wielka powieść, która pokazuje, jak ciężko było Polakom odnaleźć się w nowej rzeczywistości, gdy już odzyskali niepodległość. Autor wskazuje, że wolność nie jest czymś stałym, co po prostu otrzymuje się od losu albo traci. O wolność i niepodległość trzeba dbać, trzeba na nią ciągle pracować,wciąż o nią walczyć. Inaczej ktoś bardzo szybko wykorzysta nasze zaniedbanie i postara się nam tę wolność odebrać na swoją rzecz.
Widać to w ogromnym fermencie światopoglądowym i ideologicznym, który w Przedwiośniu pokazywany jest czytelnikowi z perspektywy rówieśnika XX wieku, młodego Cezarego Baryki. Chłopak wychował się w Baku, ale ze względu na swoje polskie korzenie, wraca do ojczyzny przodków po odzyskaniu przez nią niepodległości. Zastaje tam, zamiast obiecywanego przez zmarłego ojca dobrobytu i okresu dynamicznego rozwoju gospodarczego, chaos, zagubienie i biedę, którą na różne sposoby usiłują zagospodarować różne ugrupowania polityczne. Na pierwszy plan wysuwają się tutaj komuniści, pragnący rewolucji i absolutnego zburzenia dotychczasowego porządku społecznego w myśl zbudowania wszystkich struktur od początku, oraz demokraci, którzy zmiany chcą przeprowadzać na poziomie powolnych, ale skutecznych reform społecznych. Wszyscy zatem chcą wolności, ale rozumieją ją odmiennie. Wszyscy chcą wolności, ale dążą do niej na różne sposoby. W tym wszystkim gubi się dorastający Baryka, któremu niełatwo jest przyjąć którąkolwiek z proponowanych mu dróg.
Żeromski ukazuje w swojej powieści to, jak złożoną kwestią jest wolność całego narodu i że nie może ona być pojmowana wyłącznie w kategoriach chóralnego śpiewu radości po zwycięskiej bitwie. Wolność to umiejętność odłożenia broni po skończonej walce i zakasania rękawów do ciężkiej, mozolnej, codziennej pracy na rzecz swoich najbliższych, ale także z myślą o przyszłych pokoleniach, które przyjdą po nas.