Pochodzący z debiutanckiego tomiku „Sny o potędze ” wiersz Leopolda Staffa pt. Kowal jest przez wiele osób nazywany młodopolską „Odą do wolności”, wynika to zainspirowaniem się przez autora wiersza filozofią Nietzschego, kreującego tzw. nadczłowieka bądź człowieka nietzscheańskiego – silnego i zmotywowanego. Staff tym wierszem, chce poruszyć ludzi, którzy w epoce modernistycznej przejawiali głownie dekadenckie nastroje, typowe dla schyłku wieku.
Spis treści
Kowal – środki stylistyczne i analiza utworu
Wiersz ten to sonet włoski, świadczy o tym fakt iż składa się z czternastu wersów, które są ułożone w charakterystyczny sposób: pierwszy opisowy ośmiowersowy, a drugi refleksyjny sześciowersowy. Występują tu charakterystyczne dla sonetu cztery strofy: pierwsze dwie zawierają cztery wersy, a kolejne dwie zawierają trzy wersy. W wierszu zauważamy występowanie krzyżowych rymów damskich.
Typ liryki, która została zastosowana w wierszu to liryka bezpośrednia. Liryka ta w drugiej części wiersza zamieniona jest w lirykę inwokacyjną. Zastosowana w wierszu liryka bezpośrednia, jest łatwa do rozpoznania, dzięki używanym przez autora zaimkom takim jak: „mej, mi” oraz występującym czasownikom, które zastosowane są w pierwszej osobie liczby pojedynczej takim jak: „muszę, ciskam”.
W sonecie zostały użyte także porównania („Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych(…) jak wulkan (…)”), metafory (” bezkształtna masa kruszców drogocennych”) oraz epitety („otchłani bezdennych”).
Kowal – interpretacja wiersza
Podmiotem lirycznym w omawianym wierszu jest bez wątpienia kowal. W tekście dwóch pierwszych strof wiersza możemy dostrzec zabarwiony różnorodną metaforyką opis silnego człowieka. Całość jest dynamiczna, silna i gwałtowna. Możemy zauważyć duże nagromadzenie czasowników takich jak: wyrzucam, ciskam, walę, muszę, które wskazują nam na siłę omawianego człowieka oraz jego gwałtowność i dynamikę.
Tytułowy Kowal jest otoczony przez swoją przestrzeń pracy: stalowe kowadło, wulkan, młot, czy kruszce drogocenne. Opis wykonywanej przez niego pracy wskazuje na to, że jest dumny zez swojego dzieła. Taki obraz, surowy, dynamiczny i bardzo męski sugerowany przez zarówno czasowniki jak i opis miejsca pracy kowala wygląda jak zaczerpnięty z mitologii greckiej.
Kowal przypomina boga Hefajstosa. Był on synem Zeusa i Hery i bogiem kowali, złotników i ognia, oraz opiekunem wszelkich rękodzielników. Hefajstos pracował w kuźni, która znajdowała się we wnętrzu wulkanu Etna. W tej właśnie kuźni przygotowywał tarcze, zbroje, strzały oraz inną broń i oręż dla greckich bogów, w tym swego ojca Zeusa. Zresztą to nie jedyne odniesienie Staffa do mitologii greckiej, czytamy także: „bo lepiej giń cyklopowym razem”, epitet „cyklopowy” odnosi się do cyklopów, czyli jednookich olbrzymów, którzy pomagali Hefajstosowi.
Po tym pełnym siły fizycznej, dynamiki i męskości fragmencie wiersza, w kolejnym, znajdującym się w trzeciej strofie adresatem staje się nagle serce. Zupełna przeciwność fizycznej mocy i siły. Świadczy o tym zwrot: „lecz, gdy ulegniesz, serce (…)”. W tym fragmencie kowal ostrzega swoje serce, że jeśli okaże się słabe, gdy ulegnie pod młotem, to bez żalu je zniszczy. Kowal chce by jego serce było silne i męskie tak jak fizycznie jest on silny. Nie dopuszcza do siebie myśli, że jego serce może okazać się słabe, bądź, pęknięte. W takiej sytuacji jeśli miałoby ono okazać słabość on woli je zniszczyć, woli żeby zginęło. Kowal nie chce pokazać swoich słabości, nie daje im dojść do głosu, wciąż chce być lepszy i dążyć za swoimi ideałami.
Super interpretacja, dzięki, inne interpretacje trochę słabsze.