Stanisław Barańczak jest jednym z najbardziej znanych polskich poetów czasów współczesnych. Jednoznacznie kojarzy się go z okresem PRL-u, twórczością Nowej Fali oraz z poruszaniem tematów związanych z polską sytuacją polityczną i gospodarczą. Stanisław Barańczak w roku 1981 wyemigrował ostatecznie do Stanów Zjednoczonych. Wiersz „N.N. przekręca gałkę radia” pochodzi jeszcze z tomu wydanego w trakcie pobytu w Polsce, ponieważ wydano go w zbiorze „Sztuczne oddychanie” z roku 1978. Ukazuje on, jak kreowano rzeczywistość w krajach pod radzieckim wpływem.
N.N. przekręca gałkę radia – analiza utworu
W wierszu „N.N. przekręca gałkę radia” rozpoznać można lirykę pośrednią. Dzieło to jest stylizowane na opowieść, swoistą narrację z zawartym wewnątrz niej komunikatem radiowym, który także ma za zadanie naśladować otaczającą autora dzieła i tym samym kreować świat, w którym żyje podmiot lirycznym. Mimo zastosowania pierwszej osoby liczby mnogiej i trzeciej osoby liczby pojedynczej, czuć jednak, że poeta pisze o własnych doświadczeniach.
Wiersz Barańczaka charakteryzuje się budową nieregularną. Utwór można raczej określić jako wiersz wolny i biały. Wyraźnie widoczny jest w nim brak strof i rymów, wskazać też można nieregularną liczbę sylab w wersach. Całość przypomina raczej fragment epiki niż tekst liryczny. Podzielić go można jednak na dwie części. Pierwsza jest stylizowana na komunikat radiowy, druga z kolei opiera się na opisie osobistego doświadczenia
W tym pozornie surowym i oszczędnym utworze Barańczak zawarł jednak liczne środki stylistyczne, które pomagają w kreowaniu świata przedstawionego. Są to między innymi liczne epitety, z pomocą których Barańczak tworzy atmosferę i kreśli szczegóły, które niuansują przedstawiony w wierszu obraz. Są to takie określenia jak „piersiowy głos”, „katastrofalne opady” czy „płynnym betonem”. Obecna jest także metafora („Te słupy wbijane młotem nieba w każdą głowę. Konieczność oddychania tym płynnym betonem”), które wyrywają czytelnika z realistycznego komunikatu i nagle wrzucają go w świat odczuć wewnętrznych podmiotu lirycznego. Obecne są także wyliczenia – autor wymienia liczne katastrofy, jakie nawiedziły w ostatnim czasie świat oraz liczne wspaniałe odczucia, jakie mają towarzyszyć społeczeństwu w tym dniu. Pojawiają się także przerzutnie i wiele zdań urwanych jest w pewnym miejscu i przeniesionych do następnego wersu, co wybija czytelnika z rytmu („Natomiast u nas; pogoda wciąż bez większych zmian”, „Te słupy; wbijane młotem nieba w każdą głowę”). Widoczna jest także hiperbolizacja, objawiająca się w częstym stosowaniu przez autora ironii.
N.N. przekręca gałkę radia – interpretacja wiersza
Wiersz jest swego rodzaju fragmentem codzienności życia w systemie, jaki panował w Polsce w czasach PRL-u. Pozornie jest to zwykły komunikat radiowy, ale daje czytelnikowi wgląd w to, jak władza chciała, by obywatele czuli się pod ich rządami i jakim sztucznym optymizmem próbowała ich napełnić.