Jan Kochanowski uznawany jest za jednego z najwybitniejszych polskich poetów. Jego aktywność przypada na epokę renesansu. Jego dzieła duchem pasowały do tamtych czasów i realizowały ówczesne założenia programowe. Kochanowski tworzył w języku łacińskim, ale większa część jego dzieł powstała w języku polskim. Spod jego pióra wyszły między innymi fraszki, treny, pieśni, ale także utwory dramatyczne i tłumaczenia. “Pieśń XXIV” z “Ksiąg wtórych” wydana została w 1586 roku w Drukarni Łazarzowej, już po śmierci poety. Opowiada ona o kwestii nieśmiertelności poezji i zapisania swojego imienia w pamięci potomnych.
Spis treści
Pieśń XXIV z Ksiąg wtórych – Niezwykłym i nie leda piórem – analiza utworu i środki stylistyczne
W utworze zastosowana została liryka bezpośrednia. Podmiot liryczny ujawnia swoją obecność, korzystając z pierwszej osoby liczby pojedynczej, używając sformułowań takich jak “polecę precz”, “wzgardzę”, “nie umrę” czy “nawiedzę”. Oznacza to, że czytelnik ma do czynienia z osobistym wyznaniem podmiotu lirycznego, zostaje zaproszony do jego indywidualnych przemyśleń.
Pieśń jest zbudowana w regularny sposób. Podzielono go na sześć części, jest to więc utwór stroficzny. Poeta zastosował także rymy w układzie parzystym aabb.
W dziełach Kochanowskiego odnaleźć można liczne środki stylistyczne. Obraz kreowany jest za pomocą epitetów, które plastycznie oddają sytuację liryczną. Kochanowski używa takich określeń, jak “niezwykłe pióro”, “ skóra chropawa”, “ptak biały”, “puste brzegi” czy “ próżny pogrzeb”. Skorzystał także z metafor, które wpływają na poetyckość warstwy znaczeniowej tekstu, na przykład “Już mi w ptaka białego wierzch się głowy mieni”, “ani mię czarnymi Styks niewesoła zamknie odnogami swymi” czy “Po palcach wszędy nowe piórka się puszczają, a z ramion sążeniste skrzydła wyrastają”. Podmiot liryczny wyraża swoje emocje poprzez wykrzyknienie w ostatnim wersie pieśni (“I głosem żałobliwym żołtarzów spiewanych!”). Na rytm utworu wpływa anafora, na początku dwóch wersów powtarza się zwrot “już mi”.
Pieśń XXIV z Ksiąg wtórych – Niezwykłym i nie leda piórem – interpretacja utworu
Utwór opowiada o nieśmiertelność poezji i o zapisaniu się poety w historii i w pamięci potomnych. Jest to niezwykle istotna kwestia dla podmiotu lirycznego, który tworzy literaturę i zależy mu, by jego imię zostało zapamiętane. Jest to utwór autotematyczny, pełen refleksji nad swoją śmiertelnością i nad sławą, jaką chciałby osiągnąć każdy twórca.
Kochanowski w wierszu tym pokazuje swoją szeroką znajomość literatury antycznej, zawarł w tekście wiele nawiązań do mitologii i klasyków. Pojawiają się więc w nim mity greckie, a Kochanowski sięgnął też do pieśni Horacego “Exegi monumentum”. Horacy opowiadał w niej o postawieniu sobie pomnika za pomocą swoich dzieł, dzięki któremu zostanie zapamiętany, a jego imię przetrwa. Podobny motyw w swej pieśni wykorzystał Kochanowski, dla którego sposobem na nieśmiertelność jest jego twórczość. Ma się ona okazać trwalsza, niż wszelkie materialne pomniki i posągi. Poeta nawiązał także do historii Ikara, który wzniósł się zbyt blisko słońca i zginął.
Podmiot porównuje się do Ikara, wróży sobie jednak szczęśliwsze zakończenie – przed upadkiem ma chronić go jego poezja, która stanowi mocne wsparcie w drodze do sławy. Kochanowski czuje się łączność z twórcami kultury antycznej, sięga do ich tradycji i stara się naśladować najlepsze wzorce, które pozostawili po sobie. Kochanowski starał się także przełożyć antyczne motywy na polskie relacje, dostosować ich założenia do współczesnego mu odbiorcy. Poeta sięgnął także do motywu łabędziego śpiewu, który kojarzony jest ze sztuką i poezją. W pieśni podmiot liryczny zmienia się w białego ptaka po swojej śmierci i kontynuuje swój śpiew.
Sława nie opiera się tylko na rozpoznawalności wśród ludzi współczesnych artyście, ale także na zapisaniu się w historii i dotarciu do kolejnych pokoleń. Na tym opierać się będzie prawdziwa sława, do której dąży podmiot-poeta. Chce on, by jego imię przetrwało i dotarło do potomnych, by jego poezja wciąż była żywa. Jak wiadomo z historii literatury – udało mu się to.
Śmierć to nie ostateczny koniec życia według podmiotu lirycznego – jego dzieła sprawią, że zyska on nieśmiertelność i żyć w pamięci innych ludzi. Jest to dla niego sposób na utrwalenie i wyrwanie ze szponów czasu oraz śmierci pewnej części swojej istoty, na sprawienie, żeby potomni zapamiętali go na zawsze. Poeta opowiada też o tym, że pragnie skromnego pochówku – nie potrzebuje bogactw, świadczyłyby one o próżności, są zbędne, podmiot liryczny nie pożąda ich, ma inne wartości.
Kochanowskiemu udało zapisać się w historii literatury, jego dzieła wciąż omawiane są wciąż w szkołach i na uczelniach, należą do najważniejszych polskich utworów, są nadal umieszczane w ich kanonie. Poeta spełnił więc założenia, o których mówił w swojej pieśni – jego imię stało się nieśmiertelne, a dzieła dały mu miejsce w historii, którego nikt mu nie odbierze. W pieśni pojawia się wiele nawiązań do literatury antyku, która inspirowała Kochanowskiego. Poeta wykazał swoją ogromną znajomość klasycznych twórców i ich dzieł i zawarł je w literaturze dostosowanej do współczesnego mu odbiorcy, żyjącego w Polsce.