Ignacy Krasicki, biskup i poeta, jest znany jako jeden z głównych przedstawicieli oświecenia w Polsce. Zapamiętano go z tworzenia poematów heroikomicznych, satyr i bajek, to także autor pierwszej polskiej powieści, znanej pod tytułem “Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki”. Określa się go jako bystrego obserwatora społeczeństwa i władzy, a swoje wnioski zawierał potem w licznych dziełach, między innymi w satyrach – utworach, które w komiczny sposób piętnują wybrane przez autora zjawiska. Jedną z nich jest “Świat zepsuty”, pojawiający się wśród utworów wydanych w 1779 roku. Podobnie jak inne napisane przez Krasickiego satyry, ta także ma charakter dydaktyczny.
Świat zepsuty – analiza utworu
Utwór Krasickiego jest przykładem liryki bezpośredniej – podmiot ujawnia się już na samym początku satyry, pytając “A mnie sarkać na takie bezprawia nie wolno?”. Pojawia się więc narrator pierwszoosobowy, który opisuje w wierszu swoje własne przemyślenia i refleksje. Dalej staje się on podmiotem zbiorowym wypowiadającym się niejako w imieniu swojego pokolenia: “Jesteśmy, ale z gruntu skażeni, wyrodni”.
“Świat zepsuty” jest zbudowany jako monolog. Satyra nie została podzielona na strofy, jest więc wierszem stychicznym. Krasicki użył trzynastozgłoskowca i zastosował rymy parzyste aabb. Pojawia się też przerzutnia: “ grozi burza, grzmi niebo” – słowo “niebo” Krasicki umiejscowił w kolejnym wersie.
Satyra ta obfituje w środki stylistyczne, których Krasicki użył, by nadać utworowi poetyckości i głębi. Pojawiają się więc liczne epitety, dzięki którym obraz wyłaniający się z wiersza zyskuje liczne szczegóły i ułatwia odbiór czytelnikowi. Poeta skorzystał więc z takich przymiotników jak “bezczelna”, “rzetelna”, “bezbożnych” czy “wyrodni”. Uwypuklają one podział na to co dobre, piękne, pochodzące od Boga i na to co złe, brzydkie, wyrodne (jak to miało miejsce u Platona). Rozpoznać można także apostrofy, czyli bezpośrednie zwroty do odbiorcy, takie jak “Gdzieżeście, ludzie prawi, przystojna młodzieży?”, “Gdzieżeście, o matrony, święte i przykładne?” czy “Gdzieżeś cnoto? gdzieś prawdo? gdzieście się podziały?”. Za pomocą apostrofy Krasicki ukazuje czytelnikowi adresata utworu i ujawnia to, czego mu we współczesnym świecie brakuje. Apostrofy te pokrywają się także z pytaniami retorycznymi (“Gdzieżeś cnoto?”), dzięki którym podkreśla upadek moralny społeczeństwa. W satyrze pojawiają się także anafory, czyli powtórzenia słów na początku wersu. Przykładem ich są zwroty “Wolno szaleć młodzieży, wolno starym zwodzić, wolno się na czas żenić”. W ten sposób poeta podkreśla i wylicza liczne przywary i rozluźnienie obyczajów, panujące wśród współczesnych mu ludzi. Krasicki korzysta też z rozbudowanej metafory katastrofy morskiej, by w poetycki sposób zobrazować upadek społeczeństwa: “Rozpacz – podział nikczemnych! Wzmagają się wały, grozi burza, grzmi niebo; okręt nie zatonie, majtki, zgodne z żeglarzem, gdy staną w obronie; A choć bezpieczniej okręt opuścić i płynąć, podściwiej być w okręcie, ocalić lub zginąć”. Wiele słów z tej satyry dziś już może być uznawane za archaizmy, tak jak na przykład “podściwiej” czy “przedajna”.
Świat zepsuty – interpretacja utworu
W swej satyrze Krasicki ustami podmiotu lirycznego narzeka na moralny upadek świata, obyczajności i cnoty. Nie podoba mu się panujące wokół rozluźnienie obyczajów, jest przywiązany do tradycji i dawnego systemu wartości. Podmiot liryczny skupia się na licznych wadach społeczeństwa i wylicza je czytelnikowi, by nakreślić skalę zepsucia. Już na samym początku utworu zaznacza, że w jego odczuciu nie wolno mu narzekać na to, co się dzieje wśród ludzi, że jest to niemile widziane. Satyrze tej i podmiotowi lirycznemu – w jego oczach – udało się zachować niezależność, uniknąć zepsucia moralnego, które dotknęło tytułowy świat.