Epoka zapamiętana w Europie pod nazwą romantyzmu, miała swoich wielkich prekursorów. Jednym z nich był wybitny angielski poeta, lord George Gordon Byron. To on, zarówno swoją biografią, jak i twórczością, wykreował zupełnie nowy model bohatera literackiego, a wielu starało się naśladować pisarza również w życiu. Przyjrzyjmy się zjawisku, jakim był bajronizm.
Spis treści
Awanturnik, kobieciarz, demoralizator – co wiemy o Byronie?
Dla zrozumienia nurtu, jakim był bajronizm, należy choć pobieżnie poznać losy człowieka, od nazwiska którego wziął swoją nazwę. George Byron przyszedł na świat w Londynie w 1788 roku, był członkiem arystokratycznej, choć zubożałej rodziny. Już w okresie studiów (Uniwersytet w Cambridge) dał się poznać jako człowiek nie stroniący od skandali, zwłaszcza obyczajowych. Po studiach zajął się twórczością literacką, działalnością parlamentarną (od 1812 roku zasiadał w Izbie Lordów) i… życiem pełnią życia, bez szczególnego przejmowania się konwenansem, normami społecznymi czy opiniami innych ludzi. Wdawał się w kolejne romanse (spłodził nawet dziecko ze swoją kuzynką, z którą się ożenił, jednak małżeństwo przetrwało około roku), podróżował po całej Europie, na przemian zarabiał krocie i tonął w długach, oddawał się przyjaźniom i napawał się wolnością, którą uważał za najwyższą wartość. Przede wszystkim jednak tworzył, a z każdym kolejnym dziełem umacniał swoją pozycję w panteonie najwybitniejszych pisarzy nie tylko angielskich, lecz także europejskich, a być może i światowych.
Pod koniec życia zaangażował się w pomoc Grekom w wyzwoleniu się spod panowania Imperium Osmańskiego. Ponoć z własnej kieszeni wyłożył środki na uzbrojenie całego oddziału powstańców, którym zresztą miał dowodzić w bitwie. Nie zdążył. Zmarł w Grecji, kiedy po dwóch miesiącach wyczerpującej gorączki, zaraził się febrą. Jego ciało zostało przetransportowane do Wielkiej Brytanii i pochowane na cmentarzu przy kościele św. Marii Magdaleny w miejscowości Hucknall.
Bajronizm i bohater „bajroniczny”
Bajronizm to nic innego jak pewna literacka moda: Lord Byron w swoich dziełach wykreował nowy (a w zasadzie nowatorski) typ bohatera literackiego. Był to zbuntowany przeciwko prawom świata samotnik, wyalienowany ze społeczeństwa, bardzo wrażliwy, silnie odczuwający wewnętrzną walkę dobra ze złem. Taki indywidualista najczęściej skrywał w sobie jakąś mroczną tajemnicę, w wielu przypadkach związaną z zakazaną lub nieszczęśliwą miłością. W przeszłości został skrzywdzony przez los, ale intensywność odczuwanych emocji i uczuć popycha go do zemsty, która nieraz nosi znamiona autodestrukcji.
Większość współczesnych Byronowi odbiorców utożsamiała bohaterów poetyckich powieści mistrza z wizerunkiem jego samego. Dzisiaj, dzięki badaniom historyków literatury, wiemy, że było to w dużej mierze błędne myślenie. Sam Byron, uważany za prekursora europejskiego romantyzmu, skłaniał się raczej ku klasycystycznym wzorcom w poezji i w dramacie. Ba – szybko stawszy się klasykiem, krytykował młode pokolenie twórców, dążących do romantyzmu. Co więcej, owszem – był postacią kontrowersyjną i skandalizującą, ale nie był samotnikiem i nie posiadał aż tak mrocznych stron, jak niektórzy jego bohaterowie (choć na pewno zdarzały mu się porywy namiętności, o czym świadczy ostatni rok jego życia i epizod grecki). Stworzenie tego rodzaju wizerunku literackiego jest zdecydowanie zasługą Byrona, chociaż przeklęty przez los samotnik targany namiętnościami, występuje w zaledwie kilku jego dziełach. Najważniejsze z nich to Giaur, Korsarz i Don Juan.
Bajronizm w Polsce
Moda na umieszczanie w swoich dziełach bohatera o wyżej wspomnianych cechach, a także posługiwanie się formą powieści poetyckiej, którą kultywował Byron, dotarła również do Polski i wywarła duży wpływ na rodzimą literaturę. Pod wielkim wrażeniem liryków i poematów angielskiego poety byli najwięksi polscy twórcy tamtego czasu – Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki. Pierwszy tłumaczył dzieła Byrona na język polski, drugi nawet stylizował się na Anglika pod względem ubioru. Najważniejsza jednak jest twórczość. Echa bajronizmu można odnaleźć w konstrukcji bohaterów takich dzieł, jak np. Konrad Wallenrod czy Dziady (Mickiewicz), Kordian czy Lambro (Słowacki).