Brzydkie kaczątko – streszczenie i morał

Autor: Grzegorz Paczkowski

Baśń o brzydkim kaczątku to jedna z najbardziej znanych symbolicznych baśni na całym świecie. Jej przesłanie jest uniwersalne i odnosi się do wszystkich ludzi, niezależnie od czasów, w których żyją. Andersen świetnie pokazał w swoim dziele, że wygląd jest najmniej ważną kwestią w życiu każdej istoty. „Brzydkie kaczątko” zaś weszło do języka potocznego jako związek frazeologiczny, oznaczający kogoś, kto w młodości być może nie zachwycał swoim wyglądem, ale rozwinął się w piękną i dojrzałą istotę. Przesłanie tej baśni warto wziąć sobie głęboko do serca. 

Brzydkie kaczątko – streszczenie krótkie

Baśń Andersena opowiada o kaczątku, które wykluło się za późno, w związku z czym było przerośnięte, niezgrabne i brzydkie. Było akceptowane przez matkę, jednak od pierwszych dni życia odrzucane przez wszystkich, których napotkało na swojej drodze. Kaczątko uciekło z macierzystego gospodarstwa i przechodziło przez różne domy i podwórka, jednak prędzej czy później było zewsząd wyrzucane przez swoją wątpliwą urodę czy niezgrabność. Kiedyś kaczątko trafiło nad jezioro i zachwyciło się łabędziami, pośród których zamieszkało. Nadeszła jednak zima i kaczątko przymarzło do lodu. Uratował je chłop, u którego kaczątko doczekało wiosny, po czym wróciło do łabędzi, by prosić o śmierć. Okazało się jednak wtedy, że w międzyczasie kaczątko stało się pięknym łabędziem i zostało przyjęte do grona łabędzi jak członek rodziny. 

Brzydkie kaczątko – streszczenie szczegółowe

Na pewnej wsi, w pewnym gospodarstwie, żyło stadko kaczek, które wysiadywały swoje jajka. W pewnym momencie zaczęły się wykluwać małe kaczątka, chociaż jedno z nich zwlekało z narodzinami o kilka dni dłużej niż wszystkie. Urodziło się bardzo duże, niezgrabne i brzydkie. Przez swój wygląd było odrzucane przez inne kaczki, a nawet przez dziewczynę, która je karmiła. Kaczątko z rozpaczy uciekło z gospodarstwa i trafiło do domu starej kobiety, która posiadała kota i kurę. Przebiedowało tam lato, aż w końcu opuściło dom i trafiło nad jezioro, gdzie po raz pierwszy w życiu zobaczyło piękne łabędzie i zachwyciło się ich urokiem i szlachetnością. Poczuło się jak w domu. Nadeszła zima i ciężkie warunki pogodowe. Kaczątko ledwie dawało radę przeżyć, aż w końcu przymarzło do lodu i było o krok od śmierci. Uratował je jednak pewien chłop, który zabrał je do domu. Tam kaczątko odżyło, ale nadal dawało po sobie poznać swoją wielką niezgrabność, więc na wiosnę musiało opuścić dom. Powędrowało z powrotem nad jezioro, do łabędzi i poprosiło, by je zabiły, ponieważ jego życie jest wielkim cierpieniem. Jednak przez przypadek spojrzało w taflę jeziora i aż przestraszyło się tego, co zobaczyło. Z drugiej strony tafli na brzydkie kaczątko spoglądał piękny łabędź, którym stało się niepostrzeżenie. Inne łabędzie przyjęły kaczątko do swojego grona i tam żyło wreszcie szczęśliwie i dostatnio. 

Brzydkie kaczątko – morał

Morałem baśni o brzydkim kaczątku Andersena jest konstatacja, że nie należy nikogo oceniać zawczasu po wyglądzie zewnętrznym, ponieważ może się on bardzo szybko zmienić. Prawdziwą wartością jest zaś wnętrze człowieka. 

Dodaj komentarz