Inżynier Korzecki to jedna z drugoplanowych postaci powieści Stefana Żeromskiego, pt. Ludzie bezdomni. Jest osobą dobrze symbolizującą typową dla epoki Młodej Polski neurotyczność, poczucie bezsensu życia i pogrążenia się w odmętach depresji.
Charakterystyka inżyniera Korzeckiego
Inżynier Korzecki to dawny znajomy głównego bohatera powieści, Tomasza Judyma. Jest przystojnym trzydziestokilkulatkiem, zamożnym, wyróżniającym się z tłumu pod względem ubioru i elegancji. Judyma poznał jeszcze we Francji, jednak panowie w wyniku kłótni nie mieli ze sobą kontaktu od lat. Spotkali się przypadkiem po tym, jak Judym traci pracę w uzdrowisku w Cisach i wyrusza w desperacką, beznamiętną podróż po Polsce. Inżynier znajduje się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i wspiera Judyma, proponując mu pracę lekarza w kopalni, w której sam pracuje.
Inżynier Korzecki jest postacią bardzo złożoną. Najbardziej charakterystyczną jego cechą jest znerwicowanie i depresja. Mężczyzna od dłuższego bowiem czasu doświadcza stanów lękowych, które nieszczęśliwie brane są za „chorobę epoki”, czyli dekadentyzm. Inżynier nie widzi sensu w egzystencji, świat uważa za z natury złe miejsce, pełne cierpienia i nieszczęść, którym nie są w stanie przeciwstawić się nieliczne i ulotne chwile satysfakcji czy radości. To zaskakujące, ponieważ w życiu inżynier radzi sobie bardzo dobrze, jest człowiekiem zamożnym, ma satysfakcjonującą pracę, jest elegancki i raczej nie narzeka na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Jest w nim jednak jakieś niepokojące wewnętrzne pęknięcie psychiczne, które nie pozwala mu na dłuższą metę zaznać spokoju.
Korzecki jest człowiekiem wrażliwym, chętnie pomaga ludziom w potrzebie. Dostrzega również niesprawiedliwość i obłudę świata, co na powrót zbliża go do światopoglądu Judyma. Niestety jego historia kończy się tragicznie. Inżynier w końcu nie wytrzymuje naporu złych myśli i lęku, i strzałem w głowę odbiera sobie życie, pożegnawszy się wcześniej z Tomaszem listownie.
Postać inżyniera Korzeckiego napawa czytelnika smutkiem, ponieważ był od dobrym człowiekiem, który przez większość życia cierpiał z powodu nierozpoznanych i nieleczonych zaburzeń psychicznych. Gdyby pozostał przy życiu mógłby cieszyć się nim i zrobić wiele dobrego dla siebie i dla innych ludzi. Niestety ta szansa została mu odebrana i jego finał był tragiczny. Korzecki budzi sympatię i wielkie współczucie.