Istnieje ogólne przeświadczenie, że nie ma silniejszego uczucia od miłości matki wobec jej dziecka. Jest to aksjomat powielany od najdawniejszych czasów – swoje odzwierciedlenie posiada również w pradawnych wierzeniach i mitologiach. Nie inaczej jest z mitologią grecką, w której można znaleźć opowieść o Demeter i jej córce Korze, a także o tym, do czego potrafiło doprowadzić nieszczęście zrozpaczonej matki. W swojej Mitologii opisał to Jan Parandowski.
Demeter byłą boginią odpowiadającą za płodność ziemi i urodzaj plonów. Miała córkę, Korę, nazywaną również Persefoną, którą kochała ponad wszystko. Pewnego razu Kora została podstępnie uprowadzona przez zakochanego w niej Hadesa, władcę podziemnego świata umarłych. Zrozpaczona Demeter wyruszyła na poszukiwania ukochanego dziecko, co jednak uniemożliwiło jej dbanie o swoje obowiązki. Ziemia zaczęła umierać. Rośliny przestały kwitnąć, temperatury spadały, niebo zasnuło się chmurami. Sytuacja chyliła się ku katastrofie. Kres takiemu kryzysowi przyniósł Zeus, który odnalazł Persefonę i doprowadził do ugody, w myśl której Kora miała przez trzy czwarte roku przebywać z matką na ziemi, a pozostałe trzy miesiące, w królestwie swojego męża. Mit ten jest wyjaśnieniem zachodzenie pór roku, zależnych od nastroju bogini płodności. Widać jednak, że ważnym motywem jest w nim fakt podkreślenia tego, jak wielka jest rozpacz każdej matki po utracie swojego dziecka i jak daleko idące konsekwencje potrafi ona mieć.
Motyw matczynej miłości pojawia się w wielu innych utworach sakralnych, np. w Piśmie Świętym Nowego Testamentu mamy do czynienia z Maryją, Matką Boską, która wydała na świat Jezusa Chrystusa, wychowywała go, opiekowała się nim i była z nim do samego końca, do śmierci na krzyżu, kiedy nawet większość jego najwierniejszych uczniów uciekła, by się ukryć. Maryja została za swoją wierność wzięta do nieba bez przechodzenia przez śmierć.
Matka Cezarego Baryki, głównego bohatera Przedwiośnia Stefana Żeromskiego, również jest w stanie zrobić dla swojego syna wszystko. Po tym jak jej mąż opuszcza dom i wyrusza na wojnę, cały dom jest na jej głowie. Syn dojrzewa i pozbawiony ojcowskiej opieki zaczyna się buntować. Nadchodzi rewolucja i w rodzinnych Baku nastają czasy chaosu. Pani Barykowa robi wszystko, by utrzymać przy życiu Cezarego i siebie. Pracuje gdzie tylko może, pozwala się upokarzać, wyprzedaje domowy majątek.
\W bardzo krótkim czasie starzeje się i traci siły. Cezary dopiero po dłuższym czasie dostrzega jej trud i zaczyna pomagać w domu. Kobieta jednak umiera w rewolucyjnym chaosie, pozostawiając Cezarego samego. Jej miłość do syna była ogromna, większa niż instynkt samozachowawczy czy duma, która pragnęłaby wdzięczności za jej trud. Kobieta chciała po prostu zabezpieczyć byt swojego syna, nawet za cenę własnego życia.
Od wielu dziesięcioleci wraca się do zauważania roli kobiet, zwłaszcza matek, w literaturze. Motyw miłości matki do swojego dziecka, jak widać na powyższych przykładach, istnieje od zawsze i od tysiącleci jest podkreślany w najważniejszych dla ludzkości tekstach religijnych. Nie dziwi więc, że do matki właśnie porównuje się inne zjawiska, bez których życie człowieka byłoby dużo trudniejsze, mniej uporządkowane, albo wręcz niemożliwe. Mówi się przecież „matka-Ziemia”, matką nazywa się ojczyznę, itp. Demeter, Maryja czy Jadwiga Barykowa pokazują, że miłość matczyna jest jedyną rzeczą, której można być w życiu absolutnie i niezaprzeczalnie pewnym.