„Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono” – to parafraza genialnego fragmentu wiersza Wisławy Szymborskiej, polskiej poetki oraz noblistki. Oznacza to, że możemy być siebie pewni tylko w tych aspektach, o których przekonaliśmy się w sytuacjach kryzysowych. Takie chwile świadczą o tym, kim naprawdę jesteśmy, ale też dodatkowo nas kształtują. Uważam, że trudne doświadczenia życiowe wpływają na to, że stajemy się ludźmi odważniejszymi, bardziej ambitnymi i szlachetniejszymi, co postaram się udowodnić przy pomocy przykładów literackich.
Chciałbym, by pierwszym argumentem na poparcie mojej tezy zawartej w akapicie powyżej, był los Stanisława Wokulskiego, głównego bohatera wybitnej polskiej powieści autorstwa Bolesława Prusa, pt. Lalka. Wokulski był człowiekiem wywodzącym się z bardzo ubogiej rodziny, od małego jednak marzył o zdobyciu wykształcenia i karierze. Był ambitny i zmotywowany, by zawalczyć o swoje marzenia. Los jednak szykował dla niego wiele niespodzianek przeszkód. Przede wszystkim na drodze stało Wokulskiemu pochodzenie i brak pieniędzy.
Niejeden zrezygnowałby już w tym momencie, lecz Stanisław już w wieku kilkunastu lat zaczął pracować, a nocami uzupełniał braki w edukacji. Wszystko to czynił mimo docinków i dyskryminacji ze strony swoich zazdrosnych i aroganckich kolegów z pracy. W końcu dostał się na wymarzone studia, lecz zostały one przerwane przez powstanie styczniowe, udział w którym Wokulski przypłacił wieloletnim zesłaniem. Również wtedy jednak nie załamał się, wręcz przeciwnie – powrócił z jeszcze większym zapałem do tego, by osiągnąć sukces, co udało mu się, gdy stał się handlowcem na wojnie oraz gdy odziedziczył sklep po Minclu. Uważam, że gdyby nie wszystkie trudności, jakich Stachu doświadczał na drodze do spełnienia marzeń, mógłby paradoksalnie nigdy nie osiągnąć celu, ponieważ to właśnie one wyrabiały w nim cechy potrzebne do osiągnięcia ostatecznego triumfu, jak wytrwałość, pracowitość, nie zwracanie uwagi na ludzi, którzy próbują podciąć nam skrzydła.
Z trudnymi doświadczeniami borykali się również bohaterowie powieści Aleksandra Kamińskiego, pt. Kamienie na szaniec. Byli bardzo młodzi, gdy wybuchła II wojna światowa, a oni zmuszeni zostali do życia w rzeczywistości pełnej strachu, przemocy, brutalności i niesprawiedliwości. Musieli się do takiej rzeczywistości dostosować, dojrzeć przedwcześnie, stać się mężczyznami i zastanowić się, co mogą zrobić. Włączyli się w działania organizacji podziemnej, której zadaniem było sabotowanie działań administracji niemieckiej na ziemiach polskich. Działali również w dywersji. Stali się bohaterami, ponieważ czasy, w których żyli i ekstremalne doświadczenia życiowe, jakie były ich udziałem, wymogły na nich dynamiczne rozwinięcie cech, które mieli już wcześniej w sobie.
Myślę, że biorąc pod uwagę powyższe przykłady, można z całą pewnością stwierdzić, że prawdziwa jest teza, iż trudne doświadczenia, choć nieraz sprawiają nam wiele przykrości, w gruncie rzeczy mają na nasze życie wpływ pozytywny, ponieważ pomagają nam w sobie rozwinąć cechy pomagające nam sobie później radzić z różnymi – często dużo mniej już wymagającymi dylematami i problemami. Każdy z nas unika trudnych doświadczeń, lecz jeśli już coś takiego nam się przydarzy, warto umieć wyciągnąć z tego odpowiednie lekcje.