„Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie” – to jedno z najmądrzejszych porzekadeł i przysłów, jakie stworzyła dotąd ludzkość. Aforyzm ten pojawiał się już w dziełach antycznych, lecz wypowiedział go również w sposób artystyczny Adam Mickiewicz. Żyjemy w czasach w których słowo „przyjaciel” jest nadużywane. Przyjacielem bowiem nie można nazwać każdego znajomego, kolegi czy koleżanki, człowieka, którego po prostu widujemy, np. w pracy albo w szkole. Przyjaciel to członek rodziny, którego sami sobie wybieramy. Czy taka osoba przyjacielem jest naprawdę, może się okazać dopiero w momencie, kiedy znajdziemy się w krytycznej sytuacji. Przyjaciel zawsze pomoże nam bez mrugnięcia okiem. Łatwo jest się bowiem przyjaźnić i trzymać z innymi, kiedy wszystko jest w porządku. Przyjaźń jednak polega na tym, by wspierać kogoś nawet wtedy, gdy wymaga to od nas dużego poświęcenia.
Najsłynniejszym i chyba najbardziej heroicznym przykładem przyjaźni w polskiej literaturze XX wieku jest ta, która łączyła głównych bohaterów powieści reportażowej autorstwa Aleksandra Kamińskiego, pt. Kamienie na szaniec. Opowiadała ona o czasach okupacji niemieckiej oraz o młodzieży, która usiłowała sabotować działania nazistowskiej administracji na ziemiach polskich. Jeden z bohaterów powieści Jan Bytnar „Rudy” został aresztowany przez gestapo i zaczął być okrutnie torturowany. Jego przyjaciele z konspiracji od razu zaczęli planować akcję odbicia kolegi, mimo że nikt dotąd nie dokonał takiego czynu i młodzieńcy wiedzieli, że narażają swoje życie dużo bardziej niż dotychczas. Akcję pod Arsenałem udało się przeprowadzić po paru dniach i choć pochłonęła wiele ofiar, powiodła się – „Rudy” został odbity. Niestety rany odniesione w czasie przesłuchań poskutkowały śmiercią parę dni później. Jednak gest przyjaciół Bytnara jest największym i najbardziej heroicznym przykładem na to, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Tylko prawdziwy przyjaciel bowiem będzie w stanie narazić własne życie dla ratowania życia drugiej osoby.
O sytuacji dowodzącej przyjaźni, chociaż rozumianej raczej w kontekście otwartości wobec wszystkich ludzi mówi również Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie z Pisma Świętego Nowego Testamentu. Dowodzi to, że niekiedy zupełnie obcy człowiek, który posiada dobre serce, może wykazać się wobec nas przyjaźnią. Przypowieść mówi o pobitym podróżnym, który umierał leżąc przy drodze. Mijali go duchowni i nie pomagali mu. Do pomocy był skłonny dopiero ubogi Samarytanin, który opatrzył pobitemu rany, a później zapewnił mu schronienie i opiekę na czas rekonwalescencji. Zrobił to zupełnie bezinteresownie, w dodatku nie znając człowieka, któremu pomagał. Można z całą odpowiedzialnością powiedzieć więc, że Samarytanin wykazał się ogromną dawką przyjaźni, ponieważ na to, co zrobił, nie byli w stanie się zdobyć nawet przedstawiciele wiary, czyli ludzie, którzy powinni być dla innych przykładem, przyjaźni i miłosierdzia.
Rzeczywiście więc prawdą jest, że – jak napisał Adam Mickiewicz – prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie. Nie jest łatwo znaleźć prawdziwego przyjaciela, lecz kiedy już takiego odnajdziemy, warto o niego dbać, ponieważ w ten sposób zapewniamy sobie wsparcie w najgorszych nawet sytuacjach życiowych. Przyjaźń to jednak również odpowiedzialność o czym zawsze należy pamiętać. Literatura pokazuje nam bardzo wiele przykładów przyjaźni, niejednokrotnie bardzo ekstremalnych. Należy więc pamiętać, że przyjaźnie na co dzień potrafią wyrażać się również w dobrym słowie, geście, w wysłuchaniu tego, co drugi człowiek ma nam do powiedzenia. Nawet w przytuleniu. Warto mieć przyjaciół i warto o raz zdobyte przyjaźnie dbać do końca życia.