Trolle to jedna z ras fantastycznych stworzeń, zamieszkujących Śródziemie, legendarną krainę wykreowaną przez Johna Ronalda Ruela Tolkiena w powieści, pt. Hobbit, czyli tam i z powrotem, która później stała się kanwą dla potężnej i epickiej trylogii, pt. Władca pierścieni. Trolle są dowodem na to, że wyobraźnia autora pod względem powoływania do życia nieznanych dotąd stworzeń i obdarzania ich autentycznością, nie znała granic.
Charakterystyka trolli z Hobbita
Trolle były ogromnymi i bardzo szpetnymi człekokształtnymi istotami. Miały szaro-brązowo-zieloną bardzo grubą skórę, która pełniła również funkcję zbroi i chroniła je przez ranami. Miały nieproporcjonalnie długie ramiona i ogromne pięści. Były również dużo większe od człowieka, co dawało im ogromną siłę, z którą w zasadzie nikt nie mógł się mierzyć. Siła ta jednak nie była poparta żadną refleksją, co do techniki ich użycia, bowiem trolle były stworzeniami – owszem, wykazującymi cechy pewnej rozumności – ale na pewno nie inteligentnymi czy sprytnymi. Były to raczej tępe stworzenia, które nie potrafiły wykształcić w sobie nawet najprostszych umiejętności. Pozostawała więc siła, która służyła głównie do zabijania i zdobywania pożywienia, którym mogło stać się dosłownie wszystko. Trolle również bardzo chętnie kradły, gdyż jedynym, co same potrafiły wytworzyć była prymitywna broń.
W Hobbicie trolle porywają krasnoludy, lecz udaje się ich uratować właśnie przez głupotę trolli. Bilbo zagaduje ich i prowadzi z nimi bezsensowną dyskusję, aż nadchodzi świt, zamienia trolli w kamień i pozwala na uwolnienie krasnoludów. Mówi to dużo o ich inteligencji. Gdyby bowiem były trochę mądrzejsze i wykazywały się większą zdolnością do przewidywania konsekwencji swoich działań, to w połączeniu ze swoją niebywałą siłą, byłyby stworzeniami absolutnie nie do pokonania i mogłyby zdecydowanie zdominować całe Śródziemie. Jednak te istoty zatrzymały się na bardzo wczesnym etapie ewolucji, o czym może świadczyć również ich język. Trolle bowiem niby porozumiewały się przy pomocy słów, ba, mówiły nawet Wspólną Mową, lecz dysponowały tak ubogim wokabularzem i posługiwały się tak prostacką formą tego języka, że trudno było się z nimi porozumieć, tudzież zrozumieć to, co one próbowały przekazać.
Trolle, co nie powinno dziwić, mieszkały w bardzo prymitywnych warunkach, w jaskiniach, w brudzie i ubóstwie. Swoje siedziby ozdabiały różnymi skarbami, które kradły od swoich ofiar, a które bardzo często nie wiedziały do czego w ogóle służą, ani na czym tak naprawdę polega ich wartość. Była to bardzo prosta i prymitywna rasa, która zresztą była efektem nieudanego eksperymentu magicznego jednego z pradawnych magów. Od tamtej pory trolle skazane są na prymitywny byt przepełniony przemocą i niemożnością uzyskania większej inteligencji i poprawienia swojego bytu. Należą zdecydowanie do jednych z najbardziej niebezpiecznych gatunków zamieszkujących Śródziemie. Budzą wstręt, odrazę i strach, a w momentach, kiedy ze sobą rozmawiają – zażenowanie. Bohaterom powieści Tolkiena udało się przechytrzyć trolle tylko dzięki zastosowaniu fortelu, którego te nie były w stanie przejrzeć. Inaczej bowiem, nikt nie wymknąłby się z rąk tych przerażających istot.